Najsłabszy odcinek tej serii, jeden z najsłabszych w ostatnich latach. Pewne treści twórcy chcieli
przekazać, ale koniec końców wyszedł, mimo że dobrze nakręcony, ale dość kiepsko zmontowany,
niepowiązany ze sobą obraz, pełen nieśmiesznych, a czasem i żenujących. Kolejny raz można
poddać wątpliwość sens obecności na ekranie Mariolki, Waldusia i Jolasi - może nie są oni
gwoździem do trumny serialu, ale przestali być dla niego znaczącą wartością dodatnią, a twórcy
muszą w końcu znaleźć na nich nowy pomysł, bo dotychczasowe wypalają się. Tak poza tym na
plus stara gwardia, z Ferdkiem i prezesem Kozłowskim na czele, którzy uratowali odcinek. :) .
Kosmici - czyli znowu temat już wcześniej w ŚwK przerabiany i z lepszym skutkiem. O obecności Mularczyk rzeczywiście trudno cokolwiek powiedzieć, bo już dawno sprowadzono ją do roli obiadowego rekwizytu.
Sprowadzili ją do roli obiadowego rekwizytu, ponieważ nie udają, że król nie jest nagi. Dobrze wiedzą, że Mularczyk jest totalnym drewnem i chyba tylko z łaskawości serca ją tam trzymają. Dają jej szansę, a i to potrafi zepsuć. Do cna. Już sobie wyobrażam odcinek, w którym główną rolę gra Mularczyk... Mówi na przykład tak dużo jak Ferdek albo Halinka... To dopiero by była katastrofa.
No właśnie w tym szkopuł, że było w przeszłości parę odcinków z jej istotnym udziałem, lub wręcz takich, w których akcja kręciła się wokół niej i jakoś u nikogo prócz ciebie konwulsji to nie wywołało.
Chcesz czy nie chcesz poczynania BM w tym serialu są i tak na wyższym poziomie niż twoje zdradzające objawy poważnej obsesji posty , które jej dotyczą (czyli praktycznie szystkie).
Chyba, że taki sposób na robienie jaj sobie wykombinowałeś.
Podaj przykład odcinka, w której akcja toczy się wokół Mularczyk.
To są sprawy nieporównywalne ("aktorstwo" Mularczyk i moje posty). Słowem zwyczajny bełkot. Tak jakby argumentować: Aktor X Y jest dobrym aktorem, bo świeci słońce, a aktor Z Q jest słabym aktorem, bo jego imię zaczyna się na Z.
A co ja ci będę tytuły podawał. Jak nie znasz to obejrzyj zamiast w kółko kłapać jaki to był do kitu kiedyś.
Nie, podaj tytuły. Ja sobie nie przypominam żadnego odcinka, w którym Mularczyk gra główne skrzypce. Nawet ci obłudni scenarzyści są na tyle trzeźwi, że wiedzą, czym by to groziło...
Widziałem te odcinki. Chcesz powiedzieć, że Mularczyk tam odgrywała główną rolę? Dobre. To, że o niej rozmawiają, że wokół jej spraw gimnastykują się inni aktorzy, to nazywasz "główną rolą"? To tak jakby powiedzieć, że wódka jest głównym bohaterem Kiepskich, bo ciągle o niej mowa...
Obejrzyj sobie odcinek pierwszy. A może to nawet pilotażowy był. Mariolka miała tam całkiem sporo do zagrania.
Widziałem ten szmelc. Może i miała "sporo" jak na nią do zagrania, ale nic tam nie zagrała, ponieważ ona nie jest w stanie udźwignąć tego ciężaru ze względu na swoje beztalencie.
a co tam dźwigać ?
w jej przypadku wystarczy, że kamera jej nie peszy, teksty podaje naturalnym głosem i nie zachowuje się jak w Trudnych Sprawach. tam masz drewniaków, o ktorych ci chodzi. Mularczyk ma taką rolę w Kiepskich, że dyplom aktorski jej niepotrzebny, by to dobrze odegrać.
Niestety jeden z najgorszych odcinków. Wkurza mnie grubiaństwo Ferdka, no i oczywiscie Jolaśka i Waldek.
Jak dla mnie z tym odcinkiem serial sięgnął dna... nie dotrwałem do końca, wyłączyłem jak jolasia zaczęła śpiewać jakieś pieśni. Szlag mnie zaczął trafiać
Odcinek jest słaby. Ale proponuję zwrócić uwagę na scenę, jak wszyscy są na korytarzu i oczekują wejścia kosmity, a tu włazi Mularczyk. Boże! Przecież ona nawet wejść nie umie, żeby wszystkiego nie zepsuć. Ta przerażająca pustka w jej oczach, ta porażająca sztuczność. Człowiek ma wrażenie, jakby oglądał jakiś najbardziej podły teatrzyk amatorski...
Wybacz, ale tłumaczyłem to już wiele razy: OSOBA WYSTĘPUJĄCA PUBLICZNIE MUSI LICZYĆ SIĘ Z KRYTYKĄ I OCENĄ, TAKŻE NEGATYWNĄ! Jak jej krytyka nie odpowiada, to NIECH ZREZYGNUJE Z WYSTĘPOWANIA PUBLICZNIE. Ja krytykuję tylko i wyłącznie jej "grę". Do tego mam święte prawo.
jedyna scena na plus to picie wódki ferdka z prezesem na ławce w parku, reszta nie nadaje się do oglądania. tragedia.
a piepp,rzysz pan :]
Jolaśka chcąca oddac się kosmitom w zamian za ratowanie Polski - idąca korytarzem w stroju kurpiowskim i śpiewająca
"Baranka" - no przecież to jest kapitalny moment, tylko ktoś o iq kopyta baranka nie doceni komizmu tego przedstawienia.
dla tej jednej sceny warto było ten odcinek zobaczyć, a i nakręcić też.
cała sekwencja przylotu kosmitów [dziennik, generał, breaking headlines] - jak w najlepszym s-f :]
pijaństwo wódczane Ferdka i Prezesa - czysty komizm. to samo dialogi w sklepie.
puenta spodziewana, ale i tytuł nawiązujący do znanej przed laty kinowej pozycji.
Możesz mi powiedzieć co jest kapitalne i śmieszne w tej scenie z jolasią? Cały odcinek to żenada.
surrealizm i kpina z narodowej mitologii, to jest śmieszne. sam pomysł jest po prostu błyskotliwy. tym bardziej, że Jolaśka
sama z siebie ma ciągoty seksualne do kosmitów. a to dorzuca kpinę z obłudy i konieczności szpachlowania wszystkich
wyborów narodowym mitem wyzwoleńczo-ocaleńczym. mnie to rozbawiło do rozpuku :] ciebie niekoniecznie, ale mnie to wcale
nie dziwi. człowiek inteligetny śmieje się z rzeczy, których plebs nie ogarnia, tak było, jest i będzie. nic dziwnego, ze Kiepscy
mają największy odsetek oglądających wśród ludzi z wyższym wykształceniem. plebs tez lubi, ale plebs głównie rechocze radując się
"jakich głupków" widzi na ekranie. nie wie, że śmieje się z samego siebie.
żenada" ? człowieku, z takimi tekstami to na forum "Klanu" albo "Barw szczęścia". tutaj by wypadało trochę myśleć, a nie
pleśc co ślina na jęzor przyniesie.
Plebs? To ciekawe że idiota taki jak ty uważa się za człowieka inteligentnego i nazywa wszystkich co mają inne zdanie plebsem,ale ja to rozumiem masz pewnie skończone studia,zarabiasz najniższą krajową i myślisz że jesteś mądry.Napisałem tylko że odcinek to żenada i zapytałem co było w nim takiego kapitalnego i zabawnego.Ale wiesz co? Ja szanuje zdanie innych i tylko pytałem.Nie wiem czym sobie zasłużyłem na obelgi,ale jak widać jesteś po prostu polakiem-cebulakiem. Bez odbioru
jak widać nie masz oporów, żeby o Kiepskch pisać per "żenada", ale jak sam dostaniesz po nosie "plebsem", to się strasznie unosisz :] bić byś chciał, ale jak trzeba przyjąc, to zaczynasz płakać. nie dośc, że plebs, to jeszcze w dresie.
