River Phoenix

River Jude Bottom

8,4
4 182 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby River Phoenix

Nie ujmując nic gościowi, ale ludzie opamiętajcie się! Z waszych słów wynika że wystarczy się
zaćpać na śmierć w młodym wieku żeby już być "wspaniałym aktorem", "wielkim człowiekiem" i
bóg wie co jeszcze. A on sam przyznał w jednym z ostatnich wywiadów że jest tylko zwykłym
człowiekiem i że często w wywiadach grał kogoś innego po to tylko żeby wzbudzić zachwyt ludzi.
Szkoda rodziców i rodzeństwa. Jego nie żal mi zupełnie.

dam1lor

Ludzie tak bezmyślnie pędzą. To samo z Walkerem. Ostatni przeciętny aktor, Phoenix przyzwoity.

dam1lor

Chyba troszkę przesadzasz. Przyznam, że do niedawna w ogóle o nim nie słyszałam. Ostatnio obejrzałam Stand by me i od razu zwróciłam na niego uwagę. Potem przeczytałam, że niestety umarł bardzo młodo. Teraz nadrabiam zaległości i oglądam inne filmy z jego udziałem . Widziałam już Dogfight oraz Running on empty i utwierdzam się w przekonaniu, że był bardzo zdolny. Jego śmierć nie ma tu nic do rzeczy. Sądzę, że nawet gdybym o tym nie wiedziała, myślałabym podobnie.

zfw

I czym tu sie zachwycać ? Hollywood to patologia.
Aktorzy patrzący na urodę kobiet, a wszystko inne mało ważne.
Kobiety latające za na pewnymi siebie, władczymi, bogatymi i przystojnymi facetami,
którzy w środku są przeważnie pustymi egoistami.
A potem robią za szmaty na jeden raz, albo seks bez zobowiązań, a tym, którym uda sie usidlić takich tak czy siak
nie mają żadnych starań o nie, sa byle jak traktowane, zdrady i jeszcze gorsze rzeczy.
Nie wiem sam co gorsze, puści faceci czy kobiety, że właśnie na takich lecą,
bo nie interesują ich normalni, ciekawi i wartościowi mężczyźni tylko tacy,
którzy traktują kobiety jako coś gorszego i to nie tylko odnosi się do ludzi sławnych i bogatych.

returner

To jest odpowiedź na mojego posta? Nigdzie nie pisałam o jego urodzie czy życiu prywatnym, dlatego trochę dziwi mnie Twój wywód. Ciekawe jest również to, że napisałeś coś takiego w temacie dotyczącym Rivera. Z tego co wiem, dziewczyna, z którą był najdłużej związany (to ona z nim zerwała ze względu na jego uzależnienie) klasyczną pięknością na pewno nie jest, wiele osób twierdzi, delikatnie rzecz ujmując, że urodą nie grzeszy. Ja tam nigdy nie rozumiałam, jak można zachwycać się aktorem, sportowcem, muzykiem etc. tylko dlatego, że jest przystojny. Oczywiście fajnie, gdy można na kimś oko zawiesić, ale jeżeli np. jakiś aktor jest do bani, to nie zamierzam tracić czasu na oglądanie jakichś głupich filmów z nim, bo to takie fajne „ciacho”…
Oczywiście jest dużo prawdy w tym, co piszesz, nie rozumiem jedynie, dlaczego akurat tutaj i akurat pod moim postem;)

zfw

Wybacz. Ty z pewnością tą dobrą kobietą jesteś :)

returner

To ironia? Nie będę wypowiadać się na swój temat, bo w internecie każdy może pisać to, na co ma ochotę, więc po co? Zresztą oceniać mogą mnie osoby, które coś na mój temat wiedzą. Ale jeśli zakładasz, że każda kobieta taka jest, to bardzo współczuję.

