Te odcinki są coraz bardziej debilne. Ledwo się zaczął nowy odcinek, a już ledwo wytrzymuje.
"Głupi Piotruś", czyli najgorszy odcinek Kiepskich. I jeszcze te green screeny w każdym ujęciu... Yoka...
Ani razu się nie uśmiechnąłem. Gdzie jest Ferdynand w tym serialu się pytam?
Ferdek spadł na boczny tor, niestety. Brakuje mi jego "genialnych" pomysłów na biznes, o Waldusiu-dresiarzu nie wspominając...
boczek jest zajebisty:D
Odcinek był w miarę tyle że te greenboxy w scenach aż walą po oczach, naprawdę aż tak trudno byłoby nakręcić scenę w prawdziwym parku? Aż cud że korytarz, piwnica i mieszkanie Kiepskich nie są greenboxem...