No co ty? Nie odkryłeś głębi odcinka, uwypuklonej wspaniałą puentą, w której wszystkie starania bohaterów i muzyka klasyczka w tle przynoszą przez wszystkich oczekiwany efekt w postaci defekacji Boczka? Toć to metafora życia - z d-y się rodzisz, d-y dajesz, d-ą s-sz, na d-e siedzisz, cały świat do d-y należy. Przecież to idealne podsumowanie lewicowego oderwania się od rzeczywistości twórców Kiepskich, jak i całej medialnej papki ostatnich lat.

Hehe, niezła prowokacja :)

Fakt :)

Tak to wygląda jak się coś robi już tylko dla kasy.

Ale z Ciebie motłoch i cham skoro nie odkryłeś głębi tego genialnego odcinka i tej wspaniałej puenty na końcu :D

pewnie dlatego, że Kiepscy "upadają" oglądasz kolejne odcinki na tydzień przed ich telewizyjną premierą, lol...

jak ja mam do czegoś niechęc, to nie oglądam wcale albo oglądam po czasie. na pewno się mi się nie spieszy do obiektów
mojej niechęci.

ani cynizmu w tobie, ani pragmatyzmu, raczej kobieca egzaltacja.

"upadek", "dno", "mielizna" - mówiłem, egzaltacja :]

Manning czy może Sobiszewski? Co to za wycieczki osobiste? Zripostuję klasykiem, Spieprzaj dziadu na onet szukać zaczepki

czujesz się "zaczepiany" ?
a kto ty jesteś, dziewca nocą na ulicy ?

napisałeś histeryczny post i dostałeś należytą odpowiedź. zachowaj się jak mężczyzna i nie mazgaj się.

Już Ci pisałem. Paszoł won z mojego wątku. Nie karmcie trolla.

nie ma "twojego" wątku.
wszystkie wątki są właśnością forum.
a na forum każdy w każdym wątku może coś napisać.

jak chcesz mieć 'własne wątki' i "paszołować" innym, to załóż sobie bloga, na którym będziesz
panem i władcą.

wątpię tylko, czy ktokolwiek miałby chęć twojego bloga odwiedzać. jesteś bowiem człowiekiem
niekulturalnym, chamskim i, to najgorszy twój grzech - nieciekawym i płytkim.

Jeśli mam być szczery to byłbyś fanem numer jeden owego bloga, ponieważ doskonale spełniasz ww warunki :)

to ja piszę "paszoł won" albo "spieprzaj dziadu" ?

zastanów się nad sobą.

Przeanalizuj mój post jeszcze raz i wtedy wróć.

zaczyna się... :]

jeśli uważasz, że w 'analizie" [lol] twojego posta popełniłem jakiś błąd, to napisz jaki i w którym miejscu.

tak się prowadzi dyskusję i polemikę, a nie w stylu "o, błąd, wielki błąd zrobiłeś... ale nie powiem ci gdzie, sam się domyśl"

my, męzczyźni zawsze mamy z wami, kobietami ten sam problem - my mówimy wprost, a wy "domyśl się" :]]

Widzę, że trafił mi się wyjątkowy "bystrzak" niskich lotów, któremu trzeba wskazywać paluszkiem drogę.
Mała podpowiedź co byś za długo nie główkował - mowa o 3 akapicie.
No cóż nie wiem do kogo było kierowane to zdanie, ponieważ ja również jestem mężczyzną ale w przeciwieństwie do ciebie mam na tyle oleju w głowie,żeby nie zawracać komuś tyłka czymś co jest oczywiste.

"mowa o 3 akapicie"

to ma być odpowiedź na moje pytanie ? lol...

pomogę ci, bo widzę, ze się boisz.

w tym 3 akapicie sugerujesz, że jestem chamski.
a ja pytam o to, czy to ja używam "paszoł won" albo "spieprzaj dziadu" ?

jaka jest twoja odpowiedź ?
"przeanalizuj jeszcze raz i wtedy wróć"

synu, z analizy wynika, że nie nazwałeś mnie "chamem" mimo że to nie ja używam
"spieprzaj dziadów" i innych ozdobek wątpliwej jakości.

zatem, palnąłeś głupstwo i próbujesz grać na czas. jesli jesteś mężczyzną, to się przyznaj do blędu, przeproś i
pomachaj na do widzenia. a jakeś baba, to odwracaj dalej kota ogonem albo udawaj że "analizujesz".

