River Phoenix

River Jude Bottom

8,4
4 572 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby River Phoenix

Brał prochy, i umarł, każdy jest panem swojego losu i sam sobie narbił biedy, a Wy z niego bohatera robicie? W dodatku zagrał w jednym lepszym filmie i taką wysoką ocenę w rankingu żeby miał? Porażka.

Marqiusz

W jednym lepszym filmie? Dziwne bo ja znam przynajmniej 4 bardzo dobre filmy z jego udzialem, za 3 z nich zostal nagrodzony. Owszem kazdy jest panem swojego losu, ale takze kazdy (w tym i Ty) popelnia bledy. W jego przypadku popelnienie bledu skonczylo sie niestety tragicznie, obys Ty mial wiecej szczescia kiedys popelniajac blad. Nikt nie robi tu z Rivera bohatera ale jestem pewna, ze w swoim krotkim zyciu zrobil wiecej niz niejedna osoba przez cale zycie. A ile moglby zrobic...ile chcial zrobic....Dzis bylby bardzo znany i uwierz mi bynajmniej nie jako aktor.
Bardzo nie lubie jak ktos kto wie o nim tylko tyle, ze zagral w "Stand by me" i przedawkowal zabiera glos.
Wysoko w rankingu? Nie wydaje mi sie zeby ponad 1000 osob nie wiedzialo na kogo i za co glosuje.

użytkownik usunięty
ala79

River miał wielki potencjał aktorski, talent i naturalność, którą zadziwiał reżyserów, krytyków i publiczność od dziecka.
Kto teraz w wieku 23 lat ma tak dojrzałe role na koncie?
Nie wykorzystał tego w całości, ale w tym co udało mu się zrobić był w większości świetny, był po prostu bardzo dobrym aktorem, a prawdopodobnie byłby jeszcze lepszym, więc nie wiem o co się rzucasz.

A z tym "panem swojego losu" to nie rozśmieszaj. Jeśli sam jesteś panem swojego losu to gratuluję, ja jednak uważam, że jest to niemożliwe, przynajmniej nie na tym świecie.

Takie gadanie, co mógłby zrobić jest bez sensu, bo już nic nie zrobi. Zresztą nie wiem po co piszesz o jego wieku. Wcale nie jest powiedziane, że teraz byłby z niego aktor z najwyższej ligi. :D Różnie się aktorzy rozwijają, wielu pojawia się młodo a potem znika.
No i to z tym, że kto teraz w wieku 23 lat ma tyle dojrzałych ról. For example, Emile Hirsch, imo dużo bardziej utalentowany od tego całego Phoenixa. Gosling, czy Foster też są świetni choć ciut starsi. Podobnie śp Ledger, któremu w ogóle już River do pięt nie dorasta. A z pań np. Natalie Portman. Wielu mógłbym jeszcze wypisywać, więc twój argument jest na prawdę śmieszny. Dodam, że sam sobie zasłużył na śmierć, narkotyki to najgorszy z nałogów i na 100% wiedział, czym może się skończyć ich branie.

gregor550

Moze ci sie podobac jego gra lub nie, kazdy ma swoj gust , co nie oznacza ze jest jest mniej utalentowany od osob ktore wymieniles, tylko dlatego ze ty tego aktora nie lubisz. Wielu artystow z dlugim stazem go docenia a wydaje mi sie ze lepiej znaja sie na aktorstwie niz Ty. Mow sobie co chcesz ale nie masz prawa oceniac jego zycia mowiąc ze zasluzyl sobie na smierc bo w tym momencie to ty jestes smieszny.

Black_Kitty

Słaba odpowiedź, 0 argumentów, postaraj się bardziej.
A wracając do tematu, wiedział czym grozi branie... Nie widzę nic śmiesznego w swoim poście. A twoja wypowiedź jest jakaś dziwnie zaczepna. I na prawdę nie wiem o co ci chodzi. Każdy ćpun wie czym grozi branie narkotyków. Robi to z własnej woli.
Tak btw, to życia tego pana nie oceniałem a jeden dobry film nie czyni z niego aktora na miarę top 100.

Pozdro.

gregor550

pewnie sam brałeś ( może dalej to robisz) a zgrywasz nie wiem kogo. Jeden dobry film może uczynić wielkim aktorem. nara.

użytkownik usunięty
gregor550

Aktorstwo Ledgera 'nieco' odbiega od aktorstwa Rivera. Pomijając 'Stand by me' czy 'Running on empty' potrafił wykreować wspaniałą postać w nawet prościutkich produkcjach takich jak "The thing called love'. Jego mimika, sposób bycia są w każdym kolejnym filmie unikalne. Oglądając film często widzi się tylko jego.
Ledger, owszem, był całkiem dobrym aktorem chociaż głównie drugoplanowym. Lubię oglądać go na ekranie, ale nigdy nie miał tego czegoś co przyciągnęłoby mnie do ekranu. No ale w rankingu jest o ile pamiętam wysoko. I chyba też przedawkował?

Co do przemyśleń na temat narkotyków to chyba pomyliły Ci się strony : ]

gregor550

sama nie wierzę w to co właśnie przeczytałam "Dodam, że sam sobie zasłużył na śmierć, narkotyki to najgorszy z nałogów i na 100% wiedział, czym może się skończyć ich branie. " czy to ma wpływ na ocenę aktorstwa?????? to chyba jakiś żart

CarolKhaa

Na ocenę aktorstwa może i nie, ale istnieje taka jakaś skłonność (nie, żebym jakoś specjalnie na młodych-zbuntowanych albo "próbujących zbuntować się" pokazywała), żeby młodych i tragicznie zmarłych (tragicznie tzn głównie przez narkotyki) bardziej cenić. Bo byli tacy wrażliwi, młodzi, tajemniczy, niezrozumieni bla bla. Jak romantyzm, tylko modern XD. A prawda jest taka, że jak ktos decyduje się na narkotyki, to wie jakie są skutki. Tak samo jak papierosy, jeżdżenie po alkoholu i inne ciekawe sytuacje. Nie ma to związku z aktorstwem, ale własnie pewnej części trzeba to jeszcze uświadomić.

użytkownik usunięty
Marqiusz

Ocenę w rankingu ma za swoje kreacje aktorskie, a wynurzenia na temat narkotyków skieruj na inny serwis...

Marqiusz

ha! a nie mówiłam:)
http://www.filmweb.pl/user/Jull/blog/476933

Jull

Mam do was jedno pytanie.
Wiadomo, że w okresie kiedy żył, jego urodą zachwycało się multum nastolatek i nie tylko.
Owszem, zgadzam się, że aktorem był świetnym ... Jednak czy był równie świetnym mężczyzną ? Może zostane zlinczowany, ale mówie - nie. Dla mnie miał urode, jak wielu dzisiejszych nastolatków. Długie włosy, ładne oczka, zadarty nosek, ale nie zgadzam się z ludźmi uważającymi go za amanta.

użytkownik usunięty
rtraty

Nie był specjalnie przystojny, podobnie jak DiCaprio (moim zdaniem). Ale miał charyzmę i dodawało mu to pewnie wiele uroku.

użytkownik usunięty

Jak dla mnie to River gdzieś tak od wieku 17, 18 lat do powiedzmy 21 był piekną istotą. Taką, że patrzę na jego zdjęcia z tego okresu i mnie to estetycznie przyciąga.
Potem, kiedy zaczął brać i pewnie prowadzić chaotyczny tryb życia jego wygląd nieco się zmienił, stracił tą świeżość, którą ujmował.
Szkoda, że ja nie widzę tych dzisiejszych młodzieńców do niego podobnych chadzających po ulicach;)
A jego nos akurat lubię.

Fakt, pod koniec życia, River dziwnie wyglądał. oglądalem z nim jakiś wywiad, nie prezentował się najlepiej. Był nieogolony, wiem, że to dziwne, ale miał brudne paznokcie, nie był już tym samym chłopakiem.
Nie chciałem,aby ktoś to odebrał, że uważam go za brzydkiego. Po prostu sądze, że w rzeczywistości nie ma się czym zachwycać w nadmiarze.

Marqiusz

"W dodatku zagrał w jednym lepszym filmie i taką wysoką ocenę w rankingu żeby miał?"
Jak to w jednym?
1.Stracone lata
2.Wybrzeże moskitów
3.Moje własne idaho
4.I love you to death
5.Dogfight
6.The Thing Called Love
I widzisz, ja już sześć naliczyłem i to tylko te które obejrzałem. Wszystkie były warte spedzenia czasu przed TV. Może ty tylko jeden film widziałeś to sie nie powinienes wogóle wypowiadac na jego temat. A może masz ochote przyćpać a towaru brak? Z pewnością coś Ci dolega gościu:)
PS. Zapomniałem o świetnej roli w Ostatniej krucjacie i stand by me. To już 8. A nie k...a 1!

Jonczyq_2

River był bardzo dobrym aktorem. Napewno nikt nie stawia mu wysokich not tylko dlatego,że umarł z przedawkowania w wieku zaledwie 23 lat czy miał piękną twarz. I nikt nie robi z niego bohatera. Nie postawiliśmy mu pomnika,nie urządziliśmy marszu żałobnego więc nie wiem o co ci tutaj chodzi. A to,że zagrał podobno w jednym dobrym filmie to nieprawda. Miał wiele dobrych filmów jeżeli słowo "wiele" tutaj pasuje. I jestem pewna,że gdyby żył do dzisiaj byłby tak samo popularny jak Leonardo DiCaprio(który przecież dostał kilka roli,w które miał wcielić się River) czy Johnny Depp. Zastanów się nad tym.