Z okazji 61 urodzin!!! Życzę Ci również jak najwięcej dobrych filmów, formy i zdrowia, i żebyś do końca świata trwał w swojej zajebistości i żeby Twojemu buddyzmowi nie było końca! ;D ;D
Ja widziałem z Jackie ,,Jackie Chan :Pierwsze uderzenie i nawet mi się podobało .Fajnie tam walczył za pomocą drabiny .Nie kuście mnie bo zaraz wezne się za jego filmografie ....
Ale zobacz, jak musiał trenować, żeby opanować władanie tak dużym przedmiotem. To co z tego, że to jest aluminiowe, jak wielkość swoją ma.
Zgadza się ,ale zobacz jak jest dzisiaj :P BVanda gówniarzy ocenia go tylko i wyłacznie po nowych filmach, wypisując jaką to jest grubą świnią :P Z kolei z drugiej strony stoją nowa generacja jego fanów, dla których Steve jest niezniszczalnym bogiem:P
Szkoda,że lata 90 te już nie wrócą ;)
W latach 90 nie krytykowano go ,bo nie za bardzo szło mu co zazucić ? Takie filmy jak ,,Niko ,, Wygrać że śmiercią ,, czy ,,Liberator ,, to były świetne filmy ,był szczupły i w formie. No i żeczywiście było mniej tzw ortodoksyjnych fanów którzy wielbili swojego idola ponad wszystko .No i było też mniej sporów .Pamietam jak kiedyś w szkole w 1998 roku na stołówce żeśmy rozmawiali o ulubionych bohaterach kina akcji z kolegami i jeden mówi : Ja lubię Van Damma bo jest świetnie rozciągniety i umie zrobić szpagat ,drugi kolega mówi ja lubię Seagala bo potrafi świetnie przeciwnikowi wykręcać i łamać palcę u rąk .A jeszcze inny kolega mówi : Ja lubię Chucka ,bo świetnie potrafi kopać z półobrotu .Każdy miał swojego ulubionego herosa i nikt się z nikim nie licytował ,,kto od kogo jest lepszy ,, Pełna kultura ,porządek ,estetyka .Mi się wydaje że to wynikało też z innych czasów ,z innej mentalności ludzi ,wtedy była po prostu moda na takie kino i na takich twardzieli . .
Dobra nie kłóćmy się, bo i tak nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia. Ty wiesz swoje, a ja wiem swoje.
Teraz przed chwilą obejrzałem kilka walk Jackie na you tube i muszę powiedzieć że Jackie prezentuje mój ulubiony styl fightera czyli jest zwiny ,szybki ,elastyczny ,gibki ,świetnie bije seriami ,ma świetne kontry .Takie walki lubię .Ale z drugiej strony trochę drażni mi jego humor w jego filmach .To nie pasuje do tzw twardego kina akcji .Najemnik miał racje że on trochę parodjuje kino akcji .Ale mimo wszystko pozytywnie oceniam Jackie i czekam z niecierpliwością na jego udział w Niezniszczalnych 3
http://www.youtube.com/watch?v=UueU0-EFido
Raczej nie nazwałbym tego parodią tylko zwyczajnie komedią akcji w chińskim stylu. Warto dodać, że nie każdy film jest taki.
Tak ,fajnie walczy ,jest szybki i świetnie blokuje ciosy .Jednak najbardziej lubię takie walki :http://www.youtube.com/watch?v=jgl1vKg38Ko
To nie jest parodia. Parodie to robił Leslie Nielsen w swoich komediach. Jackie Chan robi coś, czego nikt inny do tej pory nie robił. I nawet dobrze mu to wychodzi, skoro od ponad 30 lat się tym zajmuje. Obejrzyj sobie z nim ''Interes na kółkach'' albo od razu tą walkę http://www.youtube.com/watch?v=eI2dzMEzX2w . To jest w sumie najlepszy przykład i dowód na umiejętności waleczne Jackie'ego. W walce musiał się bardzo wysilić, ponieważ jego przeciwnik - Benny Urquidez często tracił panowanie nad swoimi ruchami i częstował Chana serią naprawdę bolesnych ciosów (za co o mały włos, a zostałby wywalony z produkcji).
No wiesz. Filmy Chana są chociaż wyświetlane w kinach od ponad 30 lat. Mało on ma filmów, które wylądowały od razu na płytach, czy vhs-ach. W przeciwieństwie do filmów Seagala. No i obecna forma obu panów.