Świat według Kiepskich
1999 - 2023
powrót do forum serialu Świat według Kiepskich 
ocenił(a) serial na 10 
ocenił(a) serial na 10 ocenił(a) serial na 10 ocenił(a) serial na 10
Stare odcinki były świetne, a tych nowych aż się nie chce oglądać. Nie wiem czy to wina reżysera czy nowych aktorów i scenarzystów. Czy oni nie widzą, że serial stoczył się na dno? Niech puszczają w TV stare odcinki, bo nowe są beznadziejne pod każdym względem.
"Nie wiem czy to wina reżysera czy nowych aktorów i scenarzystów."
Wszystkiego tego po trochu.
Nowy reżyser(ten murzyn jak się tam nazywa...)+brak pomysłów+Jolanta+Waldek pedał+śmierć babki=Dno
Kit z tym jak się on nazywa. Ważne jest to, że to on najbardziej przyczynił się do zniszczenia kiepskich.
Od początku pracy Patricka Yoki widzę, że stara się on docierać do zupełnie innej widowni niż Okil Khamidov. W odcinkach realizowanych przez Okila nawiązywano do czasów PRL-u, stanu wojennego etc. Można zatem wywnioskować, że Okil stawiał na znacznie starszą widownię, podczas gdy Patrick swoje odcinki dedykuje młodszym odbiorcom. Świadczą o tym chociażby nawiązania do Pudelka, portali internetowych jak Facebook czy YouTube oraz wstawki z amerykańskich filmów akcji itd. Starsi widzowie już dawno odeszli od "Kiepskich". Wówczas ekipa została zmuszona do zmiany konwencji, która pozwoliłaby dotrzeć do młodszych widzów. Wszystkie obecne trendy pochodzą ze Stanów Zjednoczonych. Język, którym dzisiaj posługuje się młodzież, zawiera w sobie niebotyczną ilość słownictwa zaczerpniętego z języka angielskiego. Polsat zdaje sobie sprawę z tego, że "Świat według Kiepskich" to newralgiczna pozycja programowa w bieżącej ofercie wspomnianej stacji. Dziś naprawdę ciężko stworzyć audycję stałą, która byłaby w stanie utrzymać się na antenie przez tyle lat. Gdzie są seriale "Daleko od noszy", "Rodzina zastępcza plus" i wiele innych? Przepadły z braku rozwoju, nowych rozwiązań, które mogłyby zainteresować widzów. Starsi wciąż mają do dyspozycji odcinki z lat 1999-2007, dla młodszych serial zaczął się od 2008 roku. Gdyby nie "Kiepscy", oglądalibyśmy wyłącznie "Przyjaciółki" i podobne twory, których jest już pełno, a są produkcjami na jeden, dwa sezony, po czym zupełnie przepadają. Niezależnie od tego, w jakiej formie obecnie realizowani są "Kiepscy", to jest jedyna, nadal komediowa propozycja od Polsatu, który dziś stał się promotorem seriali paradokumentalnych, dla kompletnie niewymagających widzów, z naciskiem na zyski z reklam.
