Wiem ,ze i tak sie to nigdy nie stanie ale chetnie zobczylbym teraz swiat wg kiepskich w wydaniu Waldka i Jolaski .Zwalszcza ,ze Ferdek i Pazdzioch to perfidna proba reanimacji trupa.
Walduś i Jolasia to już nie to samo. Może lepiej niech wymyślą coś nowego, może jakoś polską odpowiedzi na amerykańskich Simpsonów ?
Raczej animację. Ale znając naszych twórców zapewne zrobią nową wersje "współczesnej rodziny" albo "jak poznałam waszego ojca". :(
Polscy scenarzysci nie umieja robic dobrych seriali ,tym bardziej animacji .Brakuje im troche tego inteligentnego humoru
Nie tylko inteligentnego (choć nie lubię tej nazwy) ale tego głupkowatego też. Ale niestety tylko animowany sitkom byłby w Polsce nowością, a po "pingwinach z madagaskaru" można by wróżyć mu w Polsce a może i na świecie (jakaś nowość po średnio 15 sezonach każdego animowanego serialu dla dorosłych) niemały sukces.
wiem ,zle to troche ujelem :) chodzilo mi o to zeby byla rownwaga pomiedzy inteligentnym humorem a prymitywnym szjasem,w rodzince pl mamy przykad- straraja sie byc inteligeni i jednoczesnie smieszni ale wedlug mnie za bardzo im to nie wychodzi .W kiepskich w niektorych odcinkach mamy wlasnie takie cos jak piszesz (niestety zdarza sie czasami ,ze mamy prymitywne ''cos'' albo jak w rodzince pl).Powinni nowy sezon ''wladcow much zrobic '' podoba mi sie nawet taka Polska wersja south parku
przypal jest tez ,ze na razie na te animacje brak orginalnych pomyslow .Nasz najwiekszy animacyjny polski sukces to bolek i lolek
To jest największy sukces polskiego przemysłu animowanego, gdyby powstał w USA pokonałby South Park z zawiązanymi oczami. https://www.youtube.com/watch?v=YrTYv8j8T7E&list=PL0AC5E0D083023CFB
Polskich scenarzystów na pewno stać na inteligentny humor, tylko, że niestety nie ma na niego popytu w stacjach telewizyjnych, które wolą zapychać ramówkę tandetą i bezmózgowiem - bo to zwyczajnie dużo łatwiejsze od wychowania widza z dobrym gustem.
Właśnie w Kiepskich - ale kiedyś, przed 300 odcinkiem (no i w kilku po) udawało się łączyć błyskotliwość z prymitywizmem bohatera/ów.