Najlepszy odcinek tej serii (niestety nie najlepszej), jak dotąd - 9/10.
Odcinek rzeczywiście super,. a tak przy okazji tego wspaniałego odcinka mam apel do młodszej widowni - Drogie dzieci nie oglądajcie nowych odcinków "Kiepskich" i nie biadolcie nad upadkiem poziomu serialu bo dla was są tylko i wyłącznie zrozumiałe te starsze z babką Kiepską. Trzeba mieć swoje lata i i cokolwiek życia przeżyć żeby te nowe odcinki zrozumieć i wyłapać wspaniały humor w nich zawarty - nowe są dla ludzi w wieku 30+ i więcej, a nawet dużo więcej i trzeba pożyć trochę na własnym garnuszku ze swoją rodziną, dziećmi, żoną, a wtedy będziecie srać ze śmiechu i jednocześnie mieć różne ciekawe refleksje i w pełni docenicie nowe odcinki, a nie zakładać tysiące tematów o tym samym że poziom spadł - poziom wzrósł, tylko trzeba dorosnąć do niego i tyle.
otóż to. odcinek "jubel" równie świetny. tematyka obu odcinków bardzo bliska szarej codzienności, ale do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć. wiedziałem, że prędzej czy później skończy się libacją, bo mimo , że trwali w abstynencji, to temat alkohol był nr. 1, a w zasadzie próby obrzydzania sobie picia. wszyscy to znamy, dlatego każdy się uśmiechnie. a gimbaza i podbaza ma kilkaset starych odcinków okiła, to niech se oglądają do znudzenia odcinki z babką, koziołkiem matołkiem, interesy z krasnalami, gadające jajka i zapłodnienie ferdka przez ufo. ja już jestem za stary na takie pierdoły.
W takim razie gratuluję. Zwłaszcza tego "srania ze śmiechu" na odcinkach z ostatnich kilku lat - mimo lansowania mitu o wysubtelnieniu i wzroście poziomu tak samo prostych jak cep jak i te stare. Tylko o 10 pięter mniej błyskotliwych, z siermiężnymi fabułami, a dialogami tak ciężko wymęczonymi, że raczej powinny przyprawiać o obstrukcję :)
Ale co kto woli. To na pewno fajne - śmiać się ze wszystkiego co tylko pokażą i powiedzą :)
W starych odcinkach na pewno swojski był klimat, ale - niestety - zbyt często najważniejszą treść, ukazaną zresztą zazwyczaj nieszczególnie, przytłaczał charakter śmiechowiska, oczywiście pomijając wyjątki od reguły. To wszystko zalatywało tanią rozrywką Klasy B, nic więc dziwnego, że sami aktorzy i czasami też twórcy wstydzili się, iż tam grają. Dopiero od jesieni 2004 serial wydobył się z tych meandrów, a od jesieni 2009 wzniósł się na naprawdę wysoki poziom, na którym, z pewnymi zawahaniami, trwa do dziś. Zresztą, zmienia się i ocena nowych odcinków tego serialu wśród widzów - parę lat temu ,,fani starych" stanowili przytłaczającą większość. Obecnie ,,fanów starych" i ,,fanów nowych" jest niemal po równo, a tendencja jest sprzyjająca dla nowych odcinków. Widać to choćby po tym rankingu na Filmwebie, gdzie w ostatnich latach zaszły duże zmiany - http://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Awiat+wed%C5%82ug+Kiepskich-1999-87947/episode s/ranking. Nowe odcinki mają oczywiście swoje wady, jak np. czasami prorządowo-lewicową tendencję, emanowanie seksem czy wulgaryzmami, ale i tak są lepsze, niż stare.
http://www.filmweb.pl/serial/%C5%9Awiat+wed%C5%82ug+Kiepskich-1999-87947/episode s/ranking
To właściwy adres.
P. S. Odcinek Klimakterium rzeczywiście bardzo dobry, ale Jubel jest jak dla mnie lepszy.