Peter JacksonI

Peter Robert Jackson

8,5
12 880 ocen pracy reżysera
powrót do forum osoby Peter Jackson

Pierwsze wrażenie po obejżeniu było takie że jest koszmarnie długi, bardzo słodki i zasadniczo dość banalny. A tu nadle z wszystkich stron sypią się nagrody. Już nie chodzi mi nawet o tego Oscara - wiadomo że oscar to łusty amerykanin który nigdy nie ogląda filmu bez popkornu i kocha bajki - ale BAFTA. Więc skoro tylu ludziom się podobał to coś tam jednak musi być. Tylko pozostaje pytanie co ???
Macie żadką okazję przekonać nieprzekonanego. Otwieram swój umysł na wasze (sensowne) argumenty.

Aha-pewnie zaraz tu się zaroji od wypowiedzi typu "jesteś bucem". Ustalmy odrazu że jestem bucem i przedżmy do merytorycznej dyskusji.

qba_35

Cały urok snów polega właśnie na tym że są absurdalnie nierealne :)

Ale o czymś innym chciałem pisać. Zacznijmy od tego że ja i Druid wychodzimy z założenia, że jest to przeciętny film i szukamy argumentów za i przeciw (głównie za). Zawsze uważałem, że przeciętności nie trzeba udowadniać, zaskakuje mnie że właśnie tego od nas wymagasz. Uzasadnienia wymaga natomiast przyjęcie że coś nie jest zwyczajne. Jednak na pytanie co jest banalne odpowiedziałem: podział dobry zły i zakończenie (bohater odjeżdża w stronę zachodzącego słońca).
Bardzo nie podobała mi się scena pod koniec "Powrotu Króla" będąca jednak wynikiem czegoś co się działo praktycznie od początku II części. Mam na myśli scenę przebudzenia Froda (Frodo? - jak to się odmienia?). Nagle okazuje się, że wszyscy źli zginęli, a wszyscy dobrzy żyją. Mamy wielkie zwycięstwo i wrażenie że nie zostało okupione żadnymi stratami. Tu zarzut do scen walki - są jednostronne. Nasi bohaterowie w sposób absurdalny pokonują TABUNY przeciwników w trójkę i pojedynczo, nie odnosząc przy tym żadnych (nawet!) ran. A "wskrzeszenie" Gandalfa (ktoś już mi tu tłumaczył coś o tym - mało przekonująco), było już po prostu zagraniem poniżej pasa (o ile I część zakończyła się bardzo obiecująco, to po tym już zupełnie straciłem zainteresowanie).
To są moje argumenty przemawiające przeciw uznaniu filmu za arcydzieło. Jakie są Twoje "Za"?
Jeśli powiesz efekty specjalne, sceny walki, zbroje itd. odpowiem:Za 20 lat to wszystko będzie wyglądało śmiesznie, co w tym filmie będzie ciekawe za 20 lat?
Podejrzewam że znowu powiesz "tak było w książce". To nie jest argument ani za ani przeciw.
Na temat banalności świata możemy jeszcze porozmawiać. Tylko najpierw rozejrzyj się trochę lepiej dookoła. Nie wszystko się dzieje z powodu władzy lub pieniędzy! (od takich poglądów się dużo szybciej starzeje)

Fitek

Dla Ciebie jest to przeciętny film dla mnie nie, jak i z resztą dla wielu innych. O jakim braku strat Ty mówisz ???!!! być może nie widziałeś rozszerzonej edycji WP, ale porównaj sobie już na samym przykładzie Jeźdźców Rohanu, ilu ich przybyło na walkę pod Minas Tirith a ilu znalazło się pod czarną bramą, mimo że na czarna Bramę ruszyły praktycznie wszystkie zdolne do walki siły, to była ich garstka.

"sceny są jednostronne" - co ty mówisz ??? Chyba nie widziałeś zdobycia Osgiliath, Helmowy Jar został zdobyty, dopiero Eomer i jego Armia Wybiła orków. Gdyby nie Duchy zdrajców które Aragorn wezwał do walki Minas Tirith zostałoby zdobyte.

Żadnych strat ??? Boromir, Haldir, Theoden, Eowina przeżyła tylko dzięki pomocy Aragorna, Faramir przeżył tylko dzieki "uprzejmosci" orków. Cały oddział faramira który ruszył na Osgilliath skończył z odciętymi głowami.

Jeżeli tego nie zauważyłeś to słabo oglądałeś. Zresztą patrząc na zdolności orków i ich broń chyba widać że między orkami którzy, słabo uzbrojeni i mają niskie zdolności we władaniu bronią, a głównymi bohaterami istnieje ogromna różnica. Legolas tak jak i inne Elfy miał setki lat na doskonalenie swoich zdolności. Tak samo Aragorn który wychował się w Rivendell.

Tak wymagam udowodnienia przeciętności, bo skoro taka masa ludzi zauważyła tą "nadprzeciętność", a niewielka grupa, w tym wy negujecie niezwykłość tego filmu, to chyba mogę prosić o wyjaśnienie.

Podział na dobro i zło oraz zakończenie nie mogą być inne bo było by to niezgodne z KSIążKą, jeszcze raz powiem że tak było w książce.
"To nie jest argument ani za ani przeciw." to już chyba twój wymysł, bo dla mnie, dla innych fanów i zapewne dla scenarzystów, jak największa zgodność z książką jest szalenie istotna.

Gdyby nie było by "wielkiego zwycięstwa" to jakie zakończenie maiło by być ???? Aragorn i reszta giną pod Czarna Bramą, Frodo nie dociera do Góry Przeznaczenia, Sauron zdobywa Pierścień i Okrywa Śródziemie Mrokiem ????? O takie zakończenie Ci chodzi.... to absurd.

Co niejasnego dokładnie widzisz w powrocie Gandalfa ????

"Jeśli powiesz efekty specjalne, sceny walki, zbroje itd. odpowiem:Za 20 lat to wszystko będzie wyglądało śmiesznie, co w tym filmie będzie ciekawe za 20 lat? " dlaczego pominąłeś fabułę, dlaczego ciągle unikasz powiedzenia mi dokładnie co jest w niej przeciętne.

Proszę cię następnego posta zacznij od wytłumaczenia pospolitości fabuły polegającej na zniszczeniu pierścienia władzy i jego wpływu na losy Gondoru, a także oddziaływania na posiadaczy pierścienia.

Fitek

ostatnio przeczytalem kilka ksiazek znanych religionazwoc i filozofow (Otto, Eliade, Campbell) i wydaje mi sie, ze jstem blizszy zrozumienia fenomenu LOTR i docenienia tego zjawiska (co ciekawe, Lucas pisal scxenariusz do Star Wars w oparciu o prace Campbella). Jednak nadal uwazam, ze "2 wieze" i "Powrot Krola" mozna by zmiescic w jednym filmie ;)

druid_3

W jednym filmie ?? może, ale dwie wielkie bitwy w jednym filmie myślę że by się mnie przyjęły. A z resztą myślę ze było by to zbytnie okaleczenie książki, a wiele wątków i tak zostało w filmie pominiętych...