Najprawdopodobniej 14 lub 15 czyli dwa tyg po jego odejściu...rodzina spodziewa się tłumów.....
Ciekawe w jakim obrządku wyprawią mu pogrzeb. Cała rodzina Paula należy do Mormonów, oficjalne jest to sekta, ale wiadomo, że Mormoni twierdzą że to religia. Paul jako jedyny nawrócił się na chrześcijaństwo i otwarcie krytykował Mormonów za ich podejście do ludzi z innej wiary itd. Wczoraj czytałam z nim jakiś stary wywiad i mówił tam, jak się cieszy, że jest chrześcijaninem, że Jezus kochał wszystkich ludzi i on stara się Go naśladować. A niedawno jego ojciec powiedział coś w stylu, że w całej tej tragedii pomogła mu stanąć na nogi jego religia i ludzie ze wspólnoty mormonów czyli widać, że rodzice nie zrezygnowali z tego, więc wątpię żeby na pogrzeb sprowadzili mu księdza lub pastora. Wiem, że Paul i tak już nie żyje i wierzę, że jest już w niebie ale myślę, że skoro tak się cieszył, że nawrócił się na chrześcijaństwo to mogliby mu wyprawić taki właśnie pogrzeb.
Myślę że skoro (o ile...) nie zostawił jakichś życzeń,wskazówek,swojej woli w przypadku własnej śmierci to rodzina pochowa Go w swoich obrządkach i swej religii liczą że postępują właściwie.Gdyby miał żonę i oboje byli by zgodni co do pochówku...bo w małżeństwie przeważnie (mimo iż.nap.jest się innej wiary) chowa się współmałżonka według Jego woli i wiary...ale tutaj nie sądzę żeby odstąpili od swej religii i nie zrobią wyjątku.Ogólnie to...pogrzeb powinien być dla bliskich i przyjaciół...Paul miał i ma zbyt wielu wielbicieli na takie uroczystości...co mogłoby sprawić dyskomfort i poczucie osaczenia...to chyba niezbyt miłe by w hałasie,ryku samochodów itp.rodzina,bliscy żegnała zmarłego,ukochanego człowieka..mimo iż wielbicielom należy się szacunek i uwaga.Może więc byłoby uroczyste,oddzielne pożegnanie i oddanie hołdu...takiego jakiego pragnął by Paul...(jeśli można tak ująć)...większość młodych ludzi nie liczy i nie spodziewa się nagłej,tak drastycznej śmierci... :-/ chociaż wszyscy powinni mieć to na uwadze...
Paparazzi zrobili rodzinie kilka zdjęć z daleka :
http://www.pudelek.pl/artykul/61861/pogrzeb_paula_walkera_zdjecia
( Przepraszam jeśli ten link już ktoś wcześniej umieścił w którymś z wątków ).
...widziałam "parę" innych zdjęć,nie powielam bo sama nie jestem za tym aby takie zdjęcia rozprzestrzeniały się w necie...nie mnie oceniać,staram się być neutralna i nie wiem czy to co kraj to inna tradycja,wychowanie...ale,albo niektórzy z Rodziny P.W są pod wpływem środków uspokajających lub innych środków odurzających albo,jak wspomniałam,taka tradycja...ale ogólnie patrząc na zdjęcia wyglądają "sielankowo" :-/ Większość ludzi,przynajmniej tych których znam osobiście czy też dużo dalszych znajomych po takiej śmierci (drastycznej i nagłej) tak bliskiej osoby wygląda i zachowuje się zupełnie inaczej...nie oczekuję traumatycznych zdjęć itp. ale po twarzach niektórych sytuacja wygląda jakby nie było to pożegnanie tylko....:suprise party"... ;-/ Sytuacja est nieco inna jak w przypadku innych zmarłych nagle,sławnych osób których śmierć także mnie zaskoczyła...choć śmierć może dopaść każdego z nas w każdej chwili.
mówie tylko że wiele osób sugeruje że to niby mistyfikacja była Twoja wypowiedź była w podobnym tonie i tyle