Recenzja serialu

Rycerze Zodiaku (1986)
Yasuhito Kikuchi
Kôzô Morishita
Keiko Han
Hideyuki Hori

Opowieść o legendarnych rycerzach

"Saint Seiya" to jedno z pierwszych anime, jakie obejrzałem. Miałem wtedy około 10 lat i nie posiadałem takiej wiedzy o kinematografii  jak w chwili obecnej. I chociaż postarzałem się i
"Saint Seiya" to jedno z pierwszych anime, jakie obejrzałem. Miałem wtedy około 10 lat i nie posiadałem takiej wiedzy o kinematografii  jak w chwili obecnej. I chociaż postarzałem się i wydoroślałem, to jedno się nie zmieniło, "Saint Seiya" zawsze  będzie wzbudzać mój podziw oraz uznanie. "Knights of the Zodiac" to opowieść o wiecznej i nieuniknionej walce dobra ze złem, o oddaniu, poświęceniu i honorze. Gdy na świecie pojawią się siły zła żądne zawładnąć światem, rodzi się ziemskie wcielenie bogini Ateny, która wraz ze swoimi rycerzami, staje w obronie ludzkości. Tak zaczyna się nasza opowieść, która jest podzielona na trzy główne części, chociaż można wyróżnić jeszcze trzy, mniejsze, związane wspólną fabułą. Trzy główne rozdziały to tak jakby trzy kolejne przygody rycerzy. Są ze sobą lekko powiązane, nierozstrzygniętymi w poprzednich częściach wątkami oraz postaciami głównych bohaterów.  Wyjątek stanowią ów trzy mniejsze, których fabuła jest mocno ze sobą związana, mianowicie przewija się przez nią jeden problem - odzyskania złotej zbroi strzelca. Nazwy głównych części przedstawiają się następująco: "Świątynia", "Asgard", "Królestwo Posejdona", zaś mniejszych: "Galaktyczny turniej", "Czarni rycerze" i "Srebrni rycerze". Anime oparte jest w dużej mierze na przeróżnych mitach. Między innymi będziemy mieli do czynienia z mitologią grecką, nordycką, a nawet z mistyczną postacią Posejdona i jego podwodnym królestwem. Oczywiście nie spotkamy herosów takich jak Herkules czy Odyseusz. Anime nie rozgrywa się w starożytności, lecz we współczesności, w świecie technologii i postępu. Więc jak w takiej rzeczywistości może być miejsce na mity bądź legendarnych rycerzy? I właśnie w tym jest cały urok omawianego anime. Tytułowi rycerze to osoby silniejsze i szybsze niż zwykli, przeciętni ludzie. To wojownicy, którzy przeszli szereg licznych treningów oraz prób, aby zdobyć upragnioną zbroję. Społeczeństwo nie ma o tym zielonego pojęcia, a rycerzy widuje na turniejowych walkach o prestiżowe nagrody. Lecz są na świecie miejsca, o których wiedzą nieliczni, wybrani, którzy w przyszłości ocalą świat od zagłady. "Saint Seiya" jak na lata osiemdziesiąte było bardzo oryginalne.  Wprowadzenie do świata współczesnego elementów z różnych mitologii oraz motywu rycerza czy nawet podstaw astrologii, okazało się świetnym pomysłem. Anime nie tylko zapewnia dzieciom rozrywkę, lecz również edukuje, przedstawiając np. przeróżne gwiazdozbiory, będące w anime, źródłem siły i mocy rycerzy. Niestety nawet "Saint Seiya" nie jest pozbawiony wad. Dla osób, które są spostrzegawcze drobne niedociągnięcia typu: oberwany rękaw zamiast na lewej ręce pojawia się nagle na prawej lub pokrwawiona dłoń staje się zupełnie czysta, mogą irytować, lecz myślę, że możemy to twórcom wybaczyć. Natomiast nie mogę wybaczyć tego, co z anime zrobili Polacy. W polskiej telewizji mogliśmy zobaczyć francuską wersję anime, które zostało ocenzurowane i niemiłosiernie pocięte. Również polskie tłumaczenie pozostawiało wiele do życzenia, zmieniało np. płeć głównych bohaterów. Takie zaniedbania ze strony naszej telewizji mogą skutecznie zniechęcić do oglądania tego jakże świetnego anime. Więc jeśli nie chcecie popsuć sobie zabawy, to radzę sięgnąć po oryginalną japońską wersję, można i bez lektora, ale za to, na pewno zdecydowanie lepszą. Na koniec powiem tylko tyle, "Saint Seiya" to obowiązkowa pozycja dla każdego szanującego się fana anime. Gorąco polecam.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones