Co za złośliwości od niektórych wychodzą. Co, kompleksiki się odzywają? A swoją drogą, to ostatnie dane o wzroście Taylora - 179 cm. Młode chłopie ciągle rośnie.
Pozdrawiam, nawet tych zakompleksionych.
Matko oO
Wituś, z tobą nikt nie wyra! ;O
Chocby nie wiem co napisał i tak mu dopierdzielisz. Biedni ludzie, jeszcze ktoś wpadnie w depresje i co będzie? Nie będziesz miał wyrzutów sumienia?
Hmm.. Czekaj co ty tam do mnie mówiłeś?
Wiesz, jaki zaszczyt mnie kopnął jak zobaczyłam, że moją płynącą z serca wypowiedź też rozłożyłeś na części i skomentowałeś ;D
Ulżyło mi kiedy zobaczyłam, że nie potraktowałeś mnie jednak tak brutalnie jak innych.
No więc ;D
Ja jeśli kogoś nienawidzę, tak jak ty Taylora, nie tracę na niego czasu.
Na przykład nienawidzę Dody. I wolę w ogóle o niej nie rozmawiac, nie myslec i nie pisac. Chociaż przecież mogłabym kłócic się z jej fanami w nieskonczonośc ;p Ale mało mnie, ta pusta dziwka, że tak powiem obchodzi, wolę sobie nią głowy nie zaprzątac, ale to w końcu ja, każdy jest inny ;p
Z tymi spiętymi czternastkami to masz stu procentową rację. Kiedy kolega pokazał mi to forum, prawię popłakałam czytając wypowiedzi niektórych.
I tak w ogóle, to kto powiedział, że ja się kocham w jego klacie? <lol2>
Może mam jeszcze wziąc z nią ślub?
Źle mnie chyba zrozumiałeś. Ja nie jestem jego "crazy fanką", tylko on mi się podoba jako facet ;p
Może dla ciebie, mam straszny gust, ale taka już jestem ;]
Chyba wygląda na to, że nawet nam się przystojny facet nie może podobac, bo ktoś nas za to brutalnie opierdoli..
Zresztą, oglądałeś Zmierzch albo Księżyc w Nowiu?
Bo wiesz, żeby tak źle się wypowiadac o Taylorze, trzeba coś o nim wiedziec nie ;D
"Matko oO"
Chyba z kimś mnie pomyliłaś! :-)
"Wituś, z tobą nikt nie wyra! ;O
Chocby nie wiem co napisał i tak mu dopierdzielisz. Biedni ludzie, jeszcze ktoś wpadnie w depresje i co będzie? Nie będziesz miał wyrzutów sumienia?"
Odpowiem krótkim "Nie" ;-)
"Ulżyło mi kiedy zobaczyłam, że nie potraktowałeś mnie jednak tak brutalnie jak innych."
Bo żeby kogoś pochwalić też trzeba pokazać za co :-) Nie wiem co się tak czepiają tego rozbrajania, dla mnie to wygodne, czytelne i unika się nieporozumień. A i w złośliwościach pomocne ;-)
"Ja jeśli kogoś nienawidzę, tak jak ty Taylora, nie tracę na niego czasu."
Ale dla mnie to nie jest strata czasu. Ja osobiście lubię mówić o rzeczach które lubię tak samo, jak o tych których nie lubię. Wyrażam swoją opinię i tyle. A najfajniej jest jeśli coś, czego nie lubię ma grono tępych fanów/fanek, bo wtedy przy okazji można zrobić zamieszanie i nie muszę argumentować swojej tezy, gdyż grono wielbicieli swoją głupotą nie pozwala wierzyć osobom postronnym, że ma rację :-) Uważasz, że ktoś kumaty powie teraz, że któraś z tych idiotek dobrze gada? Wątpliwe ;-)
"Z tymi spiętymi czternastkami to masz stu procentową rację. Kiedy kolega pokazał mi to forum, prawię popłakałam czytając wypowiedzi niektórych."
No właśnie o tym mówię :-) Takie bandy to są mistrzowie spiny. Porównując to do bliskiego mi środowiska Hip-Hopowego, to ja jestem Tede, a one są Peja, Onar i reszta tego bydła ;-)
"I tak w ogóle, to kto powiedział, że ja się kocham w jego klacie?"
Nie wiem, nie pamiętam :-)
"Może dla ciebie, mam straszny gust, ale taka już jestem ;]"
Chciałbym coś odpowiedzieć, ale ja jako heteroseksualny chudzielec nie jestem znawcą męskich klat ;-) O damskich mógłbym Ci trochę powiedzieć, ale to chyba nie temat na to forum. Dzieci czytają! :-)
"Zresztą, oglądałeś Zmierzch albo Księżyc w Nowiu?"
Pewa ;-)
Pozdrawiam,
Niezwyciężony Witeczek Wielki, król tego forum i dyktator FilmWebu!
"W starciu ze skromnoscia przegrywasz 10:0...uwazaj bo w samozachwyt wpadniesz...."
Zaraz zaraz... Jeśli PRZEGRYWAM ze skromnością, to znaczy, że jestem skromny. Gdybym przezwyciężył skromność, to byłbym pyszny. Tak samo jak przegrywając z chorobą się choruje, a wygrywając z nią się zdrowieje.
Za bardzo chcesz tu zabłysnąć czymś mądrym i wychodzi głupie ;-)
Ja chce zablysnac czyms madrym...??? Serio? To ty tak szczegolowo analizujesz posty innych linijka po linijce..Jezu wiesz o co chodzi a i tak kombinujesz zeby wyszlo na twoje.....
Ja tu nic nie muszę kombinować, napisałaś durnotę, zrobiłaś z siebie durnia i tyle. Polecam przemyśleć to, co chce się wysłać, gdyż moja szczegółowa analiza nie przepuści żadnego byka! :-)
Wybacz, ze nie pisze postow ze slownikiem w reku, w przeciwienstwie do ciebie nie zastanawiam sie godzine nad odpowiedzia....
A ja Powiadam Ci, głupie dziewczę z Ciebie, które próbuje zaznać tutaj trochę radośći, a nie znajdzie tego tu boś debilka.
Dziecko, mam ważniejsze sprawy niż siedzenie 24h na forum tego pedała.
Rozczaruje cie ale nie jestem jego ,,crazy fanka,, jak juz to ktos pisal. Weszlam na forum i zobaczylam ze jakis gostek smieje sie z fanow i mysli, ze jest kims wiec sie wlaczylam do dyskusji. A po za tym masz racje, nie ty siedzisz na jego forum 24h wiec tamto nie bylo do ciebie.
Tu nie potrzeba słownika, tylko ochłap mózgu ;-)
Nie myślę, że jestem kimś, tylko po prostu jestem! :-)
Dobra...temat nie byl o mojej ortografii tylko o Taylorze wiec sie nie czepiaj szczegolow polonisto od siedmiu bolesci;-) I zapewniam ze z moim mozgiem tez jest wszystko w porzadku.....
No właśnie o Taylorze a nie o jego fankach tak jak napisałaś. No a że niektóre były już tutaj posikane z wrażenia to już nie nasza wina
Ale tu nie chodzi o żadną ortografię (błędów ortograficznych nie wytykam) tylko o jakikolwiek przejaw /logicznego/ myślenia :-) Jak masz coś do powiedzenia, to powiedz - a jak nie to przynajmniej nie udawaj, że masz ;-)
Nie jestem polonistą. I nie od żadnych boleści, bo od tego jest lekarz! :-)
Jak jest w porządku, to nie każ mi w to wątpić :-)
>> Porównując to do bliskiego mi środowiska Hip-Hopowego, to ja jestem Tede, a one są Peja, Onar i reszta tego bydła ;-)
nie widzę żadnego powodu do dumy osoby porównującej się do tedego.
I zapewne masz garść niepodważalnych argumentów potwierdzających tą tezę? :-)
W latach '80 mówili to samo o Guns 'n' Roses. To po prostu szumnie nazywany manifest pokoleniowy, a kultura Hip-Hop jest w tej kwestii fenomenem, bo w krótkim czasie rozrosła się do niewyobrażalnych rozmiarów. Zresztą, polecam posłuchać "Bez Outra" OSTR'a :-)
Tak, mam. Bo widzisz Witeczku, dla mnie Hip-Hop to tzw. gówno, chyba zapomniałeś, że nie każdy lubi tego słuchać ;d
Tak, sluchałam tego i nie sądze, abym zmieniła zdanie.
A ja nie sądzę, żeby mnie to obchodziło, czy zmienisz zdanie czy nie :-) Całość skwitować mogę tylko cytatem z "gównianego" AbradAba:
"Czy się narażam, kiedy wyrażam fakt ten, że każdemu zdarza się być ignorantem?"
Pozdrawiam.
Zgodze sie z AD e...Jaki niby masz powod do dumy porownojac sie do Tede? Moze i sie znajdzie kilka fajnych hip-hopowych kawalkow, ale reszta...Prosze cie.
Mnie osobiscie nie cieszy sluchanie muzyki w ktorej 3/4 to wulgaryzmy, bo spojrzmy prawdzie w oczy polski hip-hop glownie z tego sie sklada.....
Mówisz o Liroyu? Jeśli tak to wiedz, że Liroy nigdy nie był częścią polskiego środowiska Hip-Hopowego, więc argument spalony.
A jeśli nie mówisz o Liroyu to popisujesz się tylko brakiem jakiejkolwiek wiedzy w dziedzinie, w której chcesz ze mną rozmawiać. Powód do dumy w porównywaniu się do Tede? Każdy mający pojęcie o rapie wie o co mi chodzi.
Dziękuję za uwagę.
Aj Witek, coś ty się uczepił tego Hip-Hopu i rapu. Każdy słucha co chce, ja tam rzeczywiście wole bardziej rocka itd. ( :
Nie no, ale rap jest spoko, ale nie polski ;d
Nie uczepiłem się, nie ja zacząłem gadkę :-) Oczywiście, że każdy słucha czego chce, ale są jakieś granice. Osobiście też bardzo lubię dobrego rocka, szczególnie z lat '80, ale jak byś się poczuła jakby ktoś Ci napisał, że "Rockowcy to sami ćpuni i ubierają się jak idioci a ich piosenki są o niczym"? Oczywiście wyśmiałabyś kogoś takiego ze względu na brak elementarnej wiedzy. Ja robię to samo :-)
Pewnie też bym tak zrobiła, no ale myśleie ludzkie czasem jest nie doodgadnięcia ;d Tyle, że ja się uczepiłam polskiego hip-hopu, a nie konkretnie całego, no bo pare fajnych piosenek jest tak jak wyżej napisałam, a ktoś słysząc tylko polski rock, też by pewnie miał takie zdanie.
Widzę że temat muzyczny się tu zrobił...no ładnie
No to żeby nie zapomnieć o Taylorze:
http://www.youtube.com/watch?v=j3FJKg8YA3o
Hahaha
maja poczucie humoru :)
Ale to działa tak samo. Polski rap tak samo jak USAński dzieli się zasadniczo na:
-Dobry
-Ch*jowy
Trzeba tylko potrafić rozróżnić ;-)
Lubie Rocka, ewentualnie na imprezie dobry House...i nikomu nic do tego;)
Poza tym nie wypowiadam sie o raperach a o ich muzyce...Spedzam czas z osobami ktore rapu i hip-hopu sluchaja (wiekszsc moich kolegow) wiec moge sie powiedziec ze sa fajne kawalki, ktorych sama slucham... Ale kiedy slysze tekst typu ,,krec mi dupa,, czy cos w tym stylu to az porostu...agrrrr. Wedlug mnie to jest brak szacunku....
Chyba widać, że mój brat słucha tego ch*jowego, bo nie dość, że słowa do dopy to jescze wulgaryzmy.
;d
No ale wulgaryzmy same w sobie nie są złe. No bo weź na przykład wers OSTR'a z piosenki nagranej z PMM, którą ostatnio się całkiem jaram:
"Jeśli w domu masz ku*wę, co Cię zdradza, wypie*dol ją za drzwi, ziomek, tylko doradzam. W sumie mnie nie przeszkadza, ale jak to wygląda, jak miłość Twego życia wisi lapsom na jądrach?"
Niby chamstwo. Ale to jest celowy zabieg, wyobraź sobie, jakby to brzmiało:
"Jeśli żona Cię zdradza, to wyrzuć ją z domu, no bo jak to jest, że Ty ją kochasz, a ona uprawia seks z innymi?"
Czaisz? Nie czuć już pogardy ani złości, wulgaryzmy (oczywiście dobrze użyte) służą do wyrażania najczęściej frustracji, ale nie tylko. Poza tym to dobry sposób do tzw. "eskalacji emocji". Jeśli ktoś posługuje się nimi jak Peja, to wiadomo - buractwo, ale jeśli ktoś posługuje się nimi umiejętnie, to mają one jakiś sens. Wszystko zależy od kontekstu.
"Lubie Rocka, ewentualnie na imprezie dobry House...i nikomu nic do tego;)"
No spoko, nikomu. Dopóki mi nikt nie wyjedzie, że słucha Disco-Polo, to jestem spokojny. Nawet Metal, którego szczerze nie cierpię, staram się zrozumieć i tolerować.
"Ale kiedy slysze tekst typu ,,krec mi dupa,, czy cos w tym stylu to az porostu...agrrrr. Wedlug mnie to jest brak szacunku...."
Może i brak, ale takie kawałki (dobrze zrobione) też nie są złe.
Pozdrawiam.
Taaaa wulgaryzmy wcale nie sa zle....Zwykle ku***** mowi wszystko...;)
Tyle ze jezeli slucham piosenki i co drogie slowo to przeklenstwo, to mam ochote wyrzucic radio czy odtwarzacz za okno...
"Po co pisać o takim czymś piosenki?"
A po co pisać piosenki o miłości? Zważ, że te o miłości są już totalnie oklepane i po prostu banalne. Wraca tutaj "Bez Outra" OSTRa, które już tutaj komuś polecałem:
"Nie ma kłamstwa i prawdy, morderstw i narodzin
Nie ma chamstwa, pogardy, jak i odstępstw w przyrodzie
Nie znajdziesz tu sejmu czy senatu, tym się nie przejmuj brachu
Nie ma projektów bogatych biedaków
Kumatych prostaków, mądrali - idiotów
Nie ma kontrastu z Taj Mahali do squat'ów
Nie brak ci bloków, czy prawilnych wariatów
Kto o tym by wspominał gdyby nie było rapu?"
Proste :-)
"Zwykle ku***** mowi wszystko...;)"
A powiesz mi, że nie? :-) Są dobre, jeśli czemuś służą.
"Tyle ze jezeli slucham piosenki i co drogie slowo to przeklenstwo, to mam ochote wyrzucic radio czy odtwarzacz za okno..."
A dlaczego? Taka wrażliwa jesteś? :-)