Cały odcinek na plus bardzo zabawny oglądając go stwierdziłem że wtedy był to najlepszy okres Waldka w tym serialu w tamtych latach grał bardzo naturalnie i z humorem nie to co teraz dziś gra bardzo sztucznie i nieśmiesznie sprawia wrażenie jak by się męczył w narzuconej mu roli wracając do tematu wtedy każdy odcinek który skupiał fabułę na Waldku był świetny już sama scena która otwiera odcinek czyli on oglądający w nocy koziołka matołka,również zmyślona opowieść babki o złotej monecie mnie rozwaliła a kompletnie padłem jak zobaczyłem Edzia,Arnolda i Mariana jako trzech króli i te ich rymowanki szczególnie Mariana i Edzia kapitalna jest też scena z facetem Mariolki i ten jego taniec jak i reakcja wszystkich genialny odcinek.
to ten odc w ktorym waldek wyjezdza a temu wydarzeniu towarzyszy piosenka 'szczesliwej drogi juz czas' stylizowana na 'we're the world' ?
Dokładnie, zwłaszcza, że od 2000 roku doradcą Okiła był właśnie Yoka, ale który gimbus na to wpadnie, jeśli wierzy w to, co zapisano w napisach końcowych :D
wiesz o co chodzi, dla nich to "pokoleniowe doświadczenie" - bronić Okiła i dawnych Kiepskich ;]
teraz Yoka jak Jaruzelski trzyma ich za gardło, więc zeszli do podziemia internetowego i usiłują
zamęczyć na śmierć swoim marudzeniem wszystkich, którzy jeszcze na drzewo nie uciekli.
chcą uchodzić za 'die hard" fanów, a większośc z nich te stare odcinki ogląda pierwszy raz dopiero
teraz :}} Jakby pobyli z nimi od 1 dnia, od 99 roku, to by inaczej śpiewali dzisiaj. Po 13 latach człek
chce nowych rzeczy, a nie ciągle pałętać się wśród starych dekoracji.
już sama ta opozycja : Okił 100 % wypas vs Yoka 100 % żenada świadczy o tym, ze to ideologia,
a zatem coś poza rozumem :]
To chyba taka nasza narodowa przywara. Lubimy to co stare i sprawdzone i boimy się nowego. Bo gdyby tak nie było to w telewizji w kółko nie lecieliby Czterej Pancerni. Rozumiem sentyment, rozumiem, ze teraz już nie robi się takich seriali, ale... ileż można oglądać to samo?!
Tak samo niektórzy fani Dragon Ball i starszych anime z RTL7 gnoją np. Naruto i dzisiejsze Shonneny, bo one już nie mają tego ,,czegoś''...
Oczywiście z tymi Pancernymi to tylko taki przykład. Ja tam zawsze staram się być w swoich ocenach sprawiedliwy, a nie sentymentalny. Dostrzegać coś poza ,,to lepsze bo się przyzwyczaiłem''. Gdyby wszyscy myśleli w taki sposób ,,stare jest dobre to po co nam nowe?''. to by ludzie pewnie nigdy z drzewa nie zeszli...
to już inżynier Mamoń podsumował najlepiej :]
poza tym, oni nie zauważają upływu czasu, wydaje się im, że mozna określone schematy
eksploatować w nieskończoność, że aktorz - niczym imć Ibisz - młodnieją, a nie starzeją się,
że generalnie mozna zakonserwować serial na 13 lat i ciągle to samo kręcić. Czysta utopia, i
w imię tej utopii chcą ludziom w ogródkach demonstrować, stosy rozpalać, petycje piszą, a
jak ktoś się z nich śmieje, to utyskują, że "życia nie masz poza tym serialem" ;]
Jak bardzo trrzeba życia nie miec, żeby pisać petycje i demonstracje planować ?
to nie zdrożność - stare oceniać lepiej.
ale ja się wychowałem wśród ludzi, którzy wpoili mi ciekawość nowego, próbę raczej
szukanie pozytywów niż negowania, i sentyment to też żadna przeszkoda - o ile
nie naskakuje na zdrowy rozsądek. A u nich Kiepscy kończą się na 2000 roku, czy
gdzieś tam w okolicach. I ciągle stękanie, że "teraz to nie to samo", chociaż Heraklit
powiedziałby im, że za każdym razem kiedy stary odcinek oglądają, to też nie jest to
samo, co poprzednio, kiedy go oglądali ;]
wszystko na nie, wszystko źle, 100 % nowycvh odcinków - dno... negatywizm all the way.
Taka wariacja na temat "obrońców krzyża".
O, widzę, że Kral dołączył do naszego ,,Kółka Wzajemnej Adoracji''. To teraz się szykuj na wyzwiska od lizusów. Co prawda tych gimbusów to mogłeś sobie jednak darować. Nie zdziwiłbym się gdyby z tego powodu znowu wybuchła kolejna batalia, a nawet jeszcze po ostatniej nie zdążył kurz opaść.
Ale teraz już o odcinku. Niestety niewiele na ten moment pamiętam.Oglądałem sobie wcześniej na Ipli Kiepskich od początku i do tego jeszcze nie doszedłem. Zatrzymałem się na 91 chyba.
Ale tak z pamięci to wiem, że mi się podobało. Rozwaliło mnie, że w Waldku zapłonęła chęć podróżowania po obejrzeniu... Koziołka Matołka xD . Co do tych rymowanek Paździoch-tachi to podobało mi się użycie bluzgów. W odpowiednim momencie i ilości, tak że nie raziły, a autentycznie były śmieszne. Wiele obecnych produkcji powinno się pod tym względem uczyć od Kiepskich.
Jeszcze pamiętam piosenkę ,,Szczęśliwej drogi już czas''. w wykonaniu wszystkich aktorów z serialu.
Kurde, ten odcinek ma coś w sobie takiego, że wzbudza we mnie chęć podróżowania i zwiedzania świata :D . Też chciałbym tak podróżować jak Waldek. Gdyby jeszcze było za co :D !