PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=87947}
6,6 113 tys. ocen
6,6 10 1 112872
4,9 20 krytyków
Świat według Kiepskich
powrót do forum serialu Świat według Kiepskich

To, jakim kiedyś był Świat według Kiepskich, a jakim jest teraz przeraża.
Pamiętam pierwsze odcinki, ogólnie pierwszy sezon, Ferdka pełnego pomysłów, kombinacji, żywiołowego, jak on dał się lubić. Pamiętam jak bardzo nienawidził się z Paździochem, a z drugiej strony pamiętam jak bardzo nie mogli bez siebie żyć. Pamiętam Waldka, idiotę, który wierzył w ojca jak w Boga, i pomagał mu realizować każdy jego pomysł. Ileż razy śmiałem się z tekstów listonosza, ile jakości dawała serialowa babka. Ciągle działo się coś ciekawego, często sąsiedzi razem wymyślali coś idiotycznego, i następnie o realizowali.

Jednak czym dalej, tym gorzej. Definitywne odejście Waldka, który według mnie i tak skończył się po pierwszym odejściu po 135 odcinku. Odejście babki (oczywiście z wiadomych przyczyn) i powolne wprowadzanie durnych postaci. Jednak największą bolączką, rakiem który powoli zabijał serial był sam Ferdynand, który z śmiesznego gościa stał się zwykłym burakiem, nic tylko siedzieć i krytykować wszystkich i wszystko, normalnie nie mogę patrzeć na tą postać od dawna. Tak żałosnej, przykrej i nie dającej się lubić postaci nie widziałem od dawna. Obecnej formy serialu nie ma co komentować, bo gdy widzę taką Jolasie czy inne wynalazki, to krew mnie zalewa, zastanawiam się także po co wrócił Żukowski, skoro jego postać jest już kompletnie zniszczona.

Nie wiem co ludzie widzą w obecnych Kiepskich, bo ja widzę bardzo kiepski serial, który próbuje być śmieszny, a jest co najwyżej żenujący.
Jednak każdy ma swój gust, i mi nic do tego, chociaż gdy czytam opinie, że serial w obecnej formie, lub np z 2013 jest (był) lepszy od tego z pierwszych sezonów, to po prostu nie wierzę w to co czytam.

barteksamp8

Kiedyś to był serial komediowy... teraz usilnie próbuje być "mądrą satyrą współczesności".
Z szaleństwa rodem z ostatnich sezonów (czyli te które mi najbardziej się podobały) Bundych, stali się patologiczną rodzinką.pl.

barteksamp8

Uważam, że powrót Waldka był zupełnie niepotrzebny (zrobił to pewnie dla pieniędzy), ale wprowadzenie Jolasi u jego boku było największym błędem w historii tego serialu. Kiedyś "Cycu" i syn byli nierozłączni, pili razem piwo, oglądali mecze w TV, teraz Ferdek nie może znieść, jak czasem przyjdą z żoną ich odwiedzić. Paździoch już nie jest chytrą, złośliwą mendą, która za dolara mogłaby zamordować, w dodatku za bardzo się lubią z Ferdkiem jak na tyle lat nienawiści. Z Boczka zrobili kompletnego idiotę, który nie potrafi bezbłędnie jednego zdania sklecić, jedynie Paździochowa i Halinka w miarę przypominają siebie sprzed lat. Wielu aktorów zmarło (fenomenalni Krystyna Feldman, Kazimierz Ostrowicz czy Bohdan Smoleń), dzięki którym ten serial wiele zyskiwał. Teraz na siłę wprowadzają nowe postacie (Irytujący prezes Kozłowski, ponury Badura czy wydzierająca się bez przerwy Malinowska ze sklepu), jednak to już zupełnie nie to samo. Myślę, że spokojnie możnaby już zakończyć ten serial, bo jego formuła, która sprawiała, że był śmieszny i ciekawy się już wyczerpała. I nie uważam, że to wina nowego reżysera, bo wiele odcinków Yoki też było fajnych, a za Okiła również zdarzały się słabe.