* a analizy wynika, że nazwałeś mnie...

bez "nie"

Śmieszny jesteś :)
Wijesz się i ciskasz pod moim adresem jakieś banialuki i nie wiem czy to próba zwrócenia na siebie mojej uwagi czy po prostu masz jakieś kompleksy. I jeszcze wyjeżdżasz mi tu z "synkiem" co już rozwiewa wszelkie wątpliwości jakoby masz więcej niż naście lat.
Masz coś jeszcze do powiedzenia, tak proforma lubię jak ktoś mi poprawia nastrój robiąc z siebie błazna nie kryjąc się zanadto:)

uwagami ad personam nie odwrócisz uwagi od swojej merytorycznej kompromitacji.

mógłbyś przynajmniej przeprosić, ale widze że obrałeś taktykę brnięcia w zaparte.
zatem, śmiało - brnij.

Już cie wystarczająco wyprostowałem, nie widzę potrzeby żebyś podkładał mi się dalej:)

pyskowanie nazywasz "prostowaniem" ? :]

Odnoszę wrażenie, że twórcy przez ostatnie 2 lata stopniowo wracają do korzeni tego serialu, tj. śmiechowiska, ale nie bezmyślnego, jak niegdyś.
A sam odcinek - najgorsza fabuła w ostatnich latach (nie licząc Gatunku, Pokuć i Sexi Flexi), z końcówką rodem z 13 Posterunku, ale za to jakże zabawna - przez ostatnich parę dni na samą myśl o niej wybucham śmiechem! :)

nonsens.

są 3-4 z rzędu odcinki w niczym nie przypominające "starych" i nie ma żadnej reakcji, jest jeden nieco "luźniejszy" i
już komentarze się sypią - "upadek", "powrót do śmiechowiska" itd.

radziłbym oceniać tzw.trendy, jeśli w danym sezonie będzie gros odcinków ze "smiechowskiem" - wtedy można takie
supozycje wysuwać.

stosowanie kategoryzacji po każdym odcinku jest bezsensowne.

Prawda jest taka, że Kiepscy już nigdy nie wrócą do fenomenalnej kondycji z początku swojej kariery.

Na szczęście nie wrócą, bo chociaż ten okres był dobry, to jechał na prymitywnym humorze.

Obecny jest za to wyszukany jak drewniana wygódka.

Dokładnie tak jak podsumował to jan, humor kloaczy.

Na tym polega dramat jego niedowartościowanych fanów, te wszystkie tandetne tricki, zabawy światłem, ruchome kamery, greenboxy albo dublowanie scen z filmowych klasyków - czyli klasyczny przerost formy nad treścią, biorą za podniesienie poziomu.

Pełna zgoda, jeszcze jak się jakiś etatowy magister zacznie wypowiadać o potrójnych dnach i gombrowiczyźnie to już do reszty szczęka opada.

jesli czytam wasze opinie nt "Bolera", który jest rewelacyjnie treściwym, a jednocześnie prostym do zrozumienia
odcinkiem, a wy nadal nie rozumiecie... to nie "magister" ma problem, ale wy wszyscy.

My towarzyszu to znaczy kto?

nie jestem twoim 'towarzyszem", jesteś trzy kategorie wagowe niżej.

kto "my" ? widzę w tym wątku ok 10 nicków, ktore sobie dworują z "Bolera" albo wprost nazywają go, lub określają,
słabym odcinkiem.

to nie pierwszy raz, kiedy grupa nicków forumowych [nicków, a nie ludzi, bo kto wie - możliwe, że jedna osoba podkłada swój głos pod wszystkie] nie dostrzega znakomitości Kiepskich, mimo że ma ją podstawioną pod sam nos i wystarczy tylko popatrzeć. to naprawdę musi być zabawne dla autorów, jesli tutaj zaglądają. od razu przypominają się perły i... no własnie... i te zwierzęta, które w "perłami" się kojarzą w sposób biblijny i metaforyczny zarazem.

Akurat gardzę takimi etatowymi magisterkami jak ty, więc towarzysz w tym momencie miał wydźwięk pejoratywny i proszę bez zbednego pie.rdo-lamento jak ostatnio,że niby darzę cię jakąkolwiek sympatią badź próbuje się do ciebie przymilać.Waga plastikowa (zarówno fizyczna jak i mentalna) nie leży w kręgu moich zainteresowań, także od razu możesz wracać do kąta.

Wypowiadają się tu starzy bywalcy więc nie wysuwałbym zbyd daleko idących wniosków nt multikontach . Ten serial już dawno stracił na jakość i wątpię,żeby komuś się chciało bawić w trollerke na tak mizernym forum.

jak świat światem ludzie bez wykształcenia gardzili wykształconymi. taka karma.

nie próbuj spoufalać się ze mną, to nie będziesz musiał potem się tłumaczyć, że chciałeś coś innego zrobić, bo
i tak nikt ci nie uwierzy.

nie interesują mnie twoje "wysnuwania".

Ktoś ci sprzedał błędna informację, od dawien dawna to ludzie inteligentni byli postrzegani jako ci lepsi, dopiero teraz kiedy każdy anonimowy pionek może wygłosić swoje mizerne poglądy sprawy mają się odwrotnie.

Znowu poddajesz ocenie swoją pozorną inteligencje, u mnie masz dwóje. Wracaj do kąta i przestań się mazać;)

Dobrze, ale chodziło o wysuwanie, tylko żebyś nie miał wypieków na twarzy po kolejnej kompromitacji, którą mnie (nas) uraczyłeś.

pozdrawiam uprzejmie.

jeśli ktoś pisze "gardzę magistrami", to znaczy ze ma kompleks wykształcenia podstawowego.
sam się zdefiniowałeś :]

Gardzę etatowymi magistrami^, a to spora różnica :)

widać język peerelowski w twoim domu jest niczym łacina dla starożytnych, lol

Może pozostań przy "lolach".
Resztę pozwolę sobie pozostawić bez komentarza.

Nie ma co dramatyzować. Dla mnie symbolem upadku był "Dzień w którym zapchał się kibel", a jednak nakręcili później kupę dobrych odcinków. Bywało gorzej. Co sezon ktoś pisze o upadku "Kiepskich", po czym powstaje kolejny sezon i znowu ktoś pisze o upadku i tak do usranej śmierci. Zawsze lepsze to, niż kolejny paradokument Okiła w to miejsce. W ogóle dzisiejsza telewizja to jest jeden wielki upadek.

Tyle tylko, że odcinek jest bardzo dobry. Świetnie zawiązana akcja, która - po drodze klucząc wokół klasycznych motywów i paru kwestii - zmierza do zabawnego zakończenia. Twórcy nie muszą w każdym odcinku poruszam super ambitnych kwestii, chociaż zawsze umieli przynajmniej ukazać pewne zjawiska, niekoniecznie je dobrze interpretując. Co do tematyki odcinka - defekacja od zawsze odgrywa w tym serialu ważną rolę, więc jakiś odcinek jej poświęcony jej się po prostu należał.
Owszem, zgadzam się z głosami, że obecna seria przypomina dawne odcinki, ale to nie musi być zarzut, gdyż przypomina je w dobrym tego słowa znaczenie. Nastrój sezonu jest lekki, ale nie jest on na pewno prymitywny i prosty. Świat według Kiepskich to wciąż jeden z 10 najlepszych polskich seriali. Po 1989 r. rzecz jasna, bo z wieloma wcześniejszymi nie śmiałbym go nawet mierzyć.

tłumaczenie jak Kiepscy posługują się symboliką, w jak oryginalny sposób o wszystkim o czym chcą opowiadają, jak nietypowe
środki wyrazu stosują, jak kreują własny, niepowtarzalny żargon, w jaki sposób czerpią z klasyki kultury polskiej i światowej... tłumaczenie tego ludziom, którzy zwijają się ze śmiechu, kiedy Waldemar mówił "nomanie, tatus ? nomanie ? łehehehe" jest stratą czasu.

stare odcinki Kiepskich do nowych mają się tak jak sikawka niemowlaka do sikawki strażackiej.

W starych odcinkach były perełki, ale do jesieni 2004 przeważał niezbyt ambitny humor. Na szczęście coraz więcej jest osób, które doceniają nowsze odcinki. Świadczyć o tym może w jakiejś mierze ranking, na który kiedyś powoływali się zwolennicy starych odcinków - http://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Awiat+wed%C5%82ug+Kiepskich-1999-87947/episode s/ranking. Jak widać, czas działa raczej na korzyść nowych odcinków, których pozycja się poprawia.

http://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Awiat+wed%C5%82ug+Kiepskich-1999-87947/episode s/ranking - właściwy adres

obejrzałem "Bolero" wczoraj.

jestem przerazony brakiem zrozumienia sensu tego odcinka, jaki w tym temacie ujawniło wielu forumowiczów.
ofk, nie pierwszy raz, ale ilekroć się tak dzieje - tyle razy jestem zdziwiony słabością poziomu komentujących

Kiepscy powinni być teraz puszczani z adnotacją 18+.
tylko ludzie dorośli są w stanie zrozumieć te nowe odcinki.
co nie znaczy, że są one skomplikowane jak filozofia Heidegeera ;]

Czy oby na pewno? "Totto Pronto", "Piętnaście minut", czy "Sceny życia małżeńskiego", to może tak, ale "Bolero"?