Scarlett Johansson jest jedną z najbrzydszych aktorek jakim się udało zrobić międzynarodową karierę, pospolita uroda i pospolite aktorstwo w jej wykonaniu próbuje się podnosić do rangi symbolu seksu i mistrzostwa. Przejrzyjcie na oczy! Gdyby nie charakteryzacja, te tony pudru i szminki oraz ciuchy za tysiące dolarów, nikt by się za nią nie obejrzał na ulicy. Gdzie się podziały gwiazdy na miarę Sophii Loren, Catherine Deneuve, Elizabeth Taylor, Giny Lolobrigidy - w czasie swojej świetności to były właśnie prawdziwe gwiazdy, ba! boginie! Prawdziwe piękno i sex appeal! One wiedziały jak skandalizować! Gdzie takiej Scarlett się równać z Nimi! Tylko rzesze młodych, niewyedukowanych kulturalnie ludzi, którzy nie zasmakowali nic lepszego od hollywoodzkiej masowej papki ostatnich lat, mogą uważać Scarlett za megagwiazdę.
CIEKAWOSTKA!
Współpraca Marlona Brando z Sophią Lorren na planie filmu "Hrabina z Hong Kongu" [1967] nie układała sie pomyslnie, zwłaszcza po pierwszym dniu wspólnych zdjęć, kiedy to po nakręceniu sceny miłosnej Brando zapytał aktorkę: "Czy wiesz, że masz włosy w nosie ?".
Że się wtrącę-Scarlett była świetna w 'Między Słowami' i w 'Dziewczynie z perłą'. No po prostu cud miód i orzeszki. Ale potem...o aktorce świadczy jej gra, wygląd między innymi też, ale również to, jakim jest człowiekiem prywatnie, nie mówię o brukowych skandalach, ale o wypowiedziach w autoryzowanych wywiadach do poważniejszych czasopism. Nie interesuje mnie z kim Johansson sypia, ale jej słowa, że nadała swoim piersiom imiona i codziennie z nimi rozmawia są dyskwalifikujące.
Co do urody-prosię w peruce.
Ale powtarzam-dzięki dwóm wymienionym przez mnie filmom nigdy nie powiem, że jest złą aktorką.
Penisom, to nie jest brzydkie słowo.
Nie zmienia to faktu, że wg mnie to pretensjonalna, nieco przereklamowana aktorka. I zdania tego nie zmienię.
Ależ nie musisz!!! Niemniej podajesz jakieś śmieszne dowody jako powód antypatii. Ot,co. Penis może i nie jest brzydkim słowem, na uczelni i tak bym nim nie szafowała. Pozdrawiam:-)
Po prostu nie potrafię oddzielić tego, jak gra od tego, jakim jest człowiekiem, a przynajmniej jaki obraz siebie sama buduje. Tyle, bo już nie mam nic na jej temat do powiedzenia. Również pozdrawiam ;)
najbrzydsza to ona nie jest ale do piękności też jej dużo brakuje. Ponadto uważam że we wszystkich rolach jest taka sama - (mina nr1, nr2, nr 3, i znów mina nr 1 2 i 3)
Paracelsus, bredzisz nieprzeciętnie. Daję głowę, że nie oglądałeś "Między słowami", ani "Dziewczyna z perłą". Jest b. dobrą aktorką młodego pokolenia. A poza tym co obchodzi cię jej uroda. Jest normalna. lUDZIE. Aktorzy nie chcą byc uważani za bogów (czy bogienie) seksu, bo to przykrywa aktorstwo, czyli to czym się zajmują. Powtarzam TO CZYM SIĘ ZAJMUJĄ. Dla mnie Scarlett ma nietypową urodę i ogólnie ma swój wdźięk.
przyznac musze, że jesli chodzi o talent to jest dobra, co możemy potwierdzić samymi opiniami krytyków. więc w tej kwestii się z Tobą raczej nie zgadzam, choć ukrywać nie będę, że jakoś jej nie lubię, nie wiem dlaczego i w filmach także średnio za nią przepadam. co do jej urody, chociaż twoja opinia jest bardzo bezpośrednia niesttey musze przyznać rację, bo łądna niestety nie jest, a usta ma najgorsze... eh, chocaiż na głownym zdjęciu w filmwebie.pl wypadła korzystnie. co do Twoich zdaniem aktorek przyznam, ze nie wsyztskie znam, ale nie sądzę aby skandale byłyczyms, dzięki czemu powinno się zasłynąc, w tym wypadku wybieram skromna Scarlet, która potrafi pokazac, co potrafi mimo wszytsko.
autor tego postu powinien odbyćwizytę u okulisty.naprawdę może nie być w Twoim typie czy coś, ale nie obrażaj ludzi, bo dziewczyna jest piękna i całkiem dobrze gra.Czasem lepiej samemu jest obejrzeć się w lustrze a potem dopiero oceniać innych
Z osobą powyżej w pełni się zgadzam i sądzę, że to piękna kobieta. Nie zamierzam się jednak kłocić co do jej urody bo każdy ma własny gust, ale wielkiego talentu nie można jej odmówić. Ta sama gra aktorska we wszystkich filmach??? Ciekawy jestem jakiej klepki we łbie musi Ci Aniu brakować żeby pisać takie bzdury. No ale jeżeli dla ciebie wyznacznikiem dobrego aktorstwa jest umiejętność robienia określonej 'MINY' w odpowiednim momencie... Obejrzałem wszystkie jej filmy i jestem pełen podziwu wobec jej profesjonalizmu.Nigdy nie sugerowałem się wielkimi nazwiskami ale naprawdę sam fakt, że Allen tak chętnie z nią pracuje o czymś świadczy.