Rooney Mara

Patricia Rooney Mara

8,1
24 321 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Rooney Mara

Noomi Rapace była jak wyciągnięta z książki, oglądając skandynawska wersje byłem zafascynowany Lisbeth tak sama jak wtedy gdy czytałem książki, oglądając amerykańską wersje tego nie czułem (może dlatego ze 2 razy czytałem książki i 2 razy oglądałem skandynawska wersje), ale gnojem nie jestem przy Rooney stawiam WIELKI PLUS za odwage, wiele docenianych(przecenianych!) aktorek nawet nie przefarbuje włosów dla roli nie mówiąc już o ingerencjach w ich ciało DRUGI PLUS jest taki ze aktorzy w jakimś tam sensie są artystami, a artyści nie chcą nikogo kopiować wola stworzyć swoje wizje. Myśle ze Rooney mogła skopiować(próbować) Lisbeth zagrana przez Noomi ale wolała zagrać ja inaczej niż dawać nam postać którą mogliśmy już oglądać. Z wielkim zaciekawieniem będę śledził kariere tej aktorki.

sorka za błędy, brak składni i sensu wypowiedzi pisze ją któryś raz i za każdym razem jakiś błąd wyskakiwał to teraz naku**iłem ją na szybko i skopiowałem(dobrze ze to zrobiłem)
pozdrawiam

brynio88

Bzdury kazdy film poraz kolejny troche inczej postrzegamy wyglada nie mogles sie chyba spodziewac czegos lepszego obejzales najpierw skandynawska wersje...ale i tak Rooney Mara wypadla mega dobrze nie gadaj
po p

MendezZ

zgodzę się, że Rooney poradziła sobie nieźle, ale chyba każdy kto napierw obejrzał filmy z Noomi potwierdzi że była w tej roli jedyna w swoim rodzaju

rotten_kadath

Nom. Mara się do Rapace nie umywa, oczywiście. Stąd zadziwia i lekko szokuje jej nominacja do Oscara.

Davus

zagrywka czysto komercyjna film jest ostro promowany, więc nominacja podbije ilość sprzedanych biletów, niestety aktorsko Kosz-Mara

brynio88

A mi amerykańska wersja bardziej się podoba, w skandynawskiej nie mogłam już patrzeć na te zakazane ryje - w książce wszyscy byli piękni oprócz Lisbeth a w filmie na odwrót. Amerykańska wersja przynajmniej pod tym względem trzyma się oryginału. Plus sama postać Salander - Szwedzi zrobili z niej pewną siebie, wygadaną sukę, a Mara zagrała tak, jak chciał autor - zamkniętą w sobie, izolującą się społecznie dziewczynę.

booboobloo

zgadzam się że postać grana przez Rooney bardziej przypomina charakterem książkowy oryginał. poza tym wiek też się zgadza. Rapace jest za stara do tej roli. Nie zgadzam się natomiast z Twoją oceną urody Rooney. Tu nawet nie ma co porównywać - Mara jest po prostu piękną dziewczyną z super ciałem a na Rapace jak jest ubrana jeszcze da się patrzeć ale w rozbieranych scenach już jest duży problem

booboobloo

Tak wlasnie mi tez amerykanska podeszla bardziej ale nie ma co sie dziwic Fincher to nie jakis patalach ...skandynawska wersja o oczko slabiej ale dobrze
ps sorry za belkot poprzedni nie moglem edycjii ponownie

booboobloo

Zgadzam się w 100%% francislionel Mara lepsza bardziej autentyczna, poprostu boska - oglądałam i szwedzką i amerykańską wersję.

brynio88

a mnie wkurza jej sposób wyslawiania sie.. jakby miała jakąs wade czy cos. nie oglądałam innych filmów z nia, więc nie wiem czy to "na potrzeby roli " albo mam jakies urojenia ?? ;)

annchodi89

mówisz o Rooney? chyba chodziło o to, żeby mówiła "z akcentem", bo zauważ, że w scenach gdzie jest przebrana za blondynę mówi zupełnie inaczej.

rotten_kadath

hm pewnie masz rację, pewnie już tego nie spr. , bo film nie podobał mi się na tyle by do niego kiedykolwiek wracać ;)

annchodi89

Też miałam wrażenie, że Mara tak jakby "spieszczała" końcówki

brynio88

Ja tez sie zgadzam. Rooney byla niezla, ale Rapace byla dla mnie idealna w tej roli. Autentyczna. Ktos napisal tutaj, ze nie da sie patrzec na nia bez ubrania. Co za bzdura, bo ma male piersi? Zreszta, przeciez w ksiazce bylo wyraznie napisane, ze ich nie ma. Rooney natomiast ma cialo piekne, zbyt idealne. Nie byla zla, ale nie miala szans przebic Nomi.

Anoia

A myslalam, ze to ja jestem dziwna, bo piersi Rooney wydawaly mi sie troche zbyt duze i zbyt ksztaltne... Jesli o klasie aktora albo aktorki swiadczy to, jak wyglada bez ubrania, to taka Meryl Streep czy inny Anthony Hopkins niech sie lepiej schowaja ;)

tordis

przecież dyskutujemy o filmie rozrywkowym a w takim wygląd się liczy. czy Lisbeth koniecznie musiała być brzydka, żeby wypaść przekonująco? nie sądzę. Rooney poza tym że jest ładna (ładna w interesujący, niebanalny sposób) jest poza tym bardzo utalentowaną aktorką, a do tego super inteligentną osobą, co również pomogło jej w odegraniu roli Lisbeth tak dobrze. dzieki temu jest nominowana do oskara

francislionel

Czy Rooney jest utalentowana aktorka, to sie jeszcze okaze. Jak dotad, poza dobrym wystepem jako Lisbeth Salander, zagrala fatalna role w rownie fatalnym remake'u "Koszmaru z Ulicy Wiazow", dobra, ale bardzo epizodyczna rolke w "The Social Network". Trudno ocenic zdolnosci aktorskie na podstawie tak niewielu przeslanek. Rola Salander to jedna z takich "zyciowych" rol, ktore moga aktora zaszufladkowac. Pozostaje miec nadzieje, ze w wypadku panny Mary tak sie nie stanie i ze pokaze klase rowniez w innych odslonach. Dopiero wtedy bede mogla nazwac ja bardzo utalentowana aktorka. Na razie uwazam, ze jest obiecujaca.
A Lisbeth wcale nie musi byc brzydka, by byc przekonujaca. Noomi nie byla. Byla jednak, przynajmniej dla mnie, jakas prawdziwsza, podczas gdy Rooney sprawiala wrazenie zbyt "wygladzonej".

tordis

co za jad "troche zbyt duze i zbyt ksztaltne" o co come on ??
zlituj sie kobieto

MendezZ

O co kaman? Odpowiem cytatem:
"Pokazac sie komus nago po raz pierwszy to najtrudniejsza rzecz na swiecie. Lisbeth byla przekonana, ze jej chude cialo jest odrazajace, piersi - zalosnie smieszne, a biodra... Jakie biodra? W swoich oczach nie miala duzo do zaoferowania."
("Mezczyzni, ktorzy nienawidza kobiet", s. 435)
i jeszcze (tym razem po angielsku, bo akurat te wersje mam pod reka):
"All her life she had been flat-chested, as if she had never reached puberty. She thought it had looked ridiculous, and she was always uncomfortable showing herself naked."
("The girl who played with fire", s. 15)
O to wlasnie :) Co jak co, ale o Marze nie mozna powiedziec, ze wyglada, jak gdyby nigdy nie osiagnela dojrzalosci :)

tordis

Amerykanskie kino nie przywyklo do pokazywania brzydoty na ekranie
(Monster OK) skomplikowana sprawa kazdy lubi to co ma i umownie niektore rzeczy powinny byc duze inne mniejsze
Fincher pokazal jak chcial tak wyszlo jak wyszlo dobrze ze to raczej nie znana szerszej publicznosci aktorka ale przeciez to nie byla Pamela A .i do roli Lisbeth nie brali tak strasznie rozmiaru jej piersi
...jakby zrobili z niej straszna chlopczyce razila by po oczach i chyba wiesz o co mi chodzi nie fajnie
ps..fajny zdjecie w avatarze miala bys szanse widze ze podobne klimaty
pozdro

MendezZ

Masz racje: amerykanskie kino nie przywyklo do pokazywania brzydoty - ba, przecietnosci i zwyczajnosci nawet - na ekranie. Troche to smutne, bo pozniej przecietny ogladacz jest przekonany, ze kobiety kolo 40. musza wygladac na 25, bo jesli nie, to juz cos jest mocno nie tak :)
Co do piersi Rooney, przynajmniej....

----SPOILER SPOILER SPOILER----

....nie bedzie musiala ich powiekszac do drugiej i trzeciej czesci :)

tordis

Chyba dlatego lubie amerykanskie filmy jak dla mnie czysta rozrywka "only"
Mam juz 30 na karku naogladalo sie vhs`a nie boje sie zaburzen postrzeganie swiata juz nic tam mi sie nie odkleii ...chyba" , te nowe produkcje kasa "only" co innego z mlodzieza 24h pranie bani w telewizjii i w filmach realia szybko na ziemie sprowadza mlodziez przynajmniej w polsce
....co do normalnosci ja tak mam ze moze byc kazda zagraniczna produkcja oby nie krajowa (sa oczywiscie wyjatki) nie daje rady poprostu ,dramat komedia po co mi to jeszcze raz na ekranie widziec przeraza mnie ta normalnosc ale nienaturalnosc

brynio88

A dla kogoś kto nie czytał książki, ani nie oglądał innej wersji filmu- czyli dla osoby OBIEKTYWNEJ- zagrała całkiem dobrze.