Recenzja wyd. DVD filmu

W pogoni za sławą (2006)
Tom DiCillo
Rodrigo Lopresti
Alison Lohman

Od zera do bohatera

Gwiazdy nie istnieją bez paparazzich, paparazzi bez gwiazd. Show biznes rządzi się swoimi prawami. W tę sieć zależności wplątał się przypadkiem młody chłopak. Toby (Michael Pitt) błąkał się po
Gwiazdy nie istnieją bez paparazzich, paparazzi bez gwiazd. Show biznes rządzi się swoimi prawami. W tę sieć zależności wplątał się przypadkiem młody chłopak. Toby (Michael Pitt) błąkał się po ulicy, spał, gdzie popadnie i jadał to, co znalazł w śmietnikach, do czasu aż zrządzeniem losu znalazł się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Poznał licencjonowanego profesjonalistę od robienia zdjęć gwiazdom – jak sam o sobie mówi – Lesa Galantine’a. Chłopak proponuje swoją pomoc w zamian za miejsce do spania. Znajomość z Lesem daje początek nowemu etapowi w jego życiu. Zaraz później kolejny przypadek sprawia, że poznaje młodą artystkę, K’harmę (Alison Lohman). Z filmu można wyciągnąć trzy zasadnicze wnioski – show biznes to syf, życiem rządzi przypadek i trzeci – takie przypadki możemy oglądać tylko w tanich hollywoodzkich produkcjach. Schemat: młody, niewinny chłopak trafia w wielki świat gwiazd, bardzo szybko osiąga sławę, zjednując sobie miłość fanek wzruszającymi wyznaniami, naturalnością i tępym wyrazem twarzy; piękna, czysta miłość w świecie pełnym kłamstwa – wyjęty jak z najgorszego romansidła. Powierzchowny odbiór filmu Toma DiCilli budzi skojarzenia z bajkami o księciu ratującym swą księżniczkę przed hienami, które jedyne, czego pragną, to ją wykorzystać. Reżyser dokonał jednak świadomego wyboru. Tak infantylna fabuła posłużyć miała do obnażenia mechanizmów rządzących światem biznesu: paparazzi, którzy są zdolni do najgorszych oszustw, by zdobyć niepublikowane wcześniej zdjęcia sław, i gwiazdy, które bez paparazzich nie mogłyby istnieć. Inna kwestia – czy cel został osiągnięty. Po seansie film nie pozostaje na długo w pamięci. Blade postaci i cukierkowe gwiazdeczki nie robią wrażenia. Wyjątek stanowi Les Galantine, w którego wcielił się Steve Buscemi. „Licenconowany profesjonalista” w jego wykonaniu budzi prawdziwą odrazę, niechęć i pogardę do wykonywanego przez niego zawodu, ostatecznie jednak uświadamia, że nie robiłby zdjęć gwiazdom, gdyby nikt nie chciał ich oglądać. To jedyne istotne przesłanie, które jednak jest zbyt błahe, by nadto się nad nim rozpisywać. Dla fanów tego wyjątkowego aktora i miłośników niezobowiązujących seansów wieczornych „W pogoni za sławą” to mimo wszystko dobra propozycja. Wydanie DVD zapewnia bezpośredni dostęp do poszczególnych scen. Oprócz tego dodatki nie zachwycają bogactwem materiałów. Na widzów czeka zwiastun filmu oraz kilkunastu innych tytułów, a także szczegółowy katalog tychże DVD. Dźwięk zapisany w formacie DD 5.1, obraz: 16.9. Do wyboru polski lektor lub napisy.
1 10
Moja ocena:
5
Absolwentka Wydziału Polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim, gdzie ukończyła specjalizację edytorsko-wydawniczą. Redaktorka Filmwebu z długoletnim stażem. Aktualnie także doktorantka w Instytucie... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones