Podajemy największe wpadki i kompromitacje Yoki i ekipy.
nowa czołówka, kuźwa Boczka zamiast w mordę jeża, nowe postacie, greenboxy, wkurzająca Halinka drze mordę i śpiewa, brak humoru w odcinkach
Nowa czołówka jest spoko. Najbardziej wkurza brak pomysłowości u scenarzystów, powielanie poprzednich pomysłów, zero humoru. W starszych odcinkach non stop się z czegoś śmiałem. Teraz uśmiechnę najwyżej 2-3 razy. Niestety, najczęściej jest to śmiech przez łzy. Za dużo pierdzielenia o religii i polityce, ciągłe filozofowanie.
Powroty zza grobu wujka Władka i Malinowskiej witających wracającego z Ameryki Waldka....
Cała twórczość Yoki, szczególnie ostatnie 1,5 roku.