Moim zdaniem najlepszy w tej serii - najlepszy był ,,Bal Murzynów" na koniec.
Też to zauważyłem. Jedna osoba napisała błędnie numer jednego odcinka, a kolejna, idąc za nią, napisała błędnie numer kolejnego. Co ciekawe już od jakiegoś czasu występują błędy w numeracji, tzn. często zamiast 400+ występuje 300+.
Zdecydowanie najlepszy odcinek w tym sezonie. Paździoch i Ferdek na straży trzeźwości, moralności, prawa i sprawiedliwości, przeganiają Boczka pijącego publicznie wino w parku, a na koniec sami pijani w trzy dupy robią balangę z murzynami. Jolaśka tylko niepotrzebnie wepchnięta na siłę trochę zaniżyła poziom.
świetny odcinek.
doskonała muzyka. nie wiem, czy wszyscy zauważyli, że coraz częsciej prawdziwe muzyczne perełki lecą w tle.
dialogi, ofk klasyka, Paździoch i Ferdynand w akcji nonstop, a to zawsze dobrze wróży.
dobre są te podchody jakie Ferdek robi pod Paździocha.
żony wyjechały, więc może by tu się zalać w trupa, ale Paździoch nie bardzo się kwapi do czynu.
Paździoch czeka z kolei na inicjatywę Ferdka.
i tak mijają im dzionki, bo żaden nie umie wprost wyartykułować co mu chodzi po głowie.
to będzie niebawem klasyk ":]