Świetnie zagrał nieprzewidywalnego, zdziczałego człowieka. Bałem się go.
To prawda, że świetnie zagrał, natomiast nie zgodzę się, że był świrem. Owszem samotne przebywanie w surowych warunkach sprawiło, że odbiega trochę od innych żyjących w stadzie ludzi, ale myślę, że każdego by to zmieniło.