zfw

Chyba każdy lubi myśleć o sobie że jest inny i wyjątkowy.
Ale napisałem szczerze. Nie wiem czemu założyłaś, że to ironia i zaczęłaś się bronić :)
Ale skoro uważasz, że musisz. Osoby, które są pewne swej wartości nie potrzebują dowartościowywania.
Nie przejmują się w sumie oceną osób obojętnie czy je dobrze znają, czy też nie.
Bo kto w sumie nas zna całkowicie ? Nikt. To na ile ktoś nas pozna jest zależne
na ile damy sie komuś poznać lub od tego jakie się wywarło pierwsze wrażenie i zakotwiczyło.
Pierwsze wrażenie często decyduje czy ktoś jest naszym przyjacielem, wrogiem czy nam jest obojętny,
a wiec dzieło przypadku i fałszywy obraz rzeczywistości.
A choćby przyjąć że ktoś nas zna bardzo dobrze, bo widział nasze zachowania absolutnie w
prawie każdej sytuacji to i tak może się mocno zaskoczyć zachowaniem jakie nigdy mu nie pokazaliśmy,
bo jest tylko do innej osoby/osób :)
Co do mej opinii o ludziach sławnych można ją przyrównać także do ludzi mniej znanych.
Według ciebie mężczyźni władczy lub bogaci lub bardzo przystojni nie
wykorzystują swych atutów i nie traktują gorzej kobiet od normalnych facetów ?
Pierwsze słyszę, by jakikolwiek facet, który ma takie atuty z nich nie korzystał :)
To co mówią i myślą kobiety nie pokrywa się w ogóle z czynami :) Przykro mi.
Treść którą napisałem poprzednio nie bazuje na mych doświadczeniach,
ale na tym co większość facetów może powiedzieć o kobietach :)
Dla kobiet często nie liczą się wartości, tylko na pierwszym miejscu rzeczy powierzchowne u faceta.
Co do mnie to im większą władzę pokazywałem tym większe miałem powodzenie.
Ale robiłem to z wyczuciem.
Kobieta bardzo często nastawia się, by jej głównym atutem było
nastawienie się na bycie jak najbardziej atrakcyjną.
Czy już to samo nie mówi, że kobieta jest z tej perspektywy pusta :)
Bo czy to nie jest tak samo puste jak to, że facet patrzy głownie na urodę kobiety
i mało go obchodzi reszta, a na mniej urodziwe nawet nie popatrzy.
A kobiety takich często wybierają. W środku zakłamanych i egoistycznych facetów :)
Intuicja kobieca jest zaprzeczeniem inteligencji.
Bo jest instynktem zwierzęcym nastawionym na szukanie silnych cech męskich,
bo kobieta szuka bezpieczeństwa i stabilizacji,
ale ten instynkt pcha ją przeważnie do złych facetów.
Jak myślisz czemu kobieta od początków ludzkości było gorzej traktowana ?
Czemu kobieta najbardziej ciągnie do władzy ?
Czemu gdy facet ma wysoki status społeczny, dużo zarabia, dużo posiada to
kobiety, które niby sie tak wysoko cenią dla innych facetów to
przy takim same bardzo sie zaczynają starać, a on nie musi w ogóle ?
Czemu kobiety szukają silniejszych mentalnie, mądrzejszych i bardziej majętnych mężczyzn ?
Od zawsze światem rządzili mądrzejsi i silniejsi. Narzucali swoje zdanie słabszych.
Nic się nie zmieniło.
A jakie jest twoje zdanie na ten temat ? Czy twoim zdaniem tak rzeczywiście jest ?

returner

Hmm będzie ciężko się z tym wszystkim zmierzyć, ale spróbuję. Tak, każdy lubi o sobie myśleć, że jest wyjątkowy, dlatego też nie chcę pisać na swój temat, bo cokolwiek by to nie było i tak będzie mało wiarygodne. Dlatego też napisałam, że oceniać mogą mnie osoby, które coś o mnie wiedzą. Nie była to złośliwość wymierzona w Twoim kierunku, a raczej przyznanie, iż osoby z zewnątrz są bardziej obiektywne niż ja. Nikt nie zna nas całkowicie, bo czasem można zaskoczyć siebie samego swoim zachowaniem. Zresztą nie od dziś wiadomo, że ludzkie zachowania często są zależne od sytuacji, co udowodniono niejednokrotnie w badaniach. Jeśli chodzi o atrakcyjność i podobanie się, to ja się z Tobą jak najbardziej zgadzam. Tak było od zawsze - mężczyźni wybierają atrakcyjne kobiety, które będą rodzić im dzieci (atrakcyjne, młode - zdrowe). Kobiety wybierają zamożnych mężczyzn, może nawet mniej zwracają uwagę na urodę, bo ci zapewnią im byt. Mimo że czasy trochę się zmieniają, to pierwotne instynkty pozostały. Nie chcę się nad tym za bardzo rozpisywać, bo to w sumie nie miejsce na takie dyskusje;)

