Naprawdę mam mieszane uczucia wobec tego aktora i nie wiem jaką ocenę mu wystawić. Z jednej strony świetna rola w "Skazanym na bluesa", po prostu perełka, a z drugiej strony te wszystkie durne POLSKIE KOMEDYJKI ostatnich lat. Naprawdę traci w moich oczach biorąc udział w tego typu produkcjach. Mam jedynie nadzieję, że związane jest to z tym, że obecnie nie tworzy się ambitnych filmów, w których znalazłby dla siebie rolę i że za jakiś czas się to zmieni.
Proponują, to korzysta. Gdyby mu proponowali więcej poważniejszych ról, to pewnie by się zgodził, jak w Erratum (jak dla mnie najlepsza jego rola).