Odcinek przyzwoity, ale nic poza tym. Były śmieszne momenty, były ciekawe sytuacje, spostrzeżenia, szczególnie na końcu, ale było też sporo wad. Tradycyjnie jakośc leci w dół, gdy pojawiają się Waldek i Jolasia, ale i tak jest trochę lepiej, niż wcześniej. Dobry Badura. Razem z Kozłowskim pozytywne nowe postacie w serialu, o ile nie jest upokarzany zbytnio Ferdek. Właśnie. W zachowaniu jest mniej zdziadziały, bardziej żwawy, na miarę możliwości i wieku, ale wygląda pozostawia wiele do życzenia. Andrzej Grabowski musi sporo schudnąć. źle wygląda Boczek, którego grający aktor choruje. Ryszard Kotys postarzał się, ale i tak jak zwykle jest dobry. Mariolka nieco irytująca, ale może być. Brakuje Pana Edzia, ale tu nie zanosi się na zmianę. Generalnie 16 seriajak na razie trochę lepsza od 15 i 13, a o niebo lepsza od 14. Może być. Rewelacji nie ma. Odcinki są dużo gorsze niż kiedyś, ale nadal najczęściej przyzwoite, trzymające jako taki poziom. Lepiej, jeśli będzie, to niewiele. Odcinek oceniam na 6/10.