zfw

A zatem przyznałaś to o co mi chodziło :)
Kobiety nie chcą starań, nie zależy kobiecie na wartościach, tylko na rzeczach powierzchownych.
Może tuzin facetów za nią biegać, a ona poleci za bogatym i będzie o niego się sama starała,
a on ją będzie traktował w karygodny sposób w porównaniu do tamtych :)
Cały mit księżniczki, która niby chce dobrego traktowania i zalotów jej kłamstwem :)
Najbardziej to widać, gdy kobieta trafi na bogatego, zwłaszcza za granicą,
gdzie może być jej ciężko z mieszkaniem i dobrą pracą. W Polsce może udawać cnotkę,
faceci robią dla niej wszystko, a za granicą sama sie musi starać i
odda się pierwszemu lepszemu dobrze sytuowanemu :)
O ile będzie miała szczęście, bo może trafiać na kolejnych co ją będzie traktowało jako worek na spermę :)
Co do wyglądu facetów, to nie sądzę by atrakcyjność mężczyzny miała wiele wspólnego z wyglądem,
bo atrakcyjny mężczyzna to przede wszystkim osobowość.
Owszem elegancki, zadbany, czysty, ładnie pachnący, zadbana sylwetka, skóra, włosy
ok, ale sama twarz małe znaczenie, bardziej wysoki czy zbudowany by mogło mieć znaczenie.
Ale cała powierzchowność jest bardzo mało ważna na tle osobowości.
Wiesz cechy takie jak pewność siebie, zdecydowanie, bycie stanowczym, konkretny, władczym,
wychodzenie z inicjatywą, inteligencja, szarmanckość, namiętny, ciepły, troskliwy, zabawny, otwarty, godny zaufania,
ładnie wysławiający się, mający ciekawe pasje, zainteresowania, mający cele, ambicje.
Ale co z tego, że ktoś nawet postawi wszystko na wartości i będzie pracował nad osobowością,
jak puste kobiety polecą na kasę pierwszych lepszych egoistów i prostaków,
w dodatku na kasę odziedziczoną przez wcześniejsze pokolenia, a nie zdobyte przez tą osobę :)
Według tego co piszesz większość ludzi jest egoistami, kłamie, mami, wykorzystuje.
Ale powiem tobie w sekrecie, że ja nei spędziłbym więcej niż kilka godzin z kobietą,
która byłaby pusta czy głupia, mimo że byłaby najpiękniejsza dziewczyną w mieście.
Ale rozumiem, ze jest cała masa facetów, która zadowala się samą urodą,
nawet była cała masa samobójców z powodu pięknych kobiet, a głupich, mało inteligentnych
i często popełniali samobójstwa ludzie inteligentni, ale raczej nie byli bardzo silnie mentalnie.

returner

Ja już na samym początku pisałam, że jest dużo racji w tym, co piszesz. Uważam jednak, że mimo wszystko generalizujesz. Piszesz - kobiety, z czego można wnioskować, iż wszystkie takie są. Uważam, że to, co napisałeś nie jest głupie, zgodne zresztą z teoriami ewolucjonistów,ale nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Prawda jest też zresztą taka, że wielu mężczyzn również woli te, jak to się mówi,niegrzeczne dziewczynki. Uwierz mi, że znam wiele wartościowych dziewczyn/kobiet, którym nie układa się w związkach albo w ogóle nikogo nie mogą znaleźć oraz mnóstwo wrednych zozł, dla których faceci by się pocięli.

zfw

Moja Droga tak jak kobiety lubią drani, widocznie tak mężczyźni lubią zołzy.
Płeć przeciwna zatem nie lubi, gdy partner jest zbyt miły, ułożony, podporządkowujący się.
Wiem, że generalizowałem, a człowiek to istota, która jest indywidualna.

returner

I w ten oto sposób doszliśmy do konsensusu:) Chociaż w zasadzie nie ma się z czego cieszyć, bo wnioski są dosyć przygnębiające:p Swoją drogą, nieźle odeszliśmy od tematu.

zfw

Kążdy ma to na co zasługuje. Twoim znajomym nie układa się w związkach,
bo lecą na mało wartościowe rzeczy o jakich pisałem czyli
na mężczyznę władczego albo bogatego albo przystojnego.
Wbrew temu co mówią i myślą ich czyny przeczą temu,
by chciały starań i wartościowych facetów.
KObieta biologicznie jest predysponowana
do służenia męzczyznom. Więc gardzą dobrymi męzczyznami. Dlaczego ?
Bo kobieta z racji ewolucji jest przystosowana do produkcji potomstwa i przez to zmuszona jest do
opieki nad nim co zmusza ja do gromadzenia srodkow materialnych w
tym celu oraz znalezienia wlasciwego partnera, ktory nie ucieknie od niej i
potomstwa zanim potomstwo nie stanie sie samowystarczalne.
W malych grupach rodzinnych w epoce kamiennej i do dzis w Afryce,
Amazonii i Nowej Gwinei plemiona skazane sa
na wychow wsobny i czesto dochodzi do swobodnej wymiany partnerow od czaasu do czasu,
by zapobiec zwyrodnieniu genetycznemu to tez wynik ewolucyjnej selekcji. Kobiety w obecnej chwili w cywilizowanym swiecie niczym sie nie roznia od tych z epoki kamiennej tak jak i mezczyzni. Instykty pozostaly te same. Stad mezczyzni poszukuja jak najwiekszej ilosci kobiet by uwolnic nadmiar nasienia jakim sa obdarzeni a kobiety poszukuja wciaz opiekuna ktory przy nich wytrwa jak najdluzej. Kobiiety wypracowaly a w zasadzie zostaly wyselekcjonowane ewolucyjnie tak ze poszukuja najwierniejszych partnerow i wyszukanych cechach takich jak piszesz dodatkowo stosuja utarty schemat manipilacji i roszczen wzgledem partnera by jak najdluzej sie nimi opiekowal. Konflikt zaczyna sie w momencie kiedy mezczyzna z nadmairem nasienia zaczyna "nudzuc" sie partnerka i poszukuje nastepnej do przekazania genow. Bowiem im wiecej partnerek zaplodni tym wieksze jest prawdopodobienstwo zwiekszenia zdrowego potomstwa, ktore dozyje dojrzalosci plciowej. Monogamia wsrod ssakow to rzadkosc i
jest mierzona ponizej 1% calej populacji tej grupy zwierzat w tym ludzi.
Kultura jaka stworzyl czlowiek cywilizowany stoi w wyraznej opozycji do instynktow i
potrzeb naturalnych jakie odziedziczylismy po naszych przodkach.
Mimo to to tez jest efekt ewolucji, ktora caly czas trwa, ale odeszla niejako z DNA na korzysc kultury,
ktora jak mozemy zaobserwowac zmienia sie w miare upywu czasu i cywilizowania sie spoleczenstwa.
Kobiety tworza sens zycia mezczyzny, ale to nie oznacza ze mezczyzna za wszelka cene musi wytrwac,
przy jednej partnerce, poniewaz to jest wbrew naturze.

returner

Jasne, Ty wiesz najlepiej, dlaczego moim znajomym nie układa się w związkach. Chciałam normalnie, kulturalnie zakończyć tę dyskusję, ale widzę, że to niemożliwe. Z ciekawości spojrzałam na kilka Twoich wypowiedzi i widzę, że jest kopiuj - wklej. Masz jakiś problem? Dziewczyna Cię zostawiła dla jakiegoś zamożnego gościa? Zresztą, nie interesuje mnie to. Ja nie zamierzam Cię oceniać i proszę, żebyś Ty nie oceniał ludzi, których nie znasz. Nie wiem też po co te wszystkie wywody. To nie jest miejsce na takie wynurzenia. Akurat przeczytałam kilka książek na ten temat, więc niczego nowego się z Twoich postów nie dowiedziałam. O ile w wielu kwestiach zgadzam się z psychologami ewolucyjnymi, o tyle uważam, że próby wyjaśnienia wszystkiego biologią są nieporozumieniem. Tak się nie da. Uważam, że dalsza dyskusja jest zbędna, bo zapewne znów wkleisz przygotowany przez siebie wcześniej tekst, którego treści można się domyślić.

zfw

Jeśli chcesz wiedzieć to od wielu lat to ja decyduje o losie kobiet, a nie kobieta o moim :)
Nigdy nie pozwolę nikomu decydować o sobie.
Kiedyś owszem byłem wartościowym fajnym facetem, ale nie takich szukają kobiety.
Wartością mężczyzny dla kobiet jest władczy charakter, bogactwo, wygląd
czyli rzeczy mało wartościowe.
Kążdy chce być indywidualistą, ale większość ludzi jest taka sama i
można podpiąć ich pod ramy.
Przykro mi, ale ludzie nie kierują się logiką tylko instynktem (podświadomością).

returner

Tak z ciekawości czytasz może lub czytałeś www.ecoego.pl ?

returner

Nie wszyscy ludzie są tacy. Nie wszyscy mężczyźni i nie wszystkie kobiety. Gdy widzę przystojnego mężczyznę, mam do niego więcej dystansu i jestem bardziej wymagająca, bo od razu wydaje mi się, że jest pusty i godzinami stoi przed lustrem :) I właśnie tak to niestety przeważnie wygląda - facet jest przyzwyczajony, że kobietom wystarcza jego uroda.
Lubię obserwować te pierwsze oznaki zaskoczenia i zagubienia, gdy tacy "chłopcy" widzą, że ich triki nie działają. A gdy zaczynam np. temat polityki z takim człowiekiem, to szeroko otwiera oczy i ucieka gdzie pieprz rośnie ;)) I gdzie tutaj władza, wiedza i siła? Za to ci mniej urodziwi ujmują mnie swoim ciepłem, spokojem i odpowiedzialnością - przy takich czuję się bezpieczna.
Co do INTUICJI - nie obrażaj proszę tego zmysłu - kobiety, które wybierają pieniądze i wygląd na pewno nie kierują się nią, ale przyziemnym zaspokajaniem potrzeb. Intuicja jest ponadzmysłowa - tych, którzy maja ją rozwiniętą ostrzega m.in. przed niebezpieczeństwami, jakie czyhają w zakamarkach ludzkich serc i umysłów. Nie każdy ją posiada, a większość, która ją ma, ignoruje ją i kieruje się wyłącznie popędami i opiniami innych ludzi.

