Recenzja filmu

Podróże (1999)
Emmanuel Finkiel
Shulamit Adar
Liliane Rovère

Podróże pamięci

Jedna z najpotworniejszych zbrodni naszego wieku - holokaust, doczekała się już w kinie wielu opisów. Owe filmowe obrazy różnią się jednak od siebie nie tylko ostrością ujęcia, ale też
Jedna z najpotworniejszych zbrodni naszego wieku - holokaust, doczekała się już w kinie wielu opisów. Owe filmowe obrazy różnią się jednak od siebie nie tylko ostrością ujęcia, ale też perspektywą oglądu. Zazwyczaj przy tego rodzaju okazji, istnieje silna pokusa syntetycznej, panoramicznej prezentacji drastycznych cierpień ofiar hitlerowskiego reżymu. Często, kosztem zawieszenia możliwości refleksji nad losem poszczególnych jednostek. Na tym tle, interesująco wypadają produkcje nie obarczone zadaniem brania na siebie odpowiedzialności za przedstawienie przekrojowego portretu całej skazanej na eksterminację zbiorowości. Taki właśnie jest ostatni film Emmanuela Finkiela, "Podróże", ukazujący konsekwencje traumatycznych przeżyć wojennych dla pojedynczych losów ludzkich "Podróże" to trzy rozgrywające się współcześnie opowieści o trzech starszych żydowskich kobietach, które odbywają podróż w głąb swojej przeszłości i pamięci. Łączy je podobieństwo biografii i przynależność do tego samego pokolenia. Francuzka Riwka (Shulamit Adar), wyrusza z Francji do Polski i dalej do Izraela; Rosjanka Vera (Esther Gorintin) pragnie ujrzeć kraj swoich marzeń, ziemię obiecaną i udaje się do Izraela; wyjeżdża tam również Regine (Liliane Rovere). Trzy kraje, trzy miejsca, tak szalenie ważne w ich życiu i naznaczone piętnem niełatwej historii, sprzyjają snuciu refleksji nad własną kondycją - kondycją człowieka, który z racji przynależności do narodu żydowskiego zmuszony był poznać najciemniejsze strony egzystencji. Każda z kobiet musi się zmierzyć z demonami przeszłości - napotkane osoby (jak w przypadku Regine Litwin, który oznajmia, że jest jej ojcem) wywołują obrazy i problemy, zdawałoby się dawno zdezaktualizowane Reżyser w dużym zbliżeniu ukazuje subtelności i niuanse psychiki kobiet, powracających pamięcią do najtrudniejszych chwil swojej przeszłości. Skupienie się na jednostkowych biografiach i bliskość spojrzenia, decydują o łatwości i zaangażowaniu, z jakim odbiorca obserwuje zmagania kobiet, usiłujących przezwyciężyć traumę przeszłości i ocalić wiarę w siłę miłości, więzi rodzinnych i przyszłość. Z tej mozaiki rodzi się jednak pewne uogólnienie - wspólnota bowiem doświadczeń i przeżyć opisywanych postaci pozwala powiedzieć coś istotnego nie tylko o pokoleniu, które pamięta czasy obozów koncentracyjnych, ale też o miejscu tej drastycznej spuścizny w teraźniejszości, o jej przyjęciu i przezwyciężeniu. Wbrew bowiem pozorom, korzenie każdej z bohaterek, choć szalenie istotne dla ukształtowania ich osobowości i dalszych losów, nie determinują bez reszty ich świadomości Powolny rytm filmu i przywołanie rzeczywistości oraz ludzi, którzy bezpowrotnie odeszli, tworzą nieco nostalgiczny nastrój. Choć, paradoksalnie, wymowa całego obrazu skłania raczej do afirmacji świata i człowieczeństwa. Dzięki zarzuceniu wyraźnej struktury fabularnej i zaangażowaniu przez Finkiela również nieprofesjonalnych aktorów, film przybiera cechy niemal dokumentu, rejestrującego niezwykłe, a zarazem mieszczące się w pewnym zbiorowym doświadczeniu, koleje życia. Nie tyle zatem martyrologia narodu żydowskiego, co raczej jej wpływ na teraźniejszość i miejsce w życiorysach jednostek stanowią temat "Podróży".
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones