Obejrzałem właśnie na Polsat 2 odcinek Świata według Kiepskich pt. "Kolke mizerere", wiecie że przez cały odcinek nie było ani jednego śmiechu "z taśmy"?
Ja nie oceniam czy to dobrze czy źle, zwracam tylko uwagę na ten fakt. Mogę się mylić, ale to chyba jedyny odcinek "Świata według Kiepskich" bez śmiechu z taśmy.