,,bić byś chciał, ale jak trzeba przyjąc, to zaczynasz płakać. nie dośc, że plebs, to jeszcze w dresie.'' Polska jezyka trudna jezyk.
Jak na człowieka mądrego coś słabo znasz interpunkcję i składność zdań.Widzę że wiesz o mnie więcej niż ja sam a nigdy mnie nie widziałeś,ale dochodze do wniosku żeś jest zwykły gimbus i udajesz kogoś kim nie jesteś.Nara lamo bo szkoda czasu na pisanie z takim głąbem jakim jesteś.
nie "składność", ale : składnię :]
nie znasz się na gramatyce :]
wskaż mi mój błąd, nazwij go - bo na razie głośno krzyczysz, ale nie dowiodłeś mi jakiegokolwiek uchybienia zasadom poprawnej polszczyzny. możliwe, że coś ci się przyśniło.
,,bić byś chciał, ale jak trzeba przyjąc, to zaczynasz płakać. nie dośc, że plebs, to jeszcze w dresie.'' Jeżeli w tym zdaniu nie widzisz błędu to podstawówka zaprasza.
to że ja nie widzę, to pół biedy, bo ja nie narzekam.
ale to, że ty również nie widzisz, a panikujesz, to dopiero jest komedia :]
Ja panikuje ty nie narzekasz? Narzekasz bo nie umiesz znieść jak ktoś ma inne zdanie niż ty.Skąd wiesz że ja panikuje? Wiesz że chodzę w dresie,krzyczę i panikuje.Wiesz to wszystko przez internet.Ciekawe.
Ok,widać że jesteś albo udajesz głupiego:
Bić byś chciał,ale jak trzeba przyjąć-co do cholery znaczy jak trzeba przyjąć!? Gramy w siatkówkę?
to zaczynasz płakać. nie dośc, że plebs, to jeszcze w dresie-po kropce zaczyna się z DUZEJ LITERY.
a czy ja pisałem, że "chodzisz w dresie" ? :]
napisałem, że masz mentalnośc plebejską, a dodatkowo podszytą dresiarstwem, bo to własnie dresiarze umieją bić, ale nie umieją przyjmować - to właśnie znaczy zdanie "nie dośc, że plebs, to jeszcze w dresie". powiedziałbym : wysil na minimum swoją wyobraźnię, zamiast czytać 1 do 1, ale mam do czynienia z plebsem w dresie, więc nie wierzę w sens moich wysiłków edukacyjnych :]
"co to znaczy przyjąc ?"
skoro mowa jest o biciu, to znaczy ze kontekstem jest walka.
przyjmowanie" w biciu, czyli walce, oznaczać MUSI przyjmowanie CIOSÓW.
jesteśmy w sieci, więc tutaj walka alias bicie oznacza wymianę słów.
ERGO : chciałbyś bić - znaczy : chętnie byś kpił, drwił, dowalał i obrazał, ale jak sam jesteś wykpiwany, wydrwiony czy ktoś ci dowala - to zaczynasz płakać.
i to jest własnie postawa "plebsu w dresie".
"plebsu", bo nie stać cię na rzeczową dyskusję.
"w dresie" - bo lubisz atakować, ale jak sam jesteś atakowany, to zaczynasz beczeć. jak typowy dresiarz.
już wszystko rozumiesz ?
z "dużej litery", to się zdanie zaczyna w pismach urzędowych. jesteśmy w sieci, a tutaj zarówno nieużywanie polskich znaków, jak i np. rozpoczynanie zdanie z małej litery jest akceptowane i sankcjonowane.
niektóre filmy francuskie operują imionami i nazwiskami pisanymi z małych liter, a polscy literaci z grup futurystycznych programowo zawieszali takie rzeczy jak interpunkcja, wielkie litery czy nawet akapity. zatem, nie czepiaj się rzeczy, ktore w sieci nie są traktowane jako błędy.
Dłógo coś ci zajeło szukanie ,,mądrych'' słuw.Karzdy dresiaż to kretyn? ty zapewne chodzisz w rórkah i stąd twoja mentaloźć pedała i idioty.Pisałem z błędami bo skoro w niektórych francuskich filmach można pisać z małej litery to ja napisałem z błędami,w końcu jesteśmy w internecie a tu każda pi*da taka jak np.ty może udawać kogoś kim w rzeczywistości nie jest.
śmiało :]
możesz pisać z błędami ortograficznymi.
twój problem polega na tym, że o ile moje nieużywanie wielkich liter na początku zdania nie wywoła nigdzie negatywnych komentarzy, o tyle twoje błędy ortograficzne ściągną niechybne podejrzenie, że jesteś analfabetą.
dyskusja z internetowymi "umowami społecznościowymi" jest zbyteczna.
dopuszczalne w necie jest nieużywanie wielkich liter na początku zdania albo pisanie bez polskich znaków.
walenie byków ortograficznych - jeszcze nie :] ale staraj się, przekonuj, pracuj nad tym - moze kiedyś i to wejdzie w zakres tej "umowy społecznościowej" [nie mylić z umową społeczną]
a swoje wyzwiska pod moim adresem z 3 powodów powinieneś sobie odpuścić :
1] dlatego, ze zamiast mnie wnerwić - rozbawiłeś
2] dlatego, ze pyskowanie w sieci, to żenada
3] dlatego, ze zawsze mogę, dla podtrzymania dobrej zabawy, zaapelować do moderatorów o to, żeby cię zbanowali, do czasu aż nie nauczysz się obrażać i krytykowac w sposób bardziej finezyjny
Punkt 1 i 2 to ty rozpocząłeś obrażając mnie jak wnerwiony gimbus.Jesteś hipokrytą i tyle.
Dla mnie Jolaśka jest błędem. To ona psuje ten serial. Nie doszukujcie się winy tam gdzie jej nie ma, czyli w Mariolce.
To Jolaśkę powinni skreślić i sądziłem, że zrobią to po odcinku "Pokuć"
nie jest moja winą, że uwagi o niskim iq krytykantów Kiepskich wziąłeś tak bardzo do siebie. widocznie miałeś powody. jak to mówią, uderz w stół a nożyce się odezwą.
Nie jestem z tych co jak na mnie plują to mówie że deszcz pada,nie będzie mnie jakiś hejter obrażał nie znając mnie.Ty widocznie też wziąłeś do siebie to co o tobie napisałem,że straszyłeś mnie zgłoszeniem do modów.Jesteś człowiekiem bezczelnym o wątpliwym ilorazie inteligencji i nic na to nie poradzisz,musisz z tym żyć.Z drugiej strony ciekawe czy jesteś też taki wyszczekany jak przechodzisz obok tych ,,dresiarzy'' o których tak pisałeś.Pewnie wzrok spuszczony i przemykasz pod ścianą.
ja cię imiennie nie wskazałem, ale to miło, że pomimo tego uznałeś, że ciebie moja uwaga dotyczyła :]
to róznica między nami.
ty sam się napiętnowałeś, a mnie musiałeś obrazić.
gdybyś chciał byc konsekwentny, to sam siebie musiałbyś obrazić, a potem na samego siebie donieśc do admina. to dopiero zawijas mentalny :]
"wzrok spuszczony i przemykasz pod ścianą"
tak jak dresiarze kiedy idą sami, a nie całą ekipą ? :]
Zdecydowanie! Zdecydowanie jeden z najlepszych, najatrakcyjniejszych epizodów. Uwielbiam.