Wielka szkoda! Był rewelacyjnym aktorem i chyba tyle wystarczy, żeby zrozumieć, że gdyby żył, świat leżałby u jego stóp. Ale najsmutniejsze jest to, że nie zdążył założyć rodziny, o której tak marzył.
Nie mogę go odżałować :(
Obejrzałam na razie tylko 3 filmy z jego udziałem, ale jest mi strasznie smutno i jestem zła, że już nie żyje. Nie wiem kto zawinił jego śmierci, głupotą jest kogokolwiek oskarżać. W sumie biorąc dragi był świadomy konsekwencji. W każdym bądź razie strasznie mi źle, że tak dobry aktor zmarł w wieku 23 lat będąc u progu kariery..