Rooney Mara

Patricia Rooney Mara

8,1
24 438 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Rooney Mara
Mr_MarQx

z góry powiedzieli, że Streep ma Oscara w kieszeni. A szkoda, bardzo szkoda...

tiaaamo

Będę trzymał kciuki (tak jak trzymałem za to, by w ogóle dostała nominację), ale prawda jest taka, że walka jest między Streep i Davis...

tiaaamo

Ja widzialabym na liscie jeszcze Tilde Swinton - ale coz, nie mozna miec wszystkiego... Osobiscie trzymam kciuki za Viole Davis, ale kto wie, moze bedzie niespodzianka i Rooney zgarnie tego Oscara?

tordis

Każdy domaga się trzeciego Oscara dla Meryl Streep. Wśród krytyków prowadzi Michelle Williams. To rok kampanii wyborczej w USA więc cześć jurorów może zwyczajnie oddać głos politycznie na Viola Davis. To już szósta nominacja dla wybitnej Glenn Close więc może będą chcieli ją uhonorować wreszcie nagrodą. A gdzie w tym wszystkim jest Rooney? Zdecydowanie nie ma szans.

jamesdawid

Michelle nie odpowiada mi. co to za rola - by głównie wyglądać? Streep to już "swoje dostała" , daliby jej za "całokształt" i byłby spokój. nie wiem czy Davis by cię cieszyła mając świadomość że na pewno polityka nie była bez znaczenia. Gleen Close - owszem - skoro już 6 nominacja to za faktycznie- "za wytrwałość" mogliby jej przyznać;). Czyli nagród dla Rooney byłaby najbardziej obiektywna -więc pewnie jej NIE dostanie

m_pawlikowska

Nie zgadzam się z Tobą kompletnie, ponieważ gdyby twórcom filmu zależało wyłącznie na aktorce, która miałaby za zadanie wyglądać angaż otrzymałaby Scarlett Johanson lub Amber Heard. To są piękne i seksowne kobiety. Wybrali Williams bo ma genialny warsztat i jak nikt potrafi oddać rozdarcie skomplikowanej bohaterki. W filmie wciela się w dwie różne kobiety, Normę czyli zagubioną i nieszczęśliwą dziewczynę lub Marilyn olśniewającą piękne i pogodnością. Jest to świetnie odegrana kreacja kobieca,zresztą najlepsza w tym roku. Każdy kto widział ten film wie,że zasługuje na Oscara. A Marilyn nie była wcale dmuchaną lalką tylko szalenie inteligentną kobietą, którą życie zwyczajnie pożarło.

jamesdawid

mnie tez dziwi, że Scarlett nie dostała tej roli, może w ogóle do niej nie startowała? a z MM robi się teraz postać arcydramatyczną, może "dmuchana lalką" nie była ale do Grace Kelly brakowało jej więcej niż wiele

m_pawlikowska

Polemizowalabym. Za cala ta fasada, za blond grzywa, czerwona szminka i kokieteryjnym spojrzeniem, kryla sie gleboko nieszczesliwa, rozdarta i niepewna siebie kobieta. "My Week With Marilyn" jeszcze nie widzialam, wiec nie bede oceniac, jak Michelle Williams poradzila sobie z rola, ale wydaje mi sie, ze rola ta latwa byc nie mogla.

m_pawlikowska

Z męskiego punktu widzenia napiszę Ci, że Marilyn była atrakcyjniejsza niż Grace. Taka posągowa piękność, zbyt lodowata i snobistyczna na ekranie. Monroe była wesołą kobietką - swoją drogą uwielbiającą mężczyzn i chyba z wzajemnością do dzisiaj. Scarlett ponoć brała udział w przesłuchaniach ale jej nie chcieli. Nikt z niej nie robi dramatycznej postaci, bo ona taka naprawdę była. Zaburzona emocjonalnie sierota odsyłana jak pies z domu do domu bo nikt jej nie chciał, miała trzech mężczyzn bo w każdym szukała ojca a oni nie chcieli mieć dziecka tylko żonę. Mam wielki szacunek do Monroe dla mnie najbardziej interesująca biografia wśród kobiet w XX wieku.

jamesdawid

oczywiście że atrakcyjniejsza, bo spełniała wszelkie biologiczne wymogi - tam gdzie trzeba mieć więcej-miała, no i biodra które mają być nijako "gwarantem" dobrego rodzenia potomstwa.. atawizmy mają się dobrze nawet w XXIw.no i t cekinowa kiecka zszywana wprost na niej...cóż. Grace pasowała do roli księżniczki - jej uroda była trudniejsza.

tiaaamo

tiaaamo- popieram w 100%, ale pewnie Akademia znów złoży hołd starym(dosłownie) wyjadaczom pokroju Streep. mam jednak nadzieję, że Mara po tej roli będzie mogła przebierać w propozycjach ( i że powstaną kolejne części trylogii)

blazejchojnacki

Nominacja jest, ale chyba nie dostanie. Nie dlatego, że marna rola tylko dlatego, że niewielki dorobek.

