Recenzja gry

Silent Hill: Downpour (2012)
Brian Gomez
David Boyd Konrad

Przyjemna ulewa

"Silent Hill: Downpour" to już ósma część kultowej serii Konami. Tym razem japoński producent oddał prace w ręce czeskiej firmy Vatra Games. Murphy Pendleton wraz z innymi skazańcami zostaje
"Silent Hill: Downpour" to już ósma część kultowej serii Konami. Tym razem japoński producent oddał prace w ręce czeskiej firmy Vatra Games.

Murphy Pendleton wraz z innymi skazańcami zostaje przeniesiony do więzienia o zaostrzonym rygorze. Podczas transportu autobus rozbija się nieopodal tajemniczego miasteczka Silent Hill. Po odzyskaniu przytomności Murphy ucieka z miejsca zdarzenia. Podąża za nim porucznik Anne Cunningham. Wkrótce wokół zaczynają dziać się dziwne rzeczy...


W grze przyjdzie nam zmierzyć się z różnego rodzaju kreaturami, przed którymi bronić będziemy się za pomocą przedmiotów napotkanych na drodze podczas eksploracji miasta i jego okolic. Możemy korzystać między innymi z kamieni, krzeseł, siekier, łopat, metalowych prętów i wielu innych przydatnych narzędzi. Każda rzecz ma swoją wytrzymałość i może ulec zniszczeniu, więc co jakiś czas będziemy zmuszeni do wymiany aktualnie używanego przedmiotu. Do wyboru mamy również skąpy arsenał broni palnej, w którego skład wchodzi pistolet i strzelba. Główny wątek fabularny prezentuje się całkiem nieźle, jednak najlepsze smaczki twórcy przygotowali dla nas w świetnie zrealizowanych zadaniach pobocznych. Dzięki nim gra nie jest aż tak liniowa jak poprzednie części. Możemy na przykład zająć się poszukiwaniem zaginionej dziewczynki, pomóc tajemniczemu bezdomnemu lub wyjaśnić śmierć pewnej kobiety. Wybór jest całkiem spory, zatem chęć ukończenia wszystkich zadań znacznie przedłuży rozgrywkę. Nierozłącznym elementem serii są również zagadki, które w tej odsłonie prezentują się naprawdę interesująco. Poziom ich trudności ustalamy na początku gry, więc jeśli ktoś nie lubi się męczyć, to nie będzie miał z nimi większego problemu. W grze nie mogło zabraknąć także alternatywnego świata Silent Hill, który tym razem wygląda nieco inaczej. Zamiast rdzy i wszechobecnego brudu znajdziemy w nim różne nietypowe konstrukcje i sporo wody, która odgrywa dość znaczącą rolę w fabule. Podczas pobytu w "otherworld" naszym głównym zadaniem będzie ucieczka przed ścigającą nas "ciemnością" i poszukiwanie prawidłowej drogi prowadzącej do wyjścia. Motyw ten bardzo przypomina sekwencje z "Silent Hill: Shattered Memories".


Graficznie gra prezentuje się ładnie, choć czasami animacja potrafi nieźle "chrupnąć", co na pewno nie spodoba się bardziej wymagającym graczom. Poza tym całe otoczenie wykonane jest niezwykle szczegółowo, a deszcz i błyskawice wyglądają po prostu świetnie. Ścieżka dźwiękowa za sprawą Daniela Lichta jest znacznie łagodniejsza i mniej psychodeliczna niż w poprzednich częściach serii, co akurat pasuje do konwencji gry. Rezygnacja z Akiry Yamaoki nie wpłynęła więc na jakość soundtracku, o co niezmiernie obawiali się fani. Dobrze wypadł też dubbing i ciekawy design postaci.

"Silent Hill: Downpour" okazał się dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem. Gra wciąga, a atmosfera grozy jest dobrze utrzymana, dzięki czemu trzeba zachować czujność przez cały czas. Nie ma też miejsca na nudę, tym bardziej że do odblokowania czeka aż sześć różnych zakończeń, które zależne będą od naszych postępowań i wyborów w grze. Gorąco polecam więc sympatykom serii i wszystkim miłośnikom klimatycznych horrorów!
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones