Recenzja wyd. DVD filmu

Oszukać strach (2006)
Richard Brandes
Rachel Miner
Mimi Rogers

Oszukać widza

Akcja filmu może toczyć się w jednym pomieszczeniu. "Azyl", "Cube" - przykładów produkcji, gdzie miejsce akcji ograniczono do kilku metrów kwadratowych można by mnożyć w nieskończoność. Twórcy
Akcja filmu może toczyć się w jednym pomieszczeniu. "Azyl", "Cube" - przykładów produkcji, gdzie miejsce akcji ograniczono do kilku metrów kwadratowych można by mnożyć w nieskończoność. Twórcy "Penny Dreadful" poszli jednak o krok dalej. Pomyśleli zapewne: "po co nam cały pokój, ograniczmy plan wydarzeń do wnętrza samochodu". Pomysł nie tyle głupi, co raczej ryzykowny. A zanim podejmuje się ryzyko, należałoby realnie ocenić swoje możliwości. O tym twórcy najwyraźniej zapomnieli. Tytułowa Penny to młoda dziewczyna, która w młodości przeżyła wypadek samochodu. Od tej pory czuje wstręt do pojazdów mechanicznych. Jej prywatna psychoterapeutka wpada na oryginalny pomysł pozbycia się silnie zakorzenionych w psychice lęków. Postanawia zabrać Penny na wycieczkę samochodową. Podczas nudnej wyprawy zabierają ze sobą autostopowicza, który okaże się psychopatycznym zabójcą. Lekarka ginie, a dziewczyna zostaje uwięziona w samochodzie. Pomysł dość śliski, gdyż aby sprawdził się w praktyce, należałoby zadbać o wiarygodność przedstawionej sytuacji. Wszakże wybicie szyb w samochodzie nie powinno być takie trudne. Ale dziur w scenariuszu jest znacznie więcej. Co gorsza sama historia wydaje się nad wyraz naciągana. Pojawiają się bohaterowie drugoplanowi, którzy pełnią rolę zapychacza czasu. Nie wnoszą do samej historii absolutnie niczego. Sam film można by ograniczyć do raptem pół godziny. To byłoby jednak i tak zbyt wiele. By zapchać kolejne dziury twórcy postanowili wykorzystać sprawdzony od lat środek. Widz, co 5 minut, śledzi dokładnie to samo ujęcie. Penny głęboko oddycha, Penny się budzi, Penny drży, 5 minut fabuły i zaczynami zabawę od początku - Penny głęboko oddycha, Penny.... Cała produkcja jest więc przeraźliwie nudna i przed ekranem telewizora trzymała mnie jedynie nadzieja, że być może zostanę uraczony jakimś zaskakującym, przewrotnym zakończeniem. Twarzy psychopaty nie widzimy bowiem do samego zakończenia seansu. Większość osób spodziewać się będzie jakiegoś przejawu suspensu ze strony scenarzysty. Nic z tego. Ostatnie sceny to kwintesencja całego filmu - nuda i schemat goniący drugi schemat. Od strony technicznej "Penny Dreadful" też nie zachwyca. Aktorstwo stoi na poziomie co najwyżej średnim. Rachel Miner, odtwórczyni głównej roli, trudno jest skupić na sobie całą uwagę widza. Jej gra czasem wydaje się przerysowana, przez co napięcie całej sceny ulatnia się w tempie błyskawicznym. O niebo lepiej wypada Mimi Rogers, której przypadła jednak mała rólka drugoplanowa. Wystarczyło jej jednak 10 minut na ekranie, by zrobić więcej niż Rachel Miner przez całe półtorej godziny. Efekty specjalne (jeśli o takich w ogóle można mówić) trącą amatorszczyzną. Charakteryzacja psychopaty również pozostawia wiele do życzenia. Na plus można jedynie zaliczyć ciekawą scenografię, która w pewnych momentach daje namiastki jakiegokolwiek klimatu. Twórcy mieli zapewne dobre chęci. Chcieli stworzyć oryginalne połączenie poetyki horroru z klimatem dreszczowca. Na dobrych chęciach się jednak skończyło, a chyba nie muszę przypominać, czym wybrukowane jest piekło...
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Oglądając filmy w stylu "Oszukać strach" nieodmiennie dochodzę do przekonania, że horror należy do... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones