Recenzja wyd. DVD filmu

Hotel dla psów (2009)
Elżbieta Kopocińska
Thor Freudenthal
Don Cheadle

Co sto psów, to nie jeden

Siostrzyczka kocha braciszka. Braciszek kocha siostrzyczkę. Piesek kocha oboje. Oboje kochają pieska. I tak to leci.  Rodzeństwo sympatycznych sierotek, Andi i Bruce, wędruje od domu do domu,
Siostrzyczka kocha braciszka. Braciszek kocha siostrzyczkę. Piesek kocha oboje. Oboje kochają pieska. I tak to leci.  Rodzeństwo sympatycznych sierotek, Andi i Bruce, wędruje od domu do domu, dorastając pod skrzydłami kolejnych rodzin zastępczych. Mają swojego anioła stróża w postaci klawego pracownika opieki społecznej (przerażająco milusiński Cheadle) oraz wiernego towarzysza doli i niedoli – śnieżnobielutką kuleczkę sierści z oczkami błyszczącymi jak guziczki i uszkami szpiczastymi jak ołóweczek. Ale co tam jeden pies, miłości w ich wielgachnych serduszkach jest tyle, że starczy na wszystkie czworonogi z miasta. Gdy odkrywają zapuszczony, noszący ślady dawnej świetności hotel, w którym azyl znalazły bezpańskie psiaki, postanawiają rozkręcić tytułową instytucję. Z pomocą otyłego chłopczyka, ciemnoskórej dziewczynki i kolejnej wersji Zaca Efrona ratują sierściuchy przed bezdusznym światem. Kiedyś to były czasy. Na kino familijne wystarczała Lassie, dzieciak, polana i jezioro. Dziś musi być barokowo wystrojony hotel, zalewające ekran fale zwierzaków, skomplikowana maszyneria rodem z gry "Incredible Machines", efekty specjalne i czołówka tworzona na psychotropach. Thor Freudenthal ma fajne imię, ale zrobił film dla nikogo. Przedszkolaki raczej nie ogarną motywu "rodziny zastępczej", nie mówiąc już o "psiej rodzinie zastępczej dla rodziny zastępczej". Tymczasem pierwszoklasiści ciskają w siebie popcornem na "Harrym Potterze" i "Piratach z Karaibów". Nawet jeśli przyjmiemy, że takie kino ma dziś jakąkolwiek rację bytu, to i tak twórcy się nie popisali. Postawili na ilość, nie na jakość. Psów jest zatrzęsienie, mają liche charakterki, nie roztkliwiają, nie śmieszą. Skoro fakt, że są wzięte ze schronisk, a nie bulwarów Hollywood ma ten stan rzeczy usprawiedliwiać, to z ręką na sercu doradzam: lepiej włączyć sobie "Najzabawniejsze zwierzęta świata" na Animal Planet albo wpisać w Youtube "cutest puppies ever". Zasłodzicie się na amen mniejszym kosztem.   Dodatki są lepsze niż film. Na płycie znalazło się sporo materiałów z produkcji, komentarze ekipy i młodych aktorów, usunięte sceny, mini-dokumenty o tresurze najlepszych przyjaciół człowieka i gadżetach wykorzystanych w filmie.
1 10 6
Dziennikarz filmowy, redaktor naczelny portalu Filmweb.pl. Absolwent filmoznawstwa UAM, zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008), laureat dwóch nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Twórcy filmu chwalą się, że wszystkie występujące u nich psy zostały ściągnięte ze schroniska.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones