W jednym wywiadzie mówił, że lubi efekty specjalne i kamerę w ruchu. Czy ten człowiek jest ślepi
na opinie innych czy naprawde wierzy w to co robi? Ile można.. Już nic sie nie zmieni. Gawiedź
chciała waldusia i dostała pantofla, który nawet czapki nie zdjał przy stole.
Trzeba chyba odróżniać gatunki filmowe... To tak jakby Cameron krecił film sensacyjny w
identyczny sposób co titanica, "bo tak lubi", albo fotograf robił roznegliżowanym kobietom zdjecia
do gazet tak jak on chce, a nie jak chcą tego kupujacy takie gazety. Nie o to tu chodzi...
Jedyny plus, że dawny rezyser Okil wyrwał sie z tłumu niewrażliwych na krytyke i WYGRAŁ przez to.
Widać zarówno dla niego jak i dla Polsatu wskaźnikiem jakości Kiepskich jest ich oglądalność, a nie jakieś tam opinie na forach, na których jedna osoba może sobie zrobić po 20 kont i pisać negatywne opinie tworząc wrażenie, że negatywną opinię o serialu popiera niby więcej osób. Oglądalność w okolicy 3 milionów świadczy, że 3 miliony Polaków akceptuje wizję jaką Yoka ma na Kiepskich. A sporo z obecnych tu osób oglądających nowe odcinki tylko po to by objechać je potem na forum też dokłada do tego swoją cegiełkę i sprawia, że serial nadal ma tak wysoką oglądalność pomimo sporej konkurencji. Najlepszy sposób na pokazanie Yoce, że to co on kręci się Wam nie podoba to zaprzestanie dalszego oglądania Kiepskich. Wtedy to i Wy będziecie zdrowsi, bo nie będziecie musieli wypłakiwać jak to ten serial się stoczył, a i Polsat zobaczywszy nagły spadek oglądalności pewnie zdecyduje o zakończeniu serialu, bo nie przynosi im już korzyści. To jest najlepszy sposób, a nie wypisywanie na forum negatywnych opinii, którymi (sami z resztą widzicie) nikt sobie głowy nie zaprząta.
Gdzieś w Internecie była mowa, że 3 miliony to nie jest oglądalność premierowych odcinków Kiepskich, lecz zsumowana oglądalność wszystkich w ciągu całego tygodnia (!) łącznie z powtórkami. Jest to sztuczna metoda nabijania oglądalności przez Polsat, gdyby nie to, serial już dawno zszedłby z anteny.
Yeah, to teraz już wiesz jak ja się czuję kiedy czytam Twoje i Twoich kolegów powtarzane po setki razy jeden od drugiego wypociny n.t. upadku Kiepskich. Fajnie wiedzieć, że ktoś chociaż rozumie moje uczucia :) .Niesprawiedliwe, że to mnie piszesz coś o wypraniu mózgu, a kiedy widujesz milion podobnych do siebie postów, w których ludzie narzekają na Kiepskich to jakoś ich autorom nie zarzucasz, że mają wyprane mózgi i powtarzają jedynie to co ktoś inny już setki razy napisał i włożył im do głów...
BTW rozumiem, że skoro już zabierasz głos w temacie to masz w zanadrzu odpowiednie argumenty potrafiące obalić to co wyżej napisałem, czyli ,,Złoty Środek na naprawę Kiepskich''. No chyba że złośliwostki i zaczepki to jedyne na co Cię stać...
reżyser zawsze powinien mieć koncepcję, niezależnie od tego, że części osób może się ona nie podobać. gdyby tarantino lub scorsese słuchali rad widzów, to do niczego by nie doszli. mamy już 11 sezon w reż. patricka, więc nie bardzo rozumiem dlaczego producent miałby reagować na jakieś petycję dosłownie garstki ludzi (bo przecież nie udało się zebrać nawet 1000 podpisów) niezadowolonych i cokolwiek w serialu zmieniać. ja uważam, że jak na 18 sezon jest całkiem nieźle, oczywiście zdarzają się odcinki słabe i takie które mi sie w ogóle nie podobają, ale odcinki słabe bywały zawsze.
jemu nie płacą za to, żeby słuchał twoich podpowiedzi.
ktoś pisze scenariusz, ktoś gra, ktoś robi scenografię, ktoś kameruje, i ktoś to wszystko spaja jako
reżyser.
ty masz prosty wybór : oglądasz albo nie.
oglądasz, znaczy akceptujesz.
nie oglądasz, znaczy : dajesz do zrozumienia, ze protestujesz i domagasz się zmian, albo w ogóle
masz w nosie.
biadolenie nie wpływa na nic.
jakie masz konkretne zarzuty ?
"chciała waldusia i dostała pantofla"
a na co liczyłaś ?
na to, ze 40-letni Walduś bedzie nadal pił piwo z tatusiem i oglądał mecze ?
"dawny reżyser" w trakcie swojej przygody z Kiepskimi stracił ponad 60 % widowni.
zaczynał od blisko 10 mln, kończył z ok. 4 mln.
można ofk polemizować i spierać się, ustalać, jakim sposobem doszło do tych strat i
na ile reżyser jest winny, ale w przypadku obecnego reżysera nie zadajesz sobie trudu
dokonywania takiej gimnastyki intektualnej, więc może warto też pana Okiła traktować
bez specjalnych względów i przyjąc do wiadomości fakty.