Kopciński puka do drzwi Ferdka i pyta się o obraz wędrujący. Okazuje się że pomylił drzwi. Wszystkiemu winien Paździoch który zwietrzył interes i pobiera od każdego opłaty w związku z mającym się pojawić niebawem obrazem. Gościnnie wystąpił też Smoleń jako oczekujący na korytarzu na tenże obraz. Oczywiście nie zabrakło Badury kupującego wino truskawkowe u Malinowskiej. Scena obiadowa w której porusza się temat babki Kiepskiej. Jolańcia jest ciekawa kim była babunia. Później wytyka się dla Paździocha że był widziany na koncercie u Nergala i w związku z tym jest niegodny tego obrazu. Boczek i Kozłowski również mieli swoje sceny. Jednym słowem wystąpili wszyscy których pamiętamy z poprzednich sezonów. Na koniec Ferdek przy pomocy gumy do żucia wyciąga 10 zł ze skarbonki do której wszyscy wrzucali pieniądze i rozlega się głośny krzyk ,,Kanalia!''.
Podsumowując trochę dziwny,specyficzny odcinek. Na pewno warto obejrzeć, wystąpili wszyscy nawet Bohdan Smoleń. trochę słabszy od dwóch poprzednich ale niezły; oceniam 6/10. Miłego seansu. Odcinek dostępny od dzisiaj na Ipli.
Odcinek dobry, nic specjalnego, niepokojace jest to, że, tak jak w poprzednich seriach, z każdym kolejnym odcinkiem poziom serialu idzie w dół.
a mógłbyś być raz jeden dorosłym i myślącym człowiekiem i nie spojlerować w tak
beztroskii sposób ?
na każdym portalu obowiązuje jakiś niepisany kodeks, jak chcesz opisywać
odcinek, który być może nie wszyscy już widzieli, to na początku napisz "Uwaga SPOJLER".
I to ma być hołd dla Krystyny Feldman? Nic nadzwyczajnego - gdy pojawiają się Jolasia z Walduisem plus nowi bohaterowie w niestrawnej ilości, to człowiek dostaje odruchów wymiotno-zwrotnych.
Daję 6/10 - na siłę, żeby w rankingu Filmwebowym trochę podnieść mu notę - tak zrobiłem, oceniając inne odcinki Yoki, które strasznie, czasem mniej, czasem bardziej zasłużenie, w nim dołują. W sumie Pani Krystyna się zapewne w grobie przewraca, gdy widzi, co się stało z tym serialem.
Obejrzę, jak dojdę do tego odcinka na Ipli, a że jestem dopiero przy 40, to jeszcze ze 4 miesiące miną. :)
średni.
jedyny plus, to więcej Paździocha, niezły jadący z koksem dziadek Kopciński, dobra akcja
z wymuszaniem pierwszeństwa przez Boczka, niezły motyw z zamknięciem
kibla, bo "nie wypada korzystać, kiedy święty obraz w pobliżu" i dobry fragment w sklepie,
kiedy świętoyebliwa Malinowska [Czerwińska lepsza jest od śp Feldman] nie chce sprzedać
procentów Badurze i Ferdkowi. No i Paździoch z Nergalem dobrze wykoncypowany.
reszta jakaś bez wyrazu, trochę przeszmuglowany ten odcinek, chyba sam pomysł nie
był zbyt pojemny, odrobinę za dużo scen łóżkowych Ferdka z Haliną - jesli nie ma do tego
dobrych chwytliwych tekstów, to tracą one swoje walory.
jak widać, samo wtoczenie na scenę Boczka, Paździocha i poprawienie makijażu Ferdkowi -nie
sprawia, że automatycznie będzie lepiej.