Ci, którzy uważają, że nowe odcinki są beznadziejne (sam tak niestety uważam...), niech napiszą w punktach co im się nie podoba:
- nudne, w ogóle nieśmieszne odcinki, teksty oklepane, denerwująca gra aktorska, zwłaszcza Ferdka i jego wygląd. Również wkurzają mnie te teksty, gdy piją w kuchni, kiedyś jak mówili, to tylko kilka słów, a teraz w niektórych odcinkach jakieś głupie wierszyki na zmianę z Paździochem ech... może to tylko 1 odcinek, ale nie podobało mi się to.
- lepsza jakość :/ format 16:9, Kiepscy lepiej ubrani, umalowani, w ogóle tacy bogatsi się wydają... wszystko takie kolorowe, BEZNADZIEJA!!!
- To samo dotyczy mieszkań, korytarza, kibla... ściany pomalowane, wszystko pięknie ://///// a kiedyś np. były napisy namalowane sprayem w kiblu, lepiej było... teraz to wszystko za ładnie wygląda. :(
- Nowa czołówka (choć to jeszcze jakoś zrozumiem...)
- Nowe, głupie dźwięki! Głównie chodzi mi o te podczas przejść video oraz wmontowane śmiechy publiczności. Stare były dużo lepsze.
- Brakuje nowych osób...
- Ferdek już nie myśli jak tu by zarobić, aby się nie narobić, w ogóle nie ma ciekawych pomysłów...
- Nowy reżyser... porażka. Scenariusze pisał dobre, ale jako reżyser w ogóle się nie nadaje. Było dotychczas dobrze, po co te wszystkie zmiany? :/
i wiele więcej...
Mam podobne odczucia. Nie podobają mi się:
- brak pomysłów na odcinki, scenariusze nawiązujące do polityki, itd.
- scenografia (odpicowana kamienica)
- wygląd i zachowanie Ferdka (nie ma już co chwilę "nowego pomysła" tylko narzeka, wykłóca się i obraża innych)
- brak bohaterów (Waldek i Babka wnosili dużo w ten serial, choć rozumiem, dlaczego ich nie ma)
- dźwięki przy przejściach video, nadużywanie śmiechów publiczności, itp.
- w każdym odcinku te same wkurzające już teksty ("Arivederci Roma" itp.)
W ogóle uważam, że powinni już skończyć produkcję tego serialu, bo oczywiste już jest, że nigdy nie wróci on do świetności z lat 1999-2002.
Całe szczęście, że stare odcinki można oglądać w Polsacie 2. Wyemitowane w ostatnie czwartek "Lato w mieście" było świetne! O to właśnie chodzi w Kiepskich.
Tak racja Lato w mieście jest z najlepszych odcinków, jutro będzie równie dobry Cegła Gutenberga.
Zgadzam się z wami co do minusów tych nowych odcinków Kiepskich,a od siebie dodam jeszcze że nie podobają mi się w nich te popisy muzyczne,które niestety pojawiają się coraz częściej i stają się powoli ważnymi elementami fabuł odcinków.Przecież Kiepscy to nie musical.Na końcu tego postu zamieszczam taką małą poradę do użytkownika o pseudonimie krytyk filmowy.Dlaczego co chwila zakładasz na tym forum nowe tematy,pisząc w nich ciągle to samo( a mianowicie że nowe odcinki Kiepskich są beznadziejne)?Owszem ,zgadzam się z tobą jeśli chodzi o sprawy dotyczące ogólnie całego tego serialu(Z wyjątkiem tego że tzw. złote lata Swiata według Kiepskich przypadają na rok 2002 i 2003),ale to co ty wyprawiasz na forum to już przegięcie.Wystarczy raz maksmimum dwa wyrazić swoją subiektywną opinię
na dany temat i tyle w zupełności wystarczy.Już wcześniej pod innym twoim tematem Tata Psychopata powiedział ci to i teraz ja ci to także powtarzam.Mam nadzieję że kiedyś przeczytasz mój post i zastanoisz się nad zmianą swoich upodobań(oczywiście bez urazy).Pozdrawiam.
Zgadzam się z wami co do minusów tych nowych odcinków Kiepskich,a od siebie dodam jeszcze że nie podobają mi się w nich te popisy muzyczne,które niestety pojawiają się coraz częściej i stają się powoli ważnymi elementami fabuły.Przecież Kiepscy to nie musical. Na końcu tego postu zamieszczam taką małą poradę do użytkownika o pseudonimie krytyk filmowy.Dlaczego co chwila zakładasz na tym forum nowe tematy,pisząc w nich ciągle to samo(a mianowicie że nowe odcinki Kiepskich są beznadziejne)? Owszem ,zgadzam się z tobą jeśli chodzi o sprawy dotyczące ogólnie całego tego serialu (z wyjątkiem tego że tzw. złote lata Świata według Kiepskich przypadają na rok 2002 i 2003),ale to co ty wyprawiasz na forum to już przegięcie. Wystarczy raz, maksmimum dwa wyrazić swoją subiektywną opinię na dany temat i tyle w zupełności wystarczy. Już wcześniej pod innym twoim tematem Tata Psychopata powiedział ci to i teraz ja ci to także powtarzam.Mam nadzieję że kiedyś przeczytasz mój post i zastanowisz się nad zmianą swoich upodobań(oczywiście bez urazy).Pozdrawiam.
Po prostu za dużo by pisać - zresztą tego serialu nie uda się i tak już uratować. Wg mnie to idzie tak: najlepsze odcinki to te od początku serialu, do jakiegoś tam momentu, w którym wiele się zmieniło (śmiechy, kolorystyka; zdaje się, że także Grabowski już wtedy gorzej grał), a żeby stać się kałem w tych całkem nowych.
No ale na temat... Większość minusów nowych odcinków wymienił krytyk filmowy, część z nich załapała się też do tych odcinków pośrodku. Warto wspomnieć osobno o Boczku i Halince - o ile Helena nigdy mnie zbytnio nie śmieszyła, tak Boczek i Halinka - jak najbardziej! A teraz Boczek lata z wytrzeszczem i śmieje się z niczego (zwariował?), zaś Halina to teraz jakaś zadufana, wnerwiająca baba, w ogóle nie śmieszna. O Ferdku nawet nie wspomnę...