Estońskie kino dokumentalne w reżyserii Anny Hints, mające swoją premierę 10 listopada 2023. Na ten film zaprosiłam brata, choć przez chwilę zastanawiałam się na ile ten tytuł sugeruje kategorię
Estońskie kino dokumentalne w reżyserii Anny Hints, mające swoją premierę 10 listopada 2023. Na ten film zaprosiłam brata, choć przez chwilę zastanawiałam się, na ile ten tytuł sugeruje kategorię "kino kobiece", co już samo z definicji jakoś odsuwa "męskość" z widowni przynajmniej na "bezpieczną" odległość. Tym razem miało być właśnie inaczej. W sali caffe Kina Charlie Monroe – małej, kameralnej, z kawiarenką w tle mieliśmy być jedynymi świadkami tego bardzo osobistego spektaklu. Jeśli ziemia jest kobietą, to co? A jeśli kobieta też jest ziemią, to jak? Gdzie na ziemi są takie miejsca, że kobiecość rodzi najbardziej intymne opowieści? Pośrodku lasu, obok domku z drewna stoi mała drewniana szopka wypełniona parą i ciepłem. W jej wnętrzu, pośród spoconych desek przędą się kobiecie historie. Nagość ciał niejako sama przez się wywołuje do odpowiedzi tematy - od tych leciutkich jak mgiełki pary do tych ciężkich jak krople potu. Czy kobiety łączy przyjaźń? Być może, a być może przestrzeń sauny odkrywa nagość i bezbronność wobec najbardziej prozaicznej czynności jaką przyszło nam realizować w życiu bez względu na okoliczności, czyli życia w ogóle.
Na ekranie widzimy kadry przepełnione obrazem skóry i ciała w jej różnych odsłonach. Kobiece ciała - zwyczajne, niosące ślady przeżywania, ujęte w obrazach zabrudzonych dłoni, falujących fałdkach, krwi menstruacyjnej cieknącej po udach, krągłości bioder, nierównej górzystości piersi tworzą klimat momentami duszny i przytłaczający swoim naturalizmem. Przedzieramy się niespiesznym krokiem przez wszystkie pory roku niczym przez warstwy, którym nieprzerwanie towarzyszy rytuał sauny. Skóra to nasza pierwsza warstwa ochronna przed światem zewnętrznym, przed czym zatem z tego świata zewnętrznego nas chroni? Jak sobie poradzi z wyzwaniami "przeżywania"? W jakim stopniu ciepło sauny i bliskość mogą być niczym łono matki, w której na nowo można okrywać się skórą?
Chichot nagich kobiet przeplata się ze łzami, a momenty zabawy z milczeniem. Rytuał sauny zwieńczony biczowaniem brzozowymi witkami ma prowadzić do uzdrowienia. Na ekranie widzimy pełnię ceremoniału - od rozpalania paleniska, okadzania ciała, oblewania się wodą, hartowania się w przeręblu, aż po odpoczynek na skraju lasu. Wypocić ból i uwolnić się od bólu te znaczenia niczym modlitwa wzlatują z ust ponad horyzont, z małej drewnianej sauny w środku lasu, w której kilkoro kobiet (wraz z nami) doświadczało swojego siostrzeństwa.
"Stań się, stań się silna! Stań się, stań się potężna!"