Recenzja gry PC

Team Fortress 2 (2007)
John Cook
Robin Walker

Ekipa w akcji

Czy "Team Fortress 2" potrafi się szybko znudzić? Niestety tak. Ale istnieje na to lekarstwo. Jeśli znajdziemy grupkę kilku osób chętnych z nami zagrać, to z całą pewnością warto to zrobić.
Valve to ikona branży gier video. Zasługi ma w końcu niemałe. Do wielkich sukcesów tego amerykańskiego dewelopera zalicza się przede wszystkim kultowe "Half-Life" z 1998 roku. Poza tym ekipa Gabe’a Newella zrealizowała kilka innych projektów w późniejszych latach. Mowa o m.in. "Team Fortress 2" z 2007 roku. Kolejna strzelanina stawiająca mocno na aspekt taktyczny. Jednak, jak przyzwyczaiło nas Valve, inna niż wszystkie. Czy "Team Fortress 2" było swego czasu warte uwagi? Czy dzisiaj warto sięgnąć po ten tytuł?


Oprawa wizualna w tej grze jest bardzo ważna. Pozwoliła ona przetrwać wiele lat. Stylistyka grafiki wzorowana na amerykańskich filmach animowanych bardzo mi się podoba. Na pewno nie zawsze, ale w tej grze robi robotę. Przede wszystkim pasuje do całości. Muzycznie i dźwiękowo nie narzekałem, lecz było mniej kolorowo. Zresztą do dziś stan rzeczy się nie zmienił. Od strony technicznej mamy same plusy. Po pierwsze "Team Fortress 2" posiada śmiesznie niskie wymagania sprzętowe. Po drugie od dnia premiery działał świetnie na komputerach osobistych, ale także na konsolach Sony PlayStation3 oraz Microsoft Xbox360. Osobiście wybrałem wersję na platformie Steam. Obecnie "Team Fortress 2" funkcjonuje w modelu free-to-play, co ułatwia sprawdzenie tej oferty przez zainteresowanych. W razie czego zawsze można przejść proces deinstalacji.


Nie oczekujcie nie wiadomo jak dobrej fabuły po tej grze. Została stworzona dla doznań sieciowych skierowanych do wielu graczy. Pora na najważniejszy aspekt "Team Fortress 2", czyli rozgrywkę. Gracz dostał do dyspozycji aż dziewięć różnych klas postaci, które biorą udział w misjach wojskowych. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie, zarówno w jednym, jak i w drugim aspekcie. Balans klas istnieje i ma się bardzo dobrze po dziś dzień. Nie jest to łatwa robota, tak więc wielkie brawa dla Valve. Różnorodność misji, które możemy wykonać, także jest niczego sobie. 

Problem stanowi niebotycznie wysoki próg wejścia. Gracz będzie mógł szybko się zniechęcić do ogrywania "Team Fortress 2". Na samym początku miałem tak samo. Po dłuższej przerwie wróciłem do tej gry, ale nabranie lekkiej wprawy zajęło mi blisko kilkadziesiąt godzin. Na pewno jest to produkcja skierowana do wielogodzinnych wyjadaczy. Z jednej strony mogę to potraktować jako zaletę, a z drugiej jako wadę. Wybrałem drugą opcję. W "Team Fortress 2" znajdziemy też nieinwazyjne mikropłatności. Chwała za to ludziom z Valve. Samo strzelanie wypada rewelacyjnie, ale brakuje mu dobrego feelingu i większego arsenału. Poza tym istnieją inne ciekawe mechaniki.


Czy "Team Fortress 2" potrafi się szybko znudzić? Niestety tak. Ale istnieje na to lekarstwo. Jeśli znajdziemy grupkę kilku osób chętnych z nami zagrać, to z całą pewnością warto to zrobić. Komunikacja z innymi tylko pomoże. Poza tym w "Team Fortress 2" istnieje tzw. "gra poza grą". Mowa o organizowaniu własnych zawodów w trakcie potyczki, prowadzenie rozgrywki w ściśle określony sposób itd. Można to powiedzieć o wielu różnych grach, ale właśnie tutaj pasuje to jak ulał. Tak więc z całą pewnością odpowiem na pytanie ze wstępu. "Team Fortress 2" był wart mnóstwa czasu. Warto sięgnąć po niego także dzisiaj. Na szczęście dla graczy zestarzał się z klasą.
1 10
Moja ocena:
7
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones