Pan Paweł zaintrygował mnie swoją rolą w "Uchu prezesa". Gra tam, fantastycznie zresztą, postać safandułowatego i ciapowatego prezydenta Artura (a może Adama, albo Aleksandra… dokładnie nie pamiętam, w każdym razie na pewno na "A"! ;)
Szkoda tylko, że w "Uchu" jego postać zawsze jest filmowana w ogólnych i dalekich...