Oczywiście, że Reeves jest winny jego śmierci ! Piep...narkoman wciągnął w to tak wspaniałego człowieka i aktora. Uwielbiam jego role. Jest dla mnie tym kim w latach 50. był James Dean. River jest niewątpliwie symbolem lat 90.
nie badz smieszny... gdzie to przeczytales? na pudelku? ;>
nie znamy calej historii, rownie dobrze mozemy powiedziec, tak to Johnny Depp jest winny jego smierci bo umarl w jego klubie. nie osadzajmy ludzi po przeczytaniu jakis plotek w necie.
a tak wogole, to on sam soie byl winny. nie potrafil poradzic sobie ze slawa i przedawkowal, wiec jest to tylko jego wina.
wiem, ze zasluzyl on sobie na wielka slawe, za swoje dokoknania charytatywne itp, ale tylko on jest winien wlasnej smierci.
taka niestety jest prawda ;]
spokojnie czesiu... :)
z tego co wiem to keanu nieprzykuwal rivera i niezpychal mu na sile cocainy. river byl calkiem uzym chlopczykiem z własnym rozumkiem i podejmowal w pelni swiadome (po narkotykach nieco mnie :) decyzje. to ze ktos z twojego otoczenia cpa nie czyni cie odrazu 100% przyszlym cpunem.. pozatym w woli scislosci to ni keanu :P - dla wszytkich zainteresowanych osoba odpowiedzialna za nalug rivera - polecam biografie, dokumenty oraz strony internetowe poswiecone riverowi, zamiast pochopnego rzucania oskarzen :)
3majcie sie dzieciaki.. i nierozrabiajcie tyle.. ledwo spuszczam oko z tego farum a juz sie bałagan robi :))))
Odpieprz się koleś od Reevesa!! On naprawdę wiele przeszedł. Twoja mózgownica wielkości emenemsa nie jest w stanie tego przetrawić! Śmierć dziecka, narzeczonej, najlepszego kumpla (chodzi o RIVERA), nowotwór wykryty u siostry... Łatwo jest oskarżyć. Wskazać palcem. Najchętniej splunęłabym Ci w twarz. Nic nie wiesz o śmierci, czy uzależnieniu Rivera. Ani o Keanu, więc bądź łaskaw nie zaśmiecać forum takimi tematami, panie Wyrocznia.