Tak jak piszesz, większość ludzi bazuje tylko na swoim wyglądzie, nie ma w tym więc żadnej siły, bo wystarczy nie zwrócić na to uwagi u kogoś, a temu komuś już wali się grunt pod nogami, bo już skończyły mu się argumenty, na których może się podpierać.

Co do Hollywoodu - jak wiadomo George Clooney jest powszechnie uważany za jednego z najprzystojniejszych mężczyzn na świecie. Ostatnio dowiedziałam się, ze się oświadczył. Nigdy nie czytam tego typu plotek, ale stwierdziłam, ze tym razem zagłębię się w temat i sprawdzę, kogo tym razem wybrał, pamiętając z ostatniego i przedostatniego rozdania Oscarów jakaś hostessę zajmującą się reklamowaniem BMW czy Mercedesa.
I doświadczyłam tutaj głębokiego zaskoczenia - cóż, nie znam go, ale uważałam, że to pusty laluś, a tutaj takie buty:
- otóż jego wybranką jest atrakcyjna 36-letnia prawniczka pochodzącą z Libii, a mieszkająca w Londynie – Amal Alamuddin (polecam sprawdzić ją na wiki), która specjalizuje się w prawie międzynarodowym, prawie karnym, prawach człowieka i w ekstradycji. Wydaje też publikacje. Jej klienci to m.in. Julian Assange, założyciel WikiLeaks oraz była premier Ukrainy, Julia Tymoszenko.
- Jej ojciec ma tamtejszy tytuł szlachecki i jest profesorem ekonomii, a matka to redaktor gazety.
- Amal Alamuddin studiowała w Oxfordzie, gdzie dostała stypendium i nagrodę oraz następnie w Nowym Jorku, gdzie również ją nagradzano.
- Już na praktykach pracowała w Sądzie Najwyższym. Była jednym z dwóch prawników wybranych do pracy w Trybunale Sprawiedliwości w NY. Pracowała dla sędziego z Rosji oraz z Egiptu. Pracowała w Biurze Prokuratora dla ONZ w Libanie i dla Międzynarodowego Trybunału Karnego dla byłej Jugosławii. Brała udział w sprawach dot. Kambodży, dot. byłego szefa libijskiego wywiadu Abdallah Al Senussi, jest doradcą króla Bahrajnu.
- Została powołana do wielu komisji ONZ, w tym jako doradca do specjalnego wysłannika ONZ Kofiego Annana w sprawie Syrii i jako doradca ONZ odnośnie praw człowieka - dot. wykorzystania dronów w operacjach antyterrorystycznych.
- Wykłada też studentom międzynarodowe prawo karne w SOAS (University of London), The New School w Nowym Jorku, Haskiej Akademii Prawa Międzynarodowego i University of North Carolina w Chapel Hill.
- W sierpniu 2014 roku została wybrana jako jeden z trzech członków komisji ONZ do zbadania ewentualnych naruszeń reguł wojny w Gazie w czasie konfliktu Izrael-Gaza.
- Mówi biegle w języku arabskim, angielskim i francuskim.

Po takich informacjach zmieniłam zdanie o Clooney'u o 180 st. - odzyskałam wiarę w mężczyzn, w takich mężczyzn, którzy nie boją się silnych i mądrych kobiet. Takich, którzy są na tyle silni i pewni siebie, ze nie boja się tego, iż kobieta może być od nich mądrzejsza. Clooney jest tez widać mężczyzną, którego inspirują kobiety silne, mądre, mające swoje zainteresowanie - może on taką kobietę podziwiać, imponuje mu ona - nie jest więc zazdrosnym, egoistycznym narcyzem.

Dodam jeszcze, że udane związki i małżeństwa to w 90% (a może i więcej) takie, w których to kobieta rządzi w domu - i to się potwierdza, bo większość facetów to maminsynkowie, którzy nawet zakupów nie potrafią sami zrobić.

brzask_8

Bycie przystojnym facetem przeważnie wystarcza i facet nie musi być,
ani pewny siebie, ani seksualny, ani bogaty, ani towarzyski, by kobiety chodziły z nim do łóżka.
Ale raczej jest też prawdą, że pewni siebie cwaniacy...bogaci egoiści...towarzyscy bajeranci czy seksualni faceci z wysokim poziomem testosteronu zaliczają więcej kobiet od
próżnych przystojniaków, którzy swą urodę mają za główny atut.

