Recenzja wyd. DVD filmu

Constantine (2005)

Zrealizowany przez debiutującego na dużym ekranie Francisa Lawrence'a "Constantine" udowodnił, że wbrew przewidywaniom niektórym producentów, ekranizacje komiksów wciąż cieszą się sporą popularnością. Mimo mieszanych recenzji, film na całym świecie zarobił prawie 230 milionów dolarów, a patrząc na solidne wydanie DVD, ta cyfra na pewno znacznie wzrośnie. Tytułowy bohater - John Constantine, pełni szczególną misję - pilnuje go przed zakusami demonów, które co i rusz usiłują przeniknąć do naszego wymiaru. Pewnego dnia na jego drodze staje piękna detektyw Angela Dodson, usiłująca wyjaśnić okoliczności tajemniczej śmierci jej siostry bliźniaczki. To spotkanie stanie się początkiem wielkiej przygody, w której stawką będzie przyszłość naszego świata. Dwupłytowe wydanie "Constantine" na pewno nie rozczaruje fanów filmu, a ze względu na ciekawe dodatki powinno zainteresować również osoby, które ekranizacji komiksu nie zdecydowały się obejrzeć w kinie. Dodatkowym atutem jest doskonała jakość techniczna wydania. Zarówno obraz jak i dźwięk na pewno zadowolą nawet najbardziej wybrednych miłośników kina domowego. Warto zaznaczyć, że "Constantine" ukazał się w pełnej polskiej wersji językowej, które obejmuje nie tylko polskie tłumaczenie filmu, ale również większości dodatków oraz menu płyty. Najobszerniejszym materiałem dodatkowym, jaki znajdziemy na pierwszym krążku jest komentarz Francisa Lawrence'a (reżyser), Akivy Goldsmana (producent) oraz scenarzystów Franka Cappello i Kevina Brodbina. Niestety, nie dość, że nie został opatrzony polskimi napisami, to jeszcze jest mocno nudnawy. Akiva Goldsman prawie wcale się nie odzywa, a Francis Lawrence koncentruje się głównie na problemach, na jakie ekipa natrafiła podczas prac na planie. Sytuację ratują scenarzyści dokładnie analizujący fabułę filmu, jej rozwój oraz charakterystykę bohaterów. Na pierwszej płycie znajdziecie ponadto teledysk zespołu Perfect Circle do piosenki "Passive" oraz dwa zwiastuny promujące film "Constantine". Drugi krążek to sześć obszernych materiałów dodatkowych oraz trzy dodatki ukryte. Gorąco polecam obejrzenie materiału zatytułowanego "Urzeczywistnianie Constantine'a", dzięki któremu poznacie korzenie tytułowego bohatera, dowiecie się, jak doszło do ekranizacji komiksu oraz jak dobierano aktorów odtwarzających role Johna, Lucyfera i Gabriela. Całość składa się z wypowiedzi członków ekipy filmowej i pracowników wydawnictwa DC Comics ilustrowanych kadrami z komiksów z serii "Hellblazer". "Produkcja z piekła rodem" to trzy krótkie filmy poświęcone niektórym z etapów pracy nad filmem. W "Konfesjonale reżysera" Francis Lawrence opowiada o tym jakim wyzwaniem okazało się dla niego przeniesienie kultowego komiksu na duży ekran. Z "Pojedynku ze złem" dowiecie się, jak przebiegała praca na planie podczas pierwszego dnia zdjęciowego a dzięki "Świętym relikwiom" poznacie dokładniej "gadżety" używane przez Constantine'a w walce z demonami. "Wyobrażenie zaświatów" poświęcone jest wizualnej stronie filmu. Dowiecie się z niego, w jaki sposób twórcom udało się pokazać na dużym ekranie piekło, demony, wspaniałe skrzydła Gabriela oraz znaną również ze zwiastunów scenę, w której Rachel ciągnięta przez nadnaturalną siłę przelatuje przez kolejne ściany biurowca. O pracy nad efektami specjalnymi oraz szkicami koncepcyjnymi opowiadają członkowie ekipy filmowej, a ich wypowiedzi ilustrowane są fragmentami pokazujące kolejne etapy tworzenia filmu. Uzupełnieniem tego materiału jest dodatek zatytułowany "Wyobraźnia bez granic: potęga pre-wizualizacji", który obejrzeć możemy z opcjonalnym, ale niestety nie przetłumaczonym na język polski, komentarzem reżysera. "Wyobraźnia bez granic..." to zestawienie kilkunastu scen, które jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć zostały przygotowane w formie "surowych" animacji komputerowych mających pozwolić twórcom na określenie pracy kamery, ustawienia światła itp., z gotowymi już sekwencjami nakręconymi na ich podstawie. Ponadto w dodatku znalazły się pre-wizualizacje trzech fragmentów, które ostatecznie nie znalazły się w filmie. Warto poświęcić kilkanaście minut na "Sceny niewykorzystane", gdzie znajdziemy galerię 15 scen, które bądź nie znalazły się w ostatecznej wersji obrazu, bądź trafiły do niej w wersji zmienionej. Podobnie jak pre-wizualizacje zostały one opatrzone komentarzem reżysera, ale i tym razem nie został on przetłumaczony na język polski. Listę dodatków zamyka analiza postaci tytułowego bohatera zatytułowana "Kosmologa Constantine'a" oraz 3 dodatki ukryte pozwalające na obejrzenie animacji fragmentów filmu przygotowanych przez scenarzystę Franka Cappello, obejrzenie pracy kaskaderów na przygotowaniem finałowej walki Johna z demonami oraz wysłuchania Gavina Rossdale'a, odtwórcy roli Baltazara, opowiadającego o realizacji sceny, w której tytułowy bohater pozbawia go połowy twarzy. Mnogość dodatków oraz doskonała jakość techniczna to największe atuty dwupłytowego wydania DVD filmu "Constantine". Jeśli lubicie komiksowe ekranizacje ta płytka powinna znaleźć się w waszej kolekcji. Mimo niekiedy zagmatwanej fabuły oraz bardzo średniego aktorstwa Keanu Reevesa "Constantine" zachwyca swoją stroną wizualną i doskonałymi efektami specjalnymi.