Aktorka nie jest brzydka (choć ładniejszą sobie ją wyobrażałam), tylko te średniowieczne fryzury jej
nie pasują :P
Zdecydowanie - szokiem tego nie nazwę ale jak spojrzałem w profilu aktorki na jej zdjęcie to aż się lekko wzdrygnąłem widząc różnice.
Zawsze pewne niedoskonałości w tym jak kto sobie wyobrażał Sansę, Catelyn, Cersei, Daenerys i inne może sobie wytłumaczyć właśnie "średniowiecznymi" gustami nieco różniącymi się od naszego dzisiejszego postrzegania:).
Fajny i ładny rudzielec, ale zgadzam się w stu procentach z tym, że ze średniowiecznymi fryzurami jej nie do twarzy. Z rozpuszczonymi włosami za to wygląda ślicznie. :)
Fakt, z rozpuszczonymi włosami wygląda ślicznie, ale na planie jak jej rozpuszczą i coś tam jej jeszcze zepną to wygląda dziwnie. Powinni jej te włosy unieść i pofalować, w końcu książkowa Sansa miała gęste włosy, więc mogą jakiś taki efekt uzyskać. Jeszcze ubiorą ją w jakąś brzydką sukienkę poszerzającą ramiona to już w ogóle wygląda najgorzej ze wszystkich dziewczyn z Westeros :D Sansa była piękną dziewczyną, więc niech do jasnej anielki to zmienią, bo jak mówię znajomym, że jest ładna to oni wyobrażają sobie Sophie (a nie książkową postać) i się śmieją z mojej wypowiedzi :P
Zgadzam się z tb, chodź nie do końca bo uważam, że jest ponadprzeciętnej urody, co do Sansy.... aktorka bardziej mi pasi do "współczesnych, nowoczesnych" ról świetnie się nadaje do komedii amerykańskich, albo dramatów czy zwykłych obyczajówek, ale fantasy? Czasy średniowiecza? Tak średnio, choć talent ma trzeba przyznać. Ale są gorzej dopasowani aktorzy tak jak np. Asha, Daario w 3 sezonie, Cersei, Catelyn i mój nieszczęsny Jon Snow (moja ulubiona książkowa postać :( )
Ja też na serialowym Jonie baaaaardzo się zawiodłam. Nie wiem czemu, ale Ashę całkiem inaczej sobie wyobrażałam- krótkie, ciemne włosy i orli nos. Co do Sophie to ona dobrze gra swoją rolę, jednak jak już pisałam wyżej, gdyby jakoś optycznie lub u nasady podnieśli te jej włosy to wyglądałaby o wiele lepiej :)