Człowieku! Weź się zastanów! Takie komenty wal tym ludziom co se jaja robią i na jeden dzień robią z gwiazdki telenowel wielką gwiazdę filmu! Tobey może wybitnym aktorem nie jest, ale dobrze gra i zwykle wybiera dobre, ciekawe i NIEKONIECZNIE komercyjne filmy, dlatego kojarzysz go tylko z tym durnym spajdermenem (którego zresztą tyż dobrze grał...)... Skończyłam, dziekuję...

Kobiet(k)o ;)!! "Wziąłem" i zastanowiłem się ... I wyszło mi na to, że jednak jest pare osób, których dorobek był nieco większy od Tobeya M.(ja naprawdę go lubię). Jesteś pewnie dosyć młodą osobą i roznoszą Cię emocje, to zrozumiałe i nawet sympatyczne, ale mogłabyś zapoznać się trochę bardziej z historią kina. Jeżeli źle oceniłem Twoją wiedzę filmową, to bardzo przepraszam. W takim razie popatrz na listę TOP i oceń obiektywnie dorobek T. Maguire i innych będących na liście niżej od niego (zgadzam się, że M.Schejbal powinna być niżej ;)). Pozdrawiam i także dziękuję ...

Hym... Wiesz co? Komentarze o emocjach mógłbyś se odpuścić... :/ O wieku się nie dyskutuje :P
Na tym TOP100 jest wielu ludzi zasłużonych dla kina, ale też wielu nijakich aktorów :/ Tobej jest tak pośrodku, więc akurat niego nie musisz się czepiać... :/
Dobra, już przestanę na niego głosować, pozwolę wskoczyć na drugie jakiejś dziwce Szarlizzz (którą zwalam zawsze jak wchodzę na filmweba :D) albo innemu przystojniakowi jak Brad P. (niech się chłop cieszy) a Ty w końcu będziesz szczęśliwy i Tobej bendzie szczęśliwy, no ja mniej, ale co to kogo obchodzi! ;( I fcale ńe mam dyzordokrawji! Pozdro (niech Cię nawiedzą we śnie ufoki! :P)

Kurwa chyba źle napisałam! Powinno być "jego" zamiast "niego"... Albo nie... Nie znam się na zaimkach... :/

Oczywiście byłem trochę złośliwy...;)
Są lata, gdy się chce się być starszym i takie, gdy chce się wręcz przeciwnie... Wracając do sedna. Po krótkiej korespondencji doszliśmy do porozumienia, bo ja TAKŻE jestem tego samego zdania, że Tobey "jest tak pośrodku". Po raz kolejny powtórzę, że go lubię i mam nadzieję na jego wielką karierę i sukcesy. Obecnie nie jest to napewno łatwe, bo króluje komercja i "wspaniałe efekty komputerowe", a kino ambitne i sława nie idą w parze. Co do "Szarlizzz", nie wiem jak się prowadzi, ale castingi bywają różne ;). Zmartwię Cię, ale obecność tej pani i Brada P.w czołówce TOP 100 nie uszczęśliwiają mnie tak mocno jak sugerujesz. Na koniec powiedz, czym mógłbym pocieszyć Cię chociaż trochę ;). Pozdrawiam.
PS: Niewielką ilość błędów uzyskałem korzystając ze słowników, bo w przeciwnym razie mój tekst byłby nieczytelny ;).

Co do błędów to nic nie zauważyłam (kiedyś byłam dobra z ortografii, tera to już gorzej)...
A co do Brada i tej szmaty (nie wiem czemu jej nie lubię, po prostu patrzę na nią i jej nie lubię :D) to napisałam to "ot tak", bo to byli jedyni "tacy sobie" aktorzy z pierwszej dziesiątki, którzy przyszli mi do głowy. Widziałam w Twoich ulubionych, że wolisz jakichś starszych aktorów ogólnie (ja tak pamiętam sprzed kilku dni, może się mylę), więc zdążyłam zauważyć, że raczej Brad Twoim idolem filmowym nie jest... :/
A Ty jakiś pedofil jesteś, że chcesz "małe, nastoletnie dziewczynki" pocieszać? (lol2) Pozdro, zaufaj mocy Luke! (lubisz gwiezdne, czy mi się myli?)

kuźwa nie robi się to ( )! tylko nawiasy!

no ja chce to )))))))))))))))))))) chamstwo!

"Drobna Istotko" pocieszać chciałem, ale nie tak jak sugerujesz ;). Myślałem raczej o "wsparciu głosowym" kogoś na liście TOP kogo lubisz.
Zauważyłem na Twojej stronie, że mamy kilka filmów i ludzi, których oboje lubimy...
Może "Hotel Zacisze", a może "Strrraszne filmy" ?
Niech Moc będzie z Tobą ;) (lubisz Star Wars?)!!!!

No mógłbyś wesprzeć... Tobeja! (sorry, ja mówię Tobej i to moja sprawa, wiem, że powinno być Tobiiiiiiiii) A tak serio to uważam, że Johnny'emu się nalezy pierwsze miejsce, a reszty tych aktorów nie znam, więc nie mam głosu :D serio, słyszałam o nich, a ich nie kojarzę zupełnie... Takich jak Edzio N. czy jakiś tam Al P. Mam jesce czas, by ich poznać :)
Co do tego filma i seriala, które wymieniłeś to bardzo je lubię i są fajne :D (cóż za krytyczna wypowiedź znawczyni :/) whatzzz up? a hotel zacisze trochę monty pajtoniasty :D jak myślisz?
Nie lubię SW. Ale nie żebym miała coś do fabuły czy coś... Nie widziałam ich... Tylko ta komercha cała... Ona mnie przeraża... Ale jakieś tam postaci i coś tego znam (klasa mi mówiła) Luk ajm jor fader! :)

Zagłosowałem na Tobiego, ale jakieś mroczne siły ciągną go w otchłań ;(. Co do Johnnego musiałabyś mnie podszkolić, bo przyznaję mam na jego temat bardzo ograniczone wiadomości. Ja z góry rewanżuję się podpowiadając Ci świetne filmy EN-American History X i AP-Pieskie popołudnie i Ojciec chrzestny I-III. Niech "dziewcynka" obejrzy, bo warto ;). Co do Twoich ocen "Hotelu" i "Straszydeł" to są fajne i już je lubię...
Hotel Zacisze to dowód na to, że nawet sit-com może być arcydziełem i pozostaje teraz spokojnie czekać na południowo-amerykański tasiemiec z perspektywą na "Oskara" ;). Klimat błyskotliwego absurdu(nieżle zabrzmiało co?) jest niepowtarzalny i oglądanie go któryś raz z kolei bawi tak jak wcześniej. John Cleese jest wspaniały i jako Basil pokazuje to co w każdym nas siedzi, ale na szczęście dla otoczenia rzadko to pokazujemy.
Mam nadzieję, że Twoja niechęć do SW dotyczy części I-III. Komercha to dobre słowo. Fatalnie dobrana obsada i nic z klimatu IV-VI.
Pozdrawiam.
Paweł.
PS:Jeżeli nie masz nic przeciwko odpisz na mojego maila:
pawelwisniewski57@wp.pl
P.