GregoryHouse

i właśnie mnie to irytuje. w końcu są jakieś oskary za "całokształt"- niech dadzą takiego Streep i będą mieli z nią spokój

GregoryHouse

ale oscar w tym wypadku nie jest za dorobek tylko za konkretny film, ja mam duże nadzieje, chociaż z tej stawki widziałem jeszcze tylko the Help (bardziej zachwyciła mnie gra aktorek (i jessici chastain i octavii spencer) z nominacjami za role drugoplanowe w tym filmie, aniżeli viola davis za pierwszy plan), jak już jesteśmy trochę w temacie The girl with the dragon tattoo - dziwi mnie brak nominacji dla Reznora i Rossa za muzyke.

tiaaamo

wiem wiem, ale daliby jej za całokształt i mogliby "przewietrzyć atmosferę zaduchu wzajemnej adoracji":) co do muzyki polecam Ci na funpagu fn The Girl with the Dragon Tattoo lekturę komentarzy pod postem o oskarowych nominacjach 90% z nich jest w tonie "Rooney was awesome! Reznor/Ross were absolutely robbed. Yes, they won last year. But they're deserving once again" Pomijam już niezadowolenie z pominięcie "dziewczyny" w kluczowych kategoriach. pozdrawiam

m_pawlikowska

Tak, szkoda braku nominacji za najlepszy film i reżyserkę dla finchera, powiedzcie mi czego dotyczy kategoria Sound Editing oraz Sound Mixing bo w tych kategoriach TGWTDT jest nominowana, jeśli chodzi o audio - oczywiście rozumiem co to znaczy, ale nie rozumiem, czym oni się rzeczywiście zajmują.

tiaaamo

szara eminencja muzyczna;) może "psychicznym "spokojem Treznora? by mógł się skupić na kreatywności i nie rozpraszać się?pozdrawiam tiaaamo- fajny nick masz:):)

m_pawlikowska

thankya ; )

Jeszcze brak nominacji za Immigrant Song, która do filmu (choć bardziej do postaci/charakteru Lisbeth) pasuje rewelacyjnie - jak tylko leci ta nuta to od razu mi w głowie Rooney Mara - może dlatego że 'cover' ?

tiaaamo

to, że "cover" byłoby moim zdaniem JEDYNYM sensownym uzasadnieniem braku nominacji. w zasadzie kiedy zobaczyłam nominacje dla najlepszego filmu BEZ "dziewczyny..."pomyślałam w pierwszej chwili " no tak, film z 2012 więc za rok dopiero go nominują". a potem "ogarnęłam" sprawę i żal. pewnie wygra "artysta" no bo taki "awangardowy" a Hollywood ostatnio chce być bardzo "niszowe";)

m_pawlikowska

bardzo mozliwe, grunt zeby nie zgarnal za aktora i aktorke 1szy plan. licze na brada i rooney w tych kategoriach.

tiaaamo

Brad był świetny w "moneyball", zresztą ja za "babel" bym mu oskara dała a on nawet nominacji nie dostał wtedy. z tego, co widzę 2007 był rokiem "dziwnych" oskarów

m_pawlikowska

ostatnia scena (w samochodzie) w moneyball mnie rozlozyla, byla tak rewelacyjna, ze podwyzszylem ocene o 1 temu filmowi tylko za te scene.

m_pawlikowska

Kochana, ten rok to dopiero rok "dziwnych" Oskarów... Hugo i 11 nominacji?! Ale ja zawsze uważałem, że Amerykanie nie mają gustu w ogóle... no ale cóż... Ja się pytam, gdzie "Musimy porozmawiać o Kevinie" i "Drive"? Nawet nie zasłużyły one na 1 nominację?

m_pawlikowska

"Artysta" zgarnia ostatnio wszystko, wiec wcale niewykluczone, ze i Oscar sie trafi. Co ciekawe, przecietni ogladacze raczej nie doceniaja tego filmu, choc krytycy rozplywaja sie nad nim w zachwytach.
A co do "Immigrant Song", wydaje mi sie, ze wlasnie fakt, ze piosenka jest coverem, zadecydowal o braku nominacji dla niej - w koncu kategoria mowi o "piosence napisanej do filmu".

blazejchojnacki

Trzymam mocno kciuki zarówno za nią, jak i Michelle, której wg mnie już od dawna należy się Oscar, a była w swoim filmowym dorobku już dwukrotnie nominowana; najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby przyznanie tegorocznej statuetki odtwórczyni M.M., ale nie zmniejsza to w żadnym razie wybitności kreacji Rooney, która jest dowodem na jej wielki talent i godne podziwu możliwości aktorskie- mam przeczucie, że wyróżnienia posypią się w przypadku kolejnych części- nie wyobrażam sobie, by w ogóle nie dostała za rolę Lisbeth Oscara.
Żałuję również, że ''Immigrant Song" przez wzgląd na status coveru nie otrzymał nominacji. A co do Meryl Streep, zgadzam się z którymś przedmówcą, nagroda za całokształt twórczości może rozwiązałaby wielokrotne pojawiania się aktorki wśród nominowanych.

Jednym słowem, Oscary może i nie mają w świetle sztuki znaczenia, bo wszelkie wyróżnienia nie oddadzą piękna stworzonego przez artystów, ale są pewnego rodzaju podsumowaniem ich pracy i wyrazem szacunku, szkoda tylko, że tak często jury ma klapki na oczach...

Lilith_33

bardzo mi się podoba wszystko co napisałaś:):) p.s- to ja wnosiłam o oskara za całokształt dla Streep.pozdrawiam

m_pawlikowska

Dzięki! I jeszcze raz przychylam się do zdania, że nagroda za całokształt twórczości dla Meryl Streep jest najlepszym rozwiązaniem;) Pozdrawiam

blazejchojnacki

Nie, nie powinna.

lena_777

wybitnie merytoryczna wypowiedź

blazejchojnacki

Chyba sobie żartujesz? Dobra rola, ale max. na nominację.

LeoMessi86

Messi .. co ? RONALDO :P pozdrowionak :)

blazejchojnacki

Na Oskary trzeba spoglądać z przymrużeniem oka. Jak wiadomo powszechnie Amerykanie nie posiadają za dobrego gustu. Nie wiem, czemu ta gala zawsze budzi takie poruszenie. Ja tam wolę nasze europejskie filmowe nagrody. 11 nominacji dla Hugo to jest jakiś żart... A gdzie "Musimy porozmawiać o Kevinie" i "Drive"? Te filmy nie zasługują na nawet 1 nominację. A co do Mary. Ja uważam osobiście, że sobie poradziła nieźle. Widziałem ją w innych filmach i muszę powiedzieć, że oprócz fizycznej metamorfozy dostrzegam ciekawą grę aktorską.

schey

No właśnie. Fizyczna metamorfoza - na tym koniec. No, dodając do tego dziwny akcent (zgaduje, że miał być to szwedzki??), czytaj mamrotanie pod nosem. Jak w przypadku roli Marylin Monroe - tu też mamy platynowe loki, czerwone usta itd. Co prawda filmu jeszcze nie widziałam, ale jest to analogiczna sytuacja co z Salander-Mara.
Moim zdaniem za rozbudowaną fasadą, maską nie bylo nic. Trylogii jeszcze nie czytałam, szwedzkiej wersji nie widziałam, opieram się tylko na wizji stworzonej przez Finchera.
Dla mnie postać Lisabeth zagranej przez Marę jest sztampowa i sztuczna. Ile razy już był przerabiany ten schemat: zbuntowana, odrzucona, wyalienowana dziewczyna jest geniuszem komputerowym z fotograficzną pamięcią, dotknięta traumą dzieciństwa, przemocy?? Za kolczykami w sutkach, tatuażami, oczami "na pande" kryje się wrażliwa, zagubiona dusza, która szuka spokoju i stabilności.....
Idąc na film obawiałam się o Craiga, że za bardzo będzie mi zalatywał Bondem i superbohaterem, a poztywnywnie mnie zaskoczył swoją grą. Natomiast Mara... odegrała jak rzemieślnik swoją rolę, nie dodając nic od siebie, nie wnosząc nic do niej. Pomijam przekłucie i wsadzenie sobie kolczyków w różne części ciała oraz modulacje głosu. Niestety to trochę za mało jak na nominacje, a tym bardziej Oscara.
Kibicuje za to Violii Davis, bo na razie obejrzałam tylko "Służące", ale wielka szkoda, że zamiast Mary na jje miejscu nie jest zjawiskowa Tilda Swinton.

blazejchojnacki

Nominacja się należy , jak najbardziej.
Ale czy Oscar ? W to juz wątpie.

blazejchojnacki

Nie dostała Oskara, niespodzianki nie było.
Udzieliłbym się co do powyższej dyskusji na temat gry M. Rooney, ale boje się że chwaląc ją, za rzeczy na które nikt wyżej nie zwrócił uwagi, mogę zostać 'opluty' przez anonimowych filmwebowiczów. Pozdrawiam

11ariusz

niestety, z kulturą widzisz, jak jest;/ ubolewam nad tym ale trollizmu nie zwalczysz. ja po prostu nie udzielam się bo faktycznie - bycie oplutym żadna przyjemność. A Rooney na pewno dostanie po nominacji ciekawe propozycje więc za kilka lat- kto wie? życzę jej tego:)
pozdrawiam!