Co do związków, to trzeba bardzo akceptować liub przymykać oko na
przeszłość dzisiejszych kobiet, by nie zrazić się tym,
z iloma spały, z kim i dlaczego :)
A po co się starać o coś, co w przeszłości pierwszy lepszy miał od razu :)
Zresztą prawie każda kobieta zanim została czyjąś żoną była tylko zabawką do
seksu dla pierwszych lepszych.
Niestety to prawda przystojni faceci są próżniejsi, tak samo jak pewni siebie są
większymi cwaniakami, a towarzyscy lepszymi bajerantami i kłamcami.
Czyny/wybory kobiet potwierdzają tylko co kobietom podświadomie najbardziej imponuje i
co dla nich jest atrakcyjne, że dokonuje takich wyborów.
Dla kobiet przeszłość faceta nie ma znaczenia jak im się podoba i uważają,
że też nie powinny być oceniane po przeszłości z iloma spały, z kim i dlaczego.
Przeszłość jest ważna, bo to nie słowa nas określają, a czyny/wybory.
Ale owszem masz rację z tym, że dla kobiet najważniejsze jest bezpieczeństwo,
dlatego je ciągnie do władzy i bogactwa, do pewnych siebie mężczyzn,
wysokich, dobrze zbudowanych, do wszystkiego co kojarzą z bezpieczeństwem.
Niestety/stety więc ciągnie kobiety do tych złych facetów,
do tych z mniejszym sumieniem, do tych co zaliczają najwięcej kobiet.
I to są niezaprzeczalne fakty.
Intuicja potrafi prześwietlić niczym skaner to jak bardzo pewny siebie jest mężczyzna. OK.
Ale im bardziej pewny siebie mężczyzna, tym ma mniejsze sumienie i
większa łatwość w wykorzystywaniu innych.
A ja nie zmieniłem zdania co do aktorów, bo to, że do związku wybiera inteligentna kobietę,
jak wielu inteligentnych mężczyzn nie wymazuje jego przeszłości zwykłego pospolitego k..wiarza.
Moja Droga oczywiście, że aktorzy są przeważnie próżni i puści.
Bogactwo i sława pozwala się czuć lepszym.
Kobiety zauważ uwielbiają producentów, reżyserów, aktorów, piosenkarzy, sportowców,
biznesmenów, polityków, gangsterów, socjopatów, uwodzicieli,
a przecież to najmniej wartościowi faceci, najbardziej próżni, puści i zaliczający od groma kobiet.
I każda inteligentna osoba wie, że kobieta ma w dupie prawdziwe wartości,
bo na pierwszym miejscu patrzy na bogactwo i status społeczny faceta,
jego pewność siebie, wygląd.
A ty pokazałaś tylko, ze przeszłość faceta nie ma dla ciebie znaczenia choćby zaliczył
mocne kilkaset czy ponad tysiąc kobiet.
A też o to chodziło w moich postach.
A po co się starać o coś, co w przeszłości pierwszy lepszy miał od razu :)

returner

Bardzo płytko podchodzisz do tematu i do życia w ogóle, a to od razu da się wyczuć, dlatego też wybierasz podobne do siebie partnerki (płytkie) i dlatego też np. ja nie zwróciłabym na ciebie uwagi - moje ambicje są o niebo wyższe. Nie mierz wszystkich swoją miarą. Widać wystarczają tobie i stać cię tylko na takie, które miał i może mieć każdy, cóż, twoja sprawa :)

