Recenzja filmu

El amor menos pensado (2018)
Juan Vera
Ricardo Darín
Mercedes Morán

Nie ma nic bardziej pornograficznego niż szczęście

"El amor menos pensado" to inteligenta komedia, który w zabawny sposób pokazuje ludzi w kryzysie wieku średniego, którzy chcą znowu poczuć się młodo. 
Ana (Mercedes Morán) i Marcos (Ricardo Darín) to para w średnim wieku, która przeżywa kryzys małżeński. Gdy ich jedyny syn wyprowadza się z domu i wyjeżdża na studia, cierpią na syndrom pustego gniazda. Ich misja wydaje się wypełniona i para nie widzi dla siebie żadnej przyszłości. W ich życie wdziera się rutyna. Małżeństwo postanawia się rozstać, zanim obecna sytuacja przerodzi się w dramat, kłótnie i zdrady. Robią to w sposób kulturalny i z klasą.

Od tego momentu film, który klasyfikowany jest jako dramat, zaczyna być komedią. Ana i Marcos wiodą ekscytujące życie syngli w średnim wieku. Młodość, którą utracili przed laty, zaczynają odkrywać na nowo. Jednak czasy bardzo się zmieniły. Randkowanie z młodszymi partnerami jest zabawne i momentami niezręczne. Marcos odkrywa nowe technologie i media społecznościowe. Za pomocą Tindera umawia się z nieznajomymi kobietami. Randkowa aplikacja w rękach 50-letniego wykładowcy uniwersyteckiego wygląda komicznie, jednak on nie zraża się i jest otwarty na nowe relacje. Ana ma w sobie niezwykły urok i ogromne poczucie humoru. Rozłąka pozwala jej przypomnieć sobie o pasjach, które zawsze chciała realizować.

Film jest sympatyczny, a aktorzy są uroczy. Ricardo Darín gra profesora literatury latynoamerykańskiej, który miłosny kryzys opisuje cytatem z "Moby Dicka". Prywatnie jest zabawny i troskliwy. Ana jako kobieta i matka czuje się wypalona, nowy styl życia daje jej jednak motywację, by odnaleźć na nowo swoją kobiecość.
Współczesna kinematografia jest przeładowana komediami romantycznymi o nastolatkach. O zauroczeniach i pierwszej miłości. Brakuje filmów o parach dojrzałych, a to one potrafią tak naprawdę mówić o miłości. "El amor menos pensado" to inteligenta komedia, który w zabawny sposób pokazuje ludzi w kryzysie wieku średniego, którzy chcą znowu poczuć się młodo. Jednak nie rozłąka im w tym pomoże, a właśnie miłość i partnerstwo. Ana i Marcos udowadniają, że największym afrodyzjakiem jest śmiech, a podobne poczucie humoru jest o wiele ważniejsze niż seksualna fascynacja, która szybko gaśnie.

"El amor menos pensado" zdecydowanie skradł serca widzów, co zaowocowało nominacją do nagrody festiwalu w San Sebastian. Widownia doceniła Daniela Cúparo, który we współpracy z Juanem Verą (autorem między innymi "Syna panny młodej" czy "Takiej jak ja") stworzyli ten przyjemny i ciepły film o miłości.

Przyjaciel Marcosa wygłasza komiczne stwierdzenie, które jest kwintesencją całego filmu: "Nie ma nic bardziej pornograficznego niż szczęście". Bo to ono jest najbardziej pożądanym doznaniem, którego nie znajdziemy na Tinderze, imprezach czy u nowych kochanków. Nie ma nic bardziej sexy niż poczucie humoru, a to humor właśnie jest według głównych bohaterów receptą na miłość.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones