Nie rozumiem osób, które wyzywają go od brzydali, pedałów itp. To, że ktoś się urodził z ładniejszą twarzą niż wy i powiodło mu się w życiu to powód żeby o wyzywać od pedałów i brzydali ? Jestem załamany poziomem inteligencji polskiej młodzieży ( mam nadzieje, że dorośli nie wypisują tu tych bzdur). Dobra rada- popatrzcie w lustro jak wyglądacie i przymyślcie czy takie obrażanie kogos na pewno podwyższy wam własną samocene ? Moim zdaniem nie lub tylko na krótką metę. Tyle ...
Nie każdy ma do tego takie homoseksualne podejćie jak Ty. Wg mnie Bloom wygląda jak brzydka baba i nie piszę tego, aby się dowartościować. Mogę za to powiedzieć, że uważam Vivien Leigh za piękną, a wcale nie jestem i nie będę do niej podobna. I co?
niech go sobie pełne agresji małe dzieci powyzywają, on i tak tego nie usłyszy:D a to że jest taki trochę beznadziejny to nic:D to, że zawsze gra jakieś łamagi, to też nic:D to, że dla wielu wcale nie jest "piękny", to też nic:) ja go lubie za tą beznadziejność i jestem antyfanką:D
a mnie smiesza te Wasze wszystkie posty....bo tak naprawde madrzy ludzie zlikwidowali by te wszystkie fora i zostawili by kilka,jedynie zwiazanych z filmem...
a tak naiwni ludzie beda nadal klikac w klawiature,piszac swoje "takowe zdanie na takowy temat" ...
Jedno pytanie,takie bardziej retoryczne...co Wam to da???
pozdro!
A czemu antyfan ma być czymś gorszym od fana? Dlaczego nie może być na odwrót? Po prostu boicie się dyskusji, cykory ;-) A wynika to z tego (w przypadku Blooma), że nie ma go czym bronić :>
Chodziło mi oto, że tych dyskusji było już za dużo. Cały czas się kłócicie o to, że jeden go lubi, a drugi nie. Nie traktuję antyfana gorzej niż fana, bo ja też jestem antfanką np. Leonarda Di Caprio i szanuję jego fanów.
Ależ my jako antyfani Blooma też was szanujemy:) Po prostu miło patrzeć jak niektórzy naiwni bronią Blooma tekstami typu: On jest piękny i już! I ma talent! - oczywiście chodzi mi tu tylko o niektórych:)
Uwazam, że facet naprwade dobrze gra. Mozliwe, że po prostu trafiają mu się dobre role ale tak czy siak lubie filmy, w których występuje.
Xboy - dzięki za kwiecisotość. Czegoś takiego naprawdę jeszcze nigdy nie słyszałam. Przekonało mnie to. Rzeczywiście on dobrze gra, masz rację, pozdrówa. ]:->
A ja po:
- Twoim nicku wnioskuję, że masz dwa chromosomy X, więc dopisek "boy" świadczy, iż jesteś obojniakiem. Fuj, bezpłciowiec, też nie chce z Tobą dyskutować.
- czytaniu Twoich wypowiedzi mam wrażenie, iż jesteś jeszcze mniej inteligentny ode mnie
- Twoich problemach z dowiedzeniem fajności Blooma nadal tkwię w przekonaniu, iż to żaden aktor i mężczyzna (którego to przekonania i tak bym w sumie nie zmieniła, ale chciałam posłuchać jakiegoś rzeczowego tłumaczenia)
I jak? ;-)