Pierwsze sezony były naprawdę dobre, świetny relaks. Od 3 - 4 lat jednak jest to średniak, nie śmieszny, głupkowaty aż do bólu.
W każdym odcinku widać jakieś drugie dno (wydaje mi się, że pierwsze sezony były bardziej "do śmiechu", potem jakoś bardziej skupiono się na tym aby każdy odcinek miał jakieś przesłanie, chociaż było tak od początku, jedynie później jest to bardziej wyraziste). Dobrym przykładem jest odcinek o kiszeniu ogórków - świetna przedstawienie kompromisu społecznego! ;)
Dawniej mocne 7, teraz zasługuje najwyżej na 6, ale z sentymentu i z tego powodu iż dawniej naprawdę śmieszył 7/10.
Trudno wymagać aby przez tyle lat trwania wszystkie odcinki były na najwyzszym poziomie, ale niektóre są kapitalne, doskonale przedstawiajace ludzką naturę, jak np. "Portier" :-))
Dokładnie. Na cholerę komu przesłanie, jak to teraz w ogóle nieśmieszne, bo dialogi marne, a aktorzy mają miny żałobne, albo znużone.
źle. marnie. nędza. żenada. nędza. źle. marnie. żenada. źle. nędza. marnie. żenada. źle. żenada. marnie.źle. nędza...
co nie zmienia faktu ,że nadal zdarza im się zrobić odcinek, które bije stare na łeb na szyję i dlatego warto trzymać ten serial na antenie. najgorzej jak paździoch już nie da rady grać, wtedy nie ma wyjścia - trzeba będzie zakończyć definitywnie.
Które to takie bijące na łeb na szyję, skoro tylko dla Paździocha warto oglądać (w zasadzie racja) , a jego obecność już ograniczona?
nie napisałem, że tylko dla paździocha warto oglądać, ale ciężko mi sobie wyobrazić kiepskich bez tej postaci.
miałem na myśli choćby 17 sezon (wg numeracji ipla), który jest zdecydowanie lepszy od najbardziej beznadziejnych w mojej ocenie sezonów 2 i 3. w ogóle dla mnie śwk zaczyna się od odc. 201, wcześniejszych jakoś nie jestem w stanie oglądać. nie wiem z czego to wynika.
Jak sie pisze o definitywnym zamknięciu bez Paździocha, to tak to właśnie brzmi. Zresztą - absolutna racja.
Twierdzenie o Kiepskich zaczynających się po 201 odc to rzeczywiście jakieś dziwne podejście.
dziwna sprawa.
w starszych odcinkach potrafisz odnaleźć "przesłanie" a w nowych albo na siłę nie chcesz, albo nie widzisz.
"Wiem co jem" - satyra na modę na ekologiczną żywnośc, a przy okazji obłudę producentów i naiwnośc konsumentów.
"Lśnienie" - drwina z baraniego pędu do porzucania uzależnień, której spiritus movens jest zwykłym oszustem i hipokrytą.
"Sceny z życia małżeńskiego" - jak w tytule, z doskonałą puentą i przesłaniem, że w związku dwojga ludzi siła elementu
łączecego ich - jest większa niż siła tysiąca róznic.
"Nacopoco" - czyli, o znaczeniu i zagrożeniu najważniejszego pytania filozoficznego "Dlaczego ?", co prowadzi do konfuzji
otoczenie i natręctwa myśli zadającego je.
"Zagraniczniak", czyli "cudze chwalicie, swego nie znacie", czyli bardzo rozpowszechnionego nad Wisłą przekonania, że wszystko co
obce jest lepsze, a także traktowania cudzoziemców z dziwną atencją, o której decyduje sam tylko fakt, że są z zagranicy.
i mógłbym kontynuować długo, obejmując wszystkie odcinki, ktore nazywasz "głupkowatymi az do bólu"
radziłbym ci, młody kolego, nie nadużywac tak grubych słów, bo mozesz zostać skarcony i wysłany do kąta :]
Przeczytaj jeszcze raz to co napisałem - wolno.
Po pierwsze napisałem: "W każdym odcinku widać jakieś drugie dno" - czyli, starszy kolego, wyraźnie widać, że chodziło mi o wszystkie odcinki, te obecne też. Wiem, że każdy odcinek ma przesłanie.
Po drugie: pisząc "głupkowaty" miałem na myśli sposób grania i dialogi np. Ferdek czasami nadużywa "co jest kurde, ide kurde, noc jest kurde". Jolasia i cycu to już nie to samo co dawniej. Dlatego uważam, że serial jest bardziej głupkowaty niż kiedyś...
Ja już nie oglądam od dłuższego czasu. Akcja nie ta, aktorzy też już nie ci sami. Cycu się zmienił i doszła Jolasia (totalna beznadzieja) jak dla mnie mocna 7 gdyż serial jak dla mnie jest zakończony. Tera robią go na siłę
Pierwszy sezon to było dno den. Widziałem. Tak go oceniłem. Dlatego więcej po tę amatorszczyznę nie sięgam. Jeżeli tobie się nowe odcinki nie podobają, to ich nie oglądaj. Postulowanie, że nie mają być dalej kręcone, bo się tobie nie podobają, to bezczelność.
Wyraziłem tylko swoją opinię - mam prawo.
Według mnie nowe sezony są gorsze i wątpię, aby nagle było lepiej. Na potwierdzenie tego, że nie tylko ja tak myślę, zobacz sobie najgorzej ocenione odcinki i z którego roku są. Prawie wszystkie są z ostatnich 2-3 lat.
Jeśli chcą to niech kręcą, bo sam czasami nowy odcinek obejrzę, ale już nie z taką ochotą co kiedyś.
Robokopo - 1 sezon był słaby?? :O Wystarczy, że wspomnę odcinek Właściciele, albo Gość w dom, nie ma kołaczy.
Nigdzie nie napisałem też, że nowe odcinki są beznadziejne czy coś w tym stylu, ale obecnie poziom jest niższy i w niektórych odcinkach widać to wyraźnie. Mimo to, czasami fajnie jest sobie obejrzeć nowy odc.