brzask_8

To co pisze nie ma nic wspólnego ze mną. Pisze ogólnie o wszystkich relacjach damsko-męskich.
Zawsze interesowały mnie tylko inteligentne kobiety. Ale wszystkie kobiety są takie same.
Zauważ, że ty udowodniłaś, że jesteś płytka i pełna hipokryzji.
Clooney mógł traktować kobiety jak zabawki do seksu, darmowe dziwki,
a mimo to ty i inne kobiety nie żałują, że chodziły z nim do łóżka i podkochiwały się w kimś takim,
który traktował kobiety przedmiotowo. I jego będę i jemu podobnych milej wspominać niż swych nudnych naiwnych mężów. Clooney wpisuje się w typowe ramy ideału kobiet.
Bogaty, wysoki status społeczny, pewny siebie, seksualny, towarzyski, wysoki, elegancki,
ładny z twarzy, a więc typ faceta, który przyciąga kobiety i dostaje fory, zalicza najwięcej kobiet, może bawić się kobietami i traktować je przedmiotowo wykorzystując ich próżność.
Ty czegoś tu nie rozumiesz. Prawie każda kobieta jest próżna i pusta
obojętnie jakby nie była inteligentna i ambitna.
Ma gdzieś to ile facet kobiet zaliczył, przecież nie bez powodu, faceci którzy zaliczają najwięcej kobiet cieszą się największym powodzeniem, ty nie jesteś wyjątkiem chwaląc Clooneya,
bo dla kobiety ważne jest czy sie jej podoba mężczyzna z jakiś powodów,
a nie jego wartości, zasady moralne.
Kobieta woli też ukrywać swoja przeszłość, z iloma spała, z kim i dlaczego, bo to niewygodne,
by facet wartościowy z którym ma sie związać dowiedział sie całkowitej prawdy i
myślał o kobiecie jak o szm...ie.
Prawie każda kobieta, która chodziła na dyskoteki dawała dupy pierwszym lepszym,
prawie każda kobieta miała krótkie lub dłuższe relacje intymne z facetami,
którzy ja zwodzili i wykorzystali.
O to tylko chodzi. O to, że kobiety lecą na pierwszych lepszych facetów,
bogatych, pewnych siebie, towarzyskich, przystojnych, a ignorują, olewają tych bardziej wartościowych. I potem myślisz, że jak zmądrzeją kobiety, dojrzeją i wybiorą po
niepowodzeniach na stałe wartościowego faceta ma być wszystko ok ?
Wartościowy facet ma zadowalać się kobietą, która była zabawką do seksu do
mało wartościowych facetów, pierwszych lepszych, za którymi latała kobieta
i jeszcze ma się starać o taka kobietę i ją dobrze traktować mając w
dupie przeszłość kobiety i nigdy się tym nie interesować ?
To jest hipokryzja kobiet, że przed wartościowymi facetami ukrywają przeszłość i udają cnotki,
by o niej źle nie myślał i jej nie skreślił, że kobieta uwielbiała dawać dupy bez związku
najmniej wartościowym facetom i do takich kobietę najbardziej ciągnie, do facetów najmniej moralnych wchodzących w typ "Clooneya", a wartościowy facet jest jak zapasowe koło.
Kobieta przecież i tak będzie milej wspominać tych wszystkich pewnych siebie,
seksualnych czy przystojnych facetów w których sie kochała,
a oni ja traktowali przedmiotowo i wykorzystali niż wartościowego nudnego męża :)
Już Freud powiedział "Nie starać się o kobietę, bo będziesz traktowany jak gówno",
Kobieta nie lubi frajerów, którzy uważają ze o kobietę jeszcze trzeba sie starać,
bo w rzeczywistości sama lubi sama wybrać faceta, sama się o niego starać,
co prowadzi do tego, że jest w większości przypadków zabawką seksualną najmniej wartościowych facetów i sama traktowana jak gówno. I jak tu mieć szacunek do kobiet,
jak czyny/wybory określają jasno kto jaki jest i więcej mówią niż potok słów.
Dyskoteki jeszcze bardziej przyspieszają proces w którym można zaobserwować
jakich facetów kobiety ignorują i olewają, a za jakimi same latają i dają im fory.
Wystarczy tylko obserwować dokładnie godzinami cały spektakl próżności, głupoty i hipokryzji.
Widać doskonale wtedy z jakimi facetami uwielbiają chodzić do łóżka i w jakich się zakochują.
Zresztą uwodziciele w swoich książkach pięknie wszystko opisują.
Widać jak na dłoni, że z takimi pustymi i próżnymi mężczyznami nastawionymi na sypianie z bardzo wieloma kobietami, którzy mają opanowane do perfekcji cechy męskie,
że z takimi kobiety uwielbiają się spotykać, takich nie ignorują,
z takimi chodzą najczęściej do łóżka, w takich się zakochują - w facetach którzy spotykają się z tysiącami kobiet, w facetach, którzy sypiają z setkami kobiet.
Wasze czyny/wybory pokazują, że jesteście płytkie i głupie, że to wam imponuje...
pewność siebie, seksualność, towarzyskość, wygląd, status społeczny, bogactwo.
Więc przestań siać hipokryzję jak pusta idiotka, bo tylko się pogrążasz jakbyś na siłę próbowała bronić prawdziwą naturę kobiet. Każdy mądry człowiek wie, że kobiety lecą na złych facetów,
a dobrych zamieniają z czasem w złych. I tego nie zaprzeczy żadna inteligentna osoba.
Kobietę mało obchodzi zła przeszłość faceta, a nawet kłamstwa i zdrady małżonka.
Większość kobiet wybacza i atakuje kochanki zamiast zdradzającego faceta.

returner

Chcialam skomentowac, owszem, ale nie dotrwalam do konca. Wielki ziew. Pozdrawiam kolezanki i kolegow, ktorzy podejma sie zmierzyc z ta wypowiedzia:)

Vam

mam tak samo :D wymiękłam przy trzeciej linijce ;p

zfw

obejrzyj sobie Moje własne Idaho... świetny film, ja byłam zachwycona, zresztą do dzisiaj mam sentyment, bo to był jeden z moich pierwszych niszowych filmów, od których zaczęłam tak naprawdę przygodę z kinematografią, więc może nie jestem zbyt obiektywna :)

