Recenzja filmu

Sucker Punch (2011)
Zack Snyder
Emily Browning
Abbie Cornish

Cios Ladacznicy?

Ostatnio twórcy z Hollywoodu chyba dostrzegli, że współczesna młodzież, która stanowi główny filar odbiorców w USA, wychowała się na Internecie i ma nieco inną percepcję od widowni sprzed lat.
Ostatnio twórcy z Hollywoodu chyba dostrzegli, że współczesna młodzież, która stanowi główny filar odbiorców w USA, wychowała się na Internecie i ma nieco inną percepcję od widowni sprzed lat. Coraz więcej kręci się filmów akcji naładowanych po brzegi efektami specjalnymi, niedających nawet chwili wytchnienia. Wszystko po to, żeby umysł młodego widza przyzwyczajonego do zalewu informacji nie nudził się nawet przez minutę. Czy nam się to podoba, czy nie, kinematografia się zmienia i jedyne, co możemy zrobić, to głosować portfelem: "za", albo "wstrzymuję się".  "Sucker Punch" opowiada o dziewczynie, która niesłusznie osadzona w szpitalu psychiatrycznym za kilka dni ma przejść zabieg lobotomii. Przez ten krótki czas przyłącza się do grupy pacjentek uczestniczących w terapii polegających na zabawie w burdel. Razem z nią zagłębiamy się w świat wyobraźni i zamiast brudnych ścian i chorych ludzi zaczynamy widzieć ekskluzywny klub pełen tancerek. Jednak swoje prawdziwe oblicze film pokazuje dopiero, gdy zaczyna grać muzyka, a kolejne tańce bohaterki przybierają metaforyczną formę fantastycznych walk w najróżniejszych, nieistniejących miejscach. Moje odczucia są mieszane: prawie od początku zatykają nas niesamowite pojedynki, widowiskowe efekty specjalne i piękne dziewczyny. Oczy się ślinią jak pies do kiełbasy. Potem niestety boleśnie łzawią, by na końcu tęsknie spoglądają na zegarek. Problemem z tą produkcją jest jej zupełna pustota, która mniej więcej od połowy zaczyna psuć nam całą zabawę. Oglądanie tych ciągłych wybuchów, bullettime'ów i szermierskich popisów po pewnym czasie zaczyna być po prostu nużące. Fabuła jak z niemieckiego pornola spełnia identyczną rolę: głupawego pretekstu do pokazania spektakularnych (albo i nie) scen. Przypuszczam, że scenarzysta musiał spędzić długie dwie minuty, żeby wymyślić jakiś fabularny klej do połączenia tych sekwencji walk. Momentami czujemy się, jakbyśmy grali w kolejne gry komputerowe: podobna fizyka, mapę kończymy przez wykonanie jakiejś misji, a fakty historyczne są zdrowo ponaginane. Teoretycznie całość rozgrywa się w latach 50-tych, ale ze szpulowego magnetofonu atakują XXI-wieczne, elektroniczne bity. Są świetnie dobrane do filmu, można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że ta produkcja to długi, fabularyzowany teledysk. Nawet dziewczyny wyglądają, jakby urwały się z MTV, wszystkie szczupłe, umalowane i nasilikonowane. Niestety na tym kończą się ich aktorskie zdolności, również taneczne. Można powiedzieć: grają cyckami. Generalnie film nie jest zły, ale jego odbiór będzie zależał głównie od ciebie. Jeżeli podobały ci się "Adrenalina" czy "Transformers", a nieprzerwana akcja i migotanie dynamicznymi ujęciami przez dwie godziny cię bawi, to ten film jest właśnie dla ciebie. Wyjdziesz z kina oczarowany feerią barw i efektów specjalnych, po czym napiszesz na forum, że jak ktoś nie umie docenić takiego piękna, to jest noga, a nie krytyk. Za to jeżeli twoja lewa połowa mózgu nie daje się tak łatwo odłączyć, a wytrzymałość prawej na taki zalew obrazów jest ograniczona, rozczarujesz się. Film okaże się miałki, nudny i przeładowany. Dasz 1/10 i zbluzgasz fanów za pustotę umysłową. Przed seansem zastanów się dwa razy, w końcu to nie honor wychodzić w połowie. Warto wiedzieć, że "Sucker punch" to tak naprawdę idiom znaczący "atak z zaskoczenia", ale dosłowne tłumaczenie - "cios ladacznicy" - pasuje do filmu lepiej.
1 10
Moja ocena:
6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Trzeba przyznać, że Snyder wyrobił sobie w światku hollywoodzkim pewną markę. Jego filmy zazwyczaj... czytaj więcej
Zack Snyder robi filmy oryginalne. Czasem czerpie inspirację z historii jak to było w przypadku "300",... czytaj więcej
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, co Zack Snyder miał na myśli, kręcąc ten film. Z jednej strony może... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones