powrót do forum osoby Winona Ryder 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty użytkownik usunięty 
W obydwu tematach, w których się z Tobą zetknęłam, to Ty jako pierwsza skomentowałaś moje posty, a nie ja Twoje. Mogłabym więc powiedzieć, że to Ty przyszłaś i utrudniłaś mi jakieś przekazywanie informacji przyczepiając się do mnie. Jednak nie powiem w ten sposób, bo to jest forum dyskusyjne i jeśli napisze się tu post, to wiadomo, że ktoś może przyjść i go skomentować, a później jest duże prawdopodobieństwo pojawienia się następnego wpisu - komentarza do komentarza.
Absolutnie nie uważam, by ludzie, którzy mają inne niż ja poglądy byli głupkami, jełopami i wykształciuchami. W ogóle nawet nie używam takich określeń jak jałop, a tym bardziej wykształciuch. Uważam, że to głupie słowo, a dokładniej sposób w jaki powstało i sens, jaki mu się przypisuje uważam za głupie. Tak więc nie przypisuj mi swoich odruchów i nie wkładaj mi w usta swojego słownictwa.
*w grupie kładzie się duży nacisk na gromadzenie pieniędzy? Czy istnieje społeczna kontrola ich wydatkowania
*grupa nie utrudnia swoim członkom kontaktów z rodzinami
*istnieje ograniczenie dopływu informacji ze świata
*da się zaobserwować postawę wrogości wobec świata, społeczeństwa, instytucji, państwa przedstawianych jako „siedlisko zła” i źródło zagrożenia.
*grupa jest programowo wrogo nastawiona do kształcenia pozareligijnego
I mówcie dalej że to nie sekta :::::
Postawę wrogości można zaobserwować też w Tobie, a Ty zapewne widzisz ją we mnie. Wiele ugrupowań wyznaje postawę wrogości wobec różnych instytucji np. Kościoła Katolickiego, albo policji, albo choćby TPSA, o politykach i rządzie już nie wspominając. Właściwie to większość społeczeństwa taką wrogość wyznaje.
Co do tego utrudniania dopływu informacji, albo kontaktu z rodzinami to też są kwestie dyskusyjne i tak samo ostatni z wymienionych punktów.
Myślę, że lepiej jest uczulać ludzi na to, by zwracali uwagę na to jak są w danej grupie traktowani - oni, albo ich bliscy, niezależnie od tego jaka jest to grupa (do jakiego kościoła, czy organizacji należy, może to być nawet jakaś tzw. grupa wsparcia). Jest to dużo ważniejsze i bardziej prawidłowe niż np. powtarzanie plotek tego typu jak to, że scjentologia zakazuje brania leków i inne odloty niezgodne z ich zasadami. Dlatego, że jeśli potem ktoś zetknie się z taką grupą i przekona się, że to, co słyszał, to były aż tak wielkie bzdury, a faktyczne poglądy propagowane w danym ugrupowaniu są całkiem sensowne i mu się podobają, to taki człowiek łatwiej zaufa tej grupie i szybciej nabierze chęci do przystąpienia do niej, nie zważając na potencjalne zagrożenia (które mogą, choć nie muszą występować).
Tak więc Lorinna spróbuj spojrzeć na to także z tej strony. Właściwie rozpowszechnianie dziwacznych plotek służy tego typu ugrupowaniom, bo ludzie prędzej im zaufają im wiecej nasłuchają się tego typu szczucia. I jeszcze do tego dajesz takiemu ugrupowaniu do ręki naprawdę świetną broń tego rodzaju, że nawet jeśli coś złego będą robić, to mogą mówić, że to nieprawda, tylko propaganda rozsiewana przez ich wrogów. Naprawdę jest więc ważne, by przekazywać faktycznie potwierdzone informacje i nie dodawać różnych dziwnych, choć często śmiesznych ploteczek, czy przerażających historii rodem z bajek.
I drugi aspekt tego, choć z tym pierwszym skutkiem też związany, jest taki, że ludzie powinni podchodzić z pewną dozą nieufności do wszelkich grup/komun, w tym nawet takich, które kierują się właściwie dobrymi zasadami, dlatego, że każda grupa może się przerodzić w sektę. W sytuacji, gdy robimy z sekty tak egzotyczne zjawisko jak kościół scjentologiczny w Twoich oczach i oczach osób Ci podobnych, ludzie będą myśleć, że wystarczy uważać na grupy, które tak bardzo się wyróżniają i nabiorą przekonania, że sekty zawsze aż tak się wyróżniają w związku z czym łatwo je rozpoznać i bez problemu zaufają jakiejs grupie normalniej/pospoliciej wyglądającej, która faktycznie może sie okazać bardzo niebezpieczna.
Bardzo polecam wszystkim film "Mouth to Mouth"
http://www.filmweb.pl/f134089/Niepokorna,2005
ponieważ naprawdę dobrze ilustruje, że nawet gdy jakaś grupa ma szczytny program działania, to i tak może przerodzić się w sektę. Wszystko w dużej mierze zależy od osób, które kierują tą grupą, mają w niej władze.
Co więcej nawet jeśli mamy jakiś ruch, który w różnych krajach, czy miastach, tworzą mniejsze grupy, to także należy zwrócić uwagę na to, że w jednej może być wszystko w porządku, a w drugiej może dojść do tego typu sytuacji.
Właśnie dowiedziałam się, że tworząc swoją "religię" L. Ron Hubbard (założyciel s.) korzystał m.in. z nauk Alestaira Crowleya. Jeśli ktoś nie wie, kto zacz, już wyjaśniam - XIX wieczny okultysta, założyciel sekty powiązanej z satanizmem, religią egipską, celtycką, i różnymi innymi niezbyt ciekawymi sprawami. Rozpropagował tarota w Europie. A potem wyczytałam jak mój ulubiony aktor, Will Smith, twierdzi, że scjentologia ma wiele wspólnego z Biblią. Doprawdy, jeszcze trochę i popadnę w całkowitą depresję. Dlaczego sławnym ludziom tak odwala? Czy ktoś jest w stanie mi to wyjaśnić>? Skąd u ludzi biorą się takie zapętlenia?
nie ma rymu, nie ma sensu, wsadź se tyłek do kredensu.
żadna inna odpowiedź nie przychodzi mi do głowy. fajnie, ze masz talenta profetyczne:P powiedz mi więc kiedy Polska wygra puchar UEFA, bo jestem ciekawa.
twoja moherowa sekta traci wiernych, im dalej od wojny tym mniej ludzi nosi berety a islam buduje meczety w europie glupia niedoinformowana s*ko
Pozegnaj sie ze swoim ksiedzem bo niedlugo bedzie musial zdjac szaty i robic skłony (hehe)
Ech... niestety islamizacja europy jest już nieunikniona. Z dwojga złego już ten kk lepszy. Przynajmniej w dekalogu nie ma nakazu zabijania niewiernych a kiedy kobieta jest gwałcona, to nie na nią zwala się całą winę i nie karze się jej śmiercią tak jak to zwykli robić muzułmanie.