Szkoda Phoenixa, miał gigantyczny potencjał. Zresztą nie tak dawno pisano o nim w kontekście śmierci Heatha Ledgera, który podobnie jak Phoenix był młody, zdolny i odszedł przedwcześnie, zanim środowisko go zdążyło docenić.

tolerancja91

Dzieki za cynk ;) Nie moge sie doczekac, az obejrze ten film. Podoba mi sie obsada aktorska, scenariusz wydaje sie wyjatkowo dobry, no i zdjecia. Pomimo tego, iz recenzje sa rozne i zdania podzieloe to jestem pewna, ze sie nie rozczaruje. Mam tylko problem z ty, gdzie ten film dorwac. Zaznacze, ze mieszkam w Szkocji i nie mam takich kanalow jak Zone Europa.

Vam

jest na kinomanie, ale teraz opłacili gnojki zasady opłacania za korzystanie z serwisu ;/

wpisz w google tytuł filmu z dopiskiem online... trzecia pozycja jest na serwisie, na którym nie musisz się logować, żeby obejrzeć (se*ns-on*ine)

dam1lor

A mnie przeraża, że wycierasz sobie nim gębę zamiast najpierw poczytać kim był naprawde! Phoenix był przede wszystkim dobrym człowiekiem. Owszem w wywiadach zdarzało mi się kreować kogos innego, ale przy okazji deklarował i propagował szczytne idee, dajac dobry przykład swoim fanom. Przede wszystkim deklarował się jako radykalny weganin oraz działacz proekologiczny w czasach, w ktorych o było jeszcze kompletnie niemodne i uznawane za dziwactwo. Chętnie wspierał też organizację PETA zaangażowaną w walkę na rzecz etycznego traktowania zwierząt. Za działalność na rzecz ochrony przyrody otrzymał nagrodę organizacji People for the Ethical Treatment of Animals (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt). Ponadto zakupił kilkaset arów lasów deszczowych w Ameryce Południowej, aby zapobiec ich wykarczowaniu.Jeśli chodzi o aktorstwo to stworzył już legendarną rolę w Moim własnym Idaho jak wiele innych, o ktorych nie bede sie rozpisywać. Gdyby nie był wspaniałym aktorem i charyzmatyczna osobą na pewno nie zostałby legendą. A to ,ze cpał? Jakbyś coś poczytał przed napisanien tych niesprawiedliwych wypocin, to byś wiedział, że, miał ciezkie dzieciństwo, wychowywał sie w sekcie Dzieci Boga i praktycznie na niego spadła odpowiedzialność za utrzymanie rodziny. W domu panowała bieda, a on został zmuszony zarabiać śpiewem na ulicy. Bo rodzice go posłali na ulice, licząc, ze zdolny i ładny synus zamieni sięw maszynkę do robienia pieniedzy. Więc dalej ci żal jego rodziców, którzy wysłali syna na żebry?

milenasy

Ależ ja o tym wszystkim dobrze wiedziałem zanim zdecydowałem się "wycierać nim gębę" i napisać swoje "wypociny". Raz: No i powiedz czy będąc tak dobrym człowiekiem (moim zdaniem w jakimś stopniu pod publikę - ale i tak lepiej pod publikę niż wcale) i tak świetnie zapowiadającym się aktorem, to za unicestwienie w taki sposób swojego bytu - który przecież w przyszłości mógłby przynieść innym tak wiele dobrego należy - mu się pochwała czy opier...??? Dwa: Jak byś dobrze przeczytał i zrozumiał mój wpis to byś wywnioskował że jest on o ludziach piszących o nim, a nie o nim samych więc nie bardzo wiem gdzie to "wycieranie gęby". Trzy: Napisałem że jest mi go nie szkoda bo zabił się na własne życzenie, a jeżeli obraziłem przez to Twojego idola to przykro mi ale to jest moja opinia i mam do niej prawo.
Cztery: Żal mi rodziców bo żaden rodzic (normalny) nie powinien widzieć śmierci swoich dzieci, i rodzeństwa i bliskich też, bo wiem co to znaczy stracić brata.

dam1lor

nie jest mi go szkoda*

dam1lor

Przerażające jest to co piszesz. Ludzie nigdy nie są celem dla innych. Jeśli ktoś się zabija to nie można tego rozpatrywać w kategoriach: "przecież w przyszłości mógłby przynieść innym tak wiele dobrego".

dam1lor

Moim pierwszym filmem z Phoenixem było "Moje własne Idaho". Byłam pod ogromnym wrażeniem postaci jaką wykreował poprzez GENIALNĄ grę aktorską. Dopiero później zapoznałam się z jego historią, obejrzałam inne filmy. Przypisywanie legendy Phoenixa tylko i wyłącznie temu, że kontrowersyjna śmierć podrasowała jego talent aktorski jest po prostu śmieszne.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones