Recenzja filmu

Antychryst (2009)
Lars von Trier

Króluje chaos

Skandal na festiwalu w Cannes i skrajne reakcje publiczności na świecie. Lars von Trier postawił na swoim i wraz z premierą"Antychrysta" wywołał po raz kolejny poruszenie i kontrowersje. Ten
Skandal na festiwalu w Cannes i skrajne reakcje publiczności na świecie. Lars von Trier postawił na swoim i wraz z premierą"Antychrysta" wywołał po raz kolejny poruszenie i kontrowersje. Ten szeroko komentowany obraz opowiada o małżeństwie dotkniętym największą z możliwych tragedii -śmiercią dziecka. On, jako doświadczony psychoterapeuta, postanawia ulżyć w rozpaczy swej małżonce. I tak -w celach terapeutycznych właśnie -oboje wyjeżdżają dodomku położonego w środkumrocznego lasu skrywającego się tu pod wiele mówiącą, acz przewrotną, nazwą Eden. Na miejscu proces gojenia ran nie przebiega wcale łatwo, ale żałoba po stracie ukochanej osoby okaże się niczym wobec tego co czeka na małżonków wpierwotnym królestwie nieposkromionejnatury... Na wstępie od razu zaznaczę, że nigdy nie byłem miłośnikiem twórczości Duńczyka. Jego eksperymenty w rodzaju "Idiotów" czy łzawe szantaże emocjonalne pokroju "Przełamując fale" wywoływały u mnie tylko wzruszenie ramion. Coś się odmieniło po seansie "Dogville", ale to dopiero "Antychryst" przekonał mnie, że z tym von Trierem coś jest na rzeczy i że to wcale łebski facet. Otóż okazuje się, że stworzył on jeden z najlepszych horrorów ostatnich lat, przy czym określenie "horror" też nie oddaje w pełni ducha tego, z czym obcujemy na ekranie. Najbardziej odpowiednie byłoby chyba określenie: psychologiczny film grozy. "Antychryst" jest bowiem bogaty w znaczenia iotwarty na interpretacje (wreszcie nie miałem wrażenia, że von Trier bawi się ze mną i sugeruje głębię, której tak naprawdę tu nie ma), a przy tym wielce sugestywną i niepokojącą. Nie ma tu żadnych wydumanych stworów ani irytujących zjaw, tylkodwoje zwyczajnychludziw kleszczach potężnej i tajemniczej siły. Czym ona jest? A raczej czym jest tytułowy Antychryst? Reżyser nie pozostawia wątpliwości, że to nie żaden groteskowy rogaty kozioł, a właśnie natura, na której łaskę skazani są bohaterowie. Oni i my wszyscy. Człowiek jako istota pragnąca oderwać się od swych zwierzęcych korzeni uciekł w stronę duchowości uosabianej przez Boga. Tyle że prawdziwa natura ludzka wcale nie jest łagodna i uduchowiona, jest częścią owej pierwotnej, dzikiej natury, która tuwchłania pogrążonych w żalu rodziców. I owa natura wcale nie jest przychylna istocie ludzkiej. Bo czemuż niby miałaby być. Przecież i tak rządzi w niej jedynie chaos. Na równi z warstwą intelektualną i znaczeniową fascynuje tu strona wizualna: niezwykłe, porażające swym monumentalnym spokojem, a zarazem wywołujące podskórny lęklokacje, stylizacja zdjęć (niesamowicie sfilmowany, hipnotyzującyprolog) i przepiękne, dopieszczonekadry - tym razem twórca "Królestwa" naprawdę urzeka. Podobnie wyśmienita jest gra aktorów: Willem Dafoei Charlotte Gainsbourgnie pozostawiają tu sobie taryfy ulgowej i dają z siebie wszystko, nawet w najbardziej wymagających scenach. Co do tych, to nie jest tajemnicą, że najwięcej szumu wywołały co bardziej drastyczne sekwencje, i to to nie przede wszystkim toczy się bój wśród kinomanów. Jedni oburzają się, że są one zwyczajnie obrzydliwe i niepotrzebnie epatują okrucieństwem, inni przyjmują z całym dobrodziejstwem inwentarza. Ja z kolei muszę stwierdzić, że to kolejna rzecz, którą urzekł mnie von Trier: porządna dawka makabry i przemocy. Tyle że w rozsądnych granicach. Bo wbrew temu, co twierdzą niektórzy przeciwnicy obrazu, "Antychryst" wcale nie epatuje makabrą: ujęcia są raczej krótkie, kamera nie pastwi się i nie syci cierpieniem postaci, a raczej dobitnie "daje do zrozumienia" widzowi "w czym rzecz". Tania prowokacja? Dla niejednego z pewnością tak. Dla mnie tonastępny plus tego niezwykłego dzieła. Cóż napisać więcej? Idźcie i zobaczcie sami? A róbcie, co chcecie. Nikt nikogo nie zmusza. Powiem raczej tak: upłynie jakiś czas, ucichnie wrzawa wokół skandalizujących "momentów", a pozostanie wyśmienite, wręcz wybitne kino grozy. Moim skromnym zdaniem -pozycja na miarę "Lśnienia" XXI wieku. I jestem akurat w tej kwestii całkiem poważny.
1 10
Moja ocena:
10
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Od samego początku było wiadomo, że najnowszy film Larsa von Triera "Antychryst" będzie jednym z... czytaj więcej
Wnikliwe studium niewyobrażalnego bólu i rozpaczy. Tak jednym zdaniem można podsumować najnowszy, długo... czytaj więcej
"Antychryst" Larsa von Triera wywołał poruszenie publiczności jeszcze przed pierwszymi pokazami.... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones