Nie wiem skąd tak wysokie oceny...
Aktorka oprócz urody nie ma nic. Gra jedną miną, totalne beztalencie... W każdym kolejnym filmie jest dokładnie taka sama jak w poprzednim. Uważam, że zdolności aktorskich nie ma za grosz.
Urodę ma, nie przeczę, ale bazuje jedynie na niej i na seksapilu, a to duuuuużo za mało na to, by być dobrą aktorką!
Czego się oburzasz? Mam swoje zdanie i będę go bronić. Ty masz swoje i ja Ci nie bronię go wyrażać. Dlaczego Ty chcesz pozbawić mnie mojego przywileju wolności słowa? PeeS.: A na okładce Vanity Fair wcale nie pokazała się nago w profesjonalnej sesji;)
Wybacz ale mam tendencje do bicia się przez kabel kiedy ktoś obraża Scarlett. Nie wiem czemu tak się dzieje w końcu każdy ma prawo mieć swoje zdanie :)
Beznadziejna powiadasz? Odette Annable, którą oceniasz 8/10 za pewne jest aktorką świetną. haha! Scarlett jest jedną z lepszych aktorek młodego pokolenia, ulubienica Woodiego Allena, to chyba coś oznacza.
Powiedziała osoba która przypuszczam, że nie zna się za grosz na aktorstwie i nie miała z nim nigdy do czynienia (nie licząc szkolnych jasełek) ; ) No ale jak to ostatnio stało się modne "Nie znam się więc się wypowiem"
tak gra tą samą miną... avengers, wyspa, iron man 2 - obejrzyj potem się wypowiadaj, kolejny pseudointeligent z filmwebu.
No dobra, zgadzam się. Piękna aktorka. Wybitna. Zazdroszczę jej wszystkiego.
A teraz, jak już ci się udało już mnie przekonać, łaskawie ze mnie zejdź.