1. Ograniczenie do minimum ról Boczka i Paździocha.
2. Forowanie na głównych bohaterów Jolaśkę i Waldusia którzy są beznadziejni.
3. Brak głównego wątku w każdym odcinku wokół którego toczy się akcja.
Podsumowując, obecne odcinki osiągnęły dno. Wcześniejsze odcinki miały to do tego że oglądając tylko pojedyncze kadry, większość bez kłopotów odgadła by ich tytuł. Obecnie mamy serwowane coś w stylu telenoweli, każdy odcinek się ciągnie i nie trzyma się kupy.
Po prostu bezładnie. Na początku odcinka coś się dzieje, są wrażenia, akcja, a później to już się ciągnie, jak w Modzie na sukces, rola Halinki ogranicza się do przynoszenia zupy...
Streszczenie przyszłego odcinka 404:
''Halina i Helena postanawiają przekształcić swoje rodziny w sprawnie funkcjonujące firmy. Korzystają przy tym z procedur stosowanych w największych korporacjach. Niebawem zatrudniają członków swoich familii jako pracowników etatowych. Ferdynand jest oburzony takim rozwiązaniem. Zwłaszcza że żona zaproponowała mu jedynie umowę zlecenie.''
Po opisie zapowiada się nieźle, no tak, tylko że to zapewne sposób na przyciągnięcie widzów.
Link do przedpremierowej emisji odcinka nr 404 na Youtube jest już na stronie.
Ze ,,Światem według Kiepskich'' jest dokładnie tak samo jak z Adamem Małyszem. Pamiętacie pierwsze sezony serialu, aktorzy pełni werwy i zapału do grania, widownia w Polsacie ogromna, a wraz z upływem lat serial spowszedniał, zrobił się monotonny, widownia spadła do 3000 000 widzów. Nie da się kręcić serialu żeby był na topie przez 13 lat(tyle kręcony jest serial)Teraz jest po prostu jako tako, da się to obejrzeć z sentymentu ale szału nie ma. Tak jest ze wszystkim. Adam Małysz po 13 latach skakania też nie błyszczał ale skakał jako tako.
Zgadzam się. Oglądam serial z nadzieją, że kolejny odcinek będzie lepszy, pojawią się nowe pomysły itp. i zwracam uwagę na szczegóły, nawet minimalna pozytywna zmiana jest dla mnie istotna - zawsze to jakiś postęp. Myślę, że jest to lepsze rozwiązanie, niż nienawiść do Yoki z powodu kryzysu w serialu, a co gorsza, często widywane tutaj na forum przejawy rasizmu, obrażanie z powodu przynależności rasowej itp. Wchodzę na profil ''Patrick Yoka'' w Filmwebie i widzę komentarze typu ''Ma łeb jak kartofel''. Zamiast obiektywnie oceniać produkcję, to jadą po jego wyglądzie. Odbiegłem od pierwszego członu mojego komentarza, ale postanowiłem poruszyć ten problem, ponieważ Yoka nie jest wyłącznie odpowiedzialny za serial, są jeszcze scenarzyści, aktorzy itd. i szacunek dla tych, którzy zauważają inne powody słabości nowych odcinków, niż tylko reżyser :)
W sumie racja, ale... Dziś lecial o 19.30 genialny odcinek Zakazane piosenki. Skoro 5 lat temu taki powstał, to dziś nie mógłby? Wnoszę o większą ilość scenarzystów oraz - zmianę czołówki na starą lub nową i formatu obrazu przy zachowaniu HD - to moje prywatne postulaty.