To byłby ciekawy mariaż i zarazem szansa na nowe wątki fabularne. Oboje niezbyt inteligentni, ona myśli o kasie, on o jedzeniu. Byłoby zabawnie! :)
Mariolce ostatnio poszło trochę w biedra, niczym Halince, a Boczkowie odwrotnie, więc może za jakiś czas się wyrównałoby między nimi, chociaż to byłoby nieco dziwny mariaż.