W marcu 2014 roku widziałbym większe zaangażowanie Mariolki która gra ostatnio jakby od niechcenia. Cóż w przyszłym roku zapewne zobaczymy kolejne odcinki ale muszą być zmiany, Paździoch będzie miał 82 lata więc należy dać Mu spokój. Potrzebne są nowe motywy , może np. Mariolka zachodzi w ciążę i ukrywa to przed wszystkimi, Boczek ma romans z Halinką, Badura znajduje na złomie kupon totto z wielką wygraną, Walduś jedzie do Niemiec na Szparagi; tego typu akcje.
Z tym Waldusiem to akurat trafiles. Zgdza sie - niech jedzie, koniecznie z zona.
Ja jednak mam nadzieję na następne sezony. Przy obecnej ofercie Polsatu, "Świat według Kiepskich" jest jednym z niewielu, a z pewnością jedynym nadal interesującym, od tylu lat emitowanym programem wspomnianej stacji. To jeszcze nie tragedia. Porażkę zaliczyło "Daleko od noszy 2", choć dopóki akcja toczyła się w szpitalu, to jeszcze było całkiem nieźle, zaś "Daleko od noszy - szpital futpolowy" już niestety nie do przyjęcia.
kurde oglądałem dzisiaj nowy odc. w tv i zauważyłem że Halina mocno się postarzała. Generalnie Grabowski i Żukowski trzymają serial przy życiu, reszta na minus w porównaniu do poprzednich sezonów.
BTW Żukowski dobrze wygląda w tej transzy, mogliby go częściej pokazywać ,niż tylko w scenach przy rodzinnym obiadku. kurde jak można tak nie wykorzystywać potencjału tego aktora? scenarzyści popełniają ogromny błąd. Ciut mniej Jolasi, więcej Waldka i mamy serial cyc malina. Paździocha będzie trzeba powoli zacząć odstawiać na boczny tor, bo lata świetności to on ma już za sobą.
Do cyc-maliny to już temu serialowi tak daleko, że nawet zredukowany do minimum udział Jolasi nie pomaga. Co odcinek ten sam numer - nawet jak nieźle zaczną, to nie starcza im weny na poprowadzenie akcji dalej w tym samym tempie i druga część część zawsze traci dynamikę rozłażąc się w rozwlekłym ponurackim ględzeniu. Że aktorzy się mniej lub bardziej postarzeli to jeszcze nie powód, by robić z Kiepskich produkt dla targetu w wieku późnoemerytalnym.
A ten Walduś i tak lepszy taki jak wczoraj, niż jako wiecznie roztrzęsiony, wrzeszczący histeryk, chociaż szkoda, że go w ogóle przywracali, skoro robi tam wyłącznie jako żywy rekwizyt.
Rzeczywiście Halinka zmienia się z sezonu na sezon. Dla Paździochowej natomiast czas się zatrzymał. Paździoch nadal w świetnej formie i taki pozostanie, jeśli nie będzie musiał się za bardzo uruchamiać. A sceny typu "Czy mnie uszy mylą..." nie wymagają dużego wysiłku. Wówczas można zwiększyć aktywność Boczka, zwłaszcza w scenach z Ferdkiem. Przywrócić u Boczka skłonność do erosomaństwa, zainteresować go Mariolką, po czym zainterweniowałby Ferdek. Ostatnio zabrakło duetu Ferdek i Boczek, choć w ostatnim sezonie i wczorajszym odcinku scenarzyści ponownie zmierzają w tę stronę. Na ich miejscu zrezygnowałbym ze zbędnych przemyśleń, jak np. w scenie na cmentarzu. Przed nami jeszcze wiele odcinków bieżącego sezonu, więc zobaczymy, co jeszcze twórcy mają nam do zaoferowania. Być może mile